Anna K.

Anna K. szkolenia/projekty
(UE)

Temat: Nieznacznie z wilgotnego wykradał się mroku

Świt bez rumieńca, wiodąc dzień bez światła w oku.
Mgła wisiała nad ziemia, jak strzecha ze słomy
Nad ubogą Litwina chatka, w stronę wschodu
Widać z bielszego nieco na niebie obwodu,
Że słońce wstało, tędy ma zstąpić na ziemię,
Lecz idzie niewesoło i po drodze drzemie.


kto by pomyślał... że wspomnienie tak nielubianych w szkole opisów przyrody może być dziś subtelną przyjemnością.
dzieciaczki się pochorowały, plany świąteczne poszły w niepamięć, podczytuję raz któryś Pana Tadeusza rozumiejąc go zupełnie inaczej, niż 15 lat temu. wracacie do dawnych lektur? i jakie wrażenia?
Ewa B.

Ewa B. Finance Controller

Temat: Nieznacznie z wilgotnego wykradał się mroku

Pana Tadeusza za drugim razem również doceniłam... Natomiast niewiele książek, które lubiłam w dzieciństwie, nadal czytam z zainteresowaniem. Jest kilka takich, po które juz chyba nigdy nie sięgnę, aby zachować magię pierwszego razu...
Magdalena Kujawa

Magdalena Kujawa pracownik banku

Temat: Nieznacznie z wilgotnego wykradał się mroku

Ja odkryłam przy swoich dzieciach bajki, baśnie i różne opowiastki z morałem, teraz noszę w torebce jakieś bajeczki - pomaga w sytuacjach bez wyjścia;)

konto usunięte

Temat: Nieznacznie z wilgotnego wykradał się mroku

Do dawnych lektur nie wracam. Nie mam czasu. Myślę, że dopiero na emeryturze znowu zacznę je i inne czytać:)
Znowu może jakąś całą bibliotekę przeczytam z latarką w nocy:)))
Ale, "Pana Tadeusza" przeczytałabym ponownie.



Wyślij zaproszenie do