Małgorzata
W.
Fizjoterapeutka,
Właścicielka
Gabinetu Masażu i
Rehabilit...
Piotr
Szczotka
Dyplomowany
masażysta Bodyworker
Temat: porażenie nerwu VII
BTW. Nie wiem jak teraz, ale w mojej praktyce był przede wszystkim masaż, jest też specjalne opracowanie punktowe (nie mylić z akupresurą) i ćwiczenia, elektrostymulacja to już z fizyko. Małgorzato wiem, że pytasz o nieco szersze spojrzenie, ale tak przy okazji wtrąciłem, bo cisza w temacie. Podstawa to regularność zabiegów.Pozdrawiam PiotrPiotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 11.02.13 o godzinie 11:35
Piotr
K.
Fizjoterapeuta,
terapeuta manualny,
red. naczelny
FizjoArtis
Temat: porażenie nerwu VII
Swego czasu miałem sporo pacjentów z porażeniem nerwu twarzowego. Prócz oczywistych zabiegów fizykalnych i ćwiczeń z masażem, o czym wspomniał Piotr dodałbym jeszcze pracę na tkankach okolicy szyi. Jest wiele teorii na temat tego, skąd bierze się porażenie, jedna z teorii jest powstający stan zapalny wiążący się z obrzękiem. Odbarczanie okolicy całego traktu nerwowego może być również pomocne, szczególnie zwróciłbym uwagę na mięsień mostkowo-obojczykowo-sutkowy, mięsień żwacza z całym kompleksem mięśni mimicznych, kompleksem mięśni gnykowych. Pracowałem dużo na odbarczaniu całej szyi, stawu skroniowo żuchwowego i sporo ćwiczeń mimicznych. Dodam, że pacjenci leczeni przy pomocy terapii tkanek miękkich, miękkiej terapii manualnej, ćwiczeniami z elementami PNF itp równie dobrze dochodzi do siebie co ci, którzy chodzili na zabiegi fizykalne. Oczywiście nie mówię tego by zaprzeczać słuszność fizykoterapii- jest potrzebna i pomocna, ale często w takich schorzeniach jak porażenie nerwu twarzowego zapomina się o samej pracy na tkankach, stawach a samo porażenie tam również wywołuje wtórne zmiany neurofizjologiczne dlatego praca manualna jest z racji choćby i logiki potrzebna i winna być terapią wiodącą przy pomocy zabiegów pomocniczych- fizykoterapia.Najważniejsza jest jednak systematyczność zabiegów, nie może być tak, że raz pacjent przyjdzie a raz nie- zabieg musi być wykonywani regularnie.
P.S
Kumpel osteopata powiedział jedna mądrą rzecz kiedyś, cytuję ,, jeżeli dochodzi do porażenia nerwu twarzowego i nerw jest ,,głuchy" na impuls jaki mu serwujesz, np dotyk, wibracja itp- spróbuj dojść do niego wszystkimi możliwymi gałęziami" Przyznam, że to otworzyło mi dopiero wtedy możliwości, a raczej poszerzyło spojrzenie na to jak leczyć i wspomagać leczenie porażenia nerwu twarzowego (tak naprawdę zasadę tą można odnieść do innych sytuacji równiez). Sam nerw twarzowy przecież posiada mnóstwo połączeń choćby z nerwem trójdzielnym, splotem szyjnym itp.
Piotr
Szczotka
Dyplomowany
masażysta Bodyworker
Temat: porażenie nerwu VII
Właśnie w tym rzecz, iż leczenie siódemki, nie odnosiło się jedynie bezpośrednio do jego przebiegu i unerwienia. Mało tego, w ramach oszczędności bardzo często terapię kończy się w momencie przywrócenia pożądanych, podstawowych odruchów, gwizdania, dmuchania itd :) to jeszcze nie stanowi o pełnym procesie wyleczenia. Drobne powikłania pojawiać się mogą nawet długie lata po... :(Ja bym tam w ramach testów, kazał muskać twarz piórkiem,
a gwizdać na pewien limitujący zabiegi fundusz ...
Refleksyjni Piotr
Piotr
K.
Fizjoterapeuta,
terapeuta manualny,
red. naczelny
FizjoArtis
Temat: porażenie nerwu VII
Dokładnie tak Piotrze- nie tylko przebieg lecz kompleksowe podejście do całego organizmu i zmian jakie to porażenie może spowodować.Maria W. Fizjoterapeutka
Temat: porażenie nerwu VII
Małgorzata W.:Zdarzyło mi się widzieć skierowanie u takiego pacjenta, który miał porażenie lewostronne, na m.in. masaż po lewej stronie. Mam nadzieję, że jednak masażysta nie był żandarmem i nie trzymał się sztywno skierowania i pracował po obu stronach.
Lekarz przepisał Nivalin (w ampułkach do iniekcji) ze wskazaniem żeby użyć go podczas zabiegów fizjoterapeutycznych. Natomiast z zabiegów przepisał elektrostymulację, masaż i laser.
stąd pytanie- czy lepiej stosować go jako zastrzyk czy też może użyć w elektrostymulacji bądź jonoforezie której nie zlecił ale można by było zamienić stymulację na jono? Po czym będą lepsze efekty?W porażeniu nerwu VII lepsza byłaby galwanizacja niż elektrostymulacja. Oczywiście w połączeniu z pracą manualną z mięśniami. Ja bym wolała zrobić albo galwanizację, ew. jonoforezę niż elektrostymulację.
Galwanizacja pobudza regenerację nerwu. Słyszałam teorię, od koleżanki, która z takimi pacjentami często pracuje, że u tych, którzy mają elektrostym. często pojawiają się patologiczne synkinezje. Mimo pracy manualnej.
Spytam ją o badania, żebym Wam tu mogła źródło podrzucić.