Temat: Pozew Trybunał w Strasburgu Szukam partnera prawnego...

Piszę w imieniu kolegi bedącego bezrobotnym inwalidą mieszkającym w Polsce.
Sady w Polsce dały wyłacznie wiare zonie w procesach alimentacyjnym i rozwodowym że jej mąż pracuje za granicą na intratnej posadzie i wskazuje nazwę tej firmy.

I w związku tym naliczyły wysokie alimenty oraz odmówiły zwolnienia z kosztów.

W konsekwencji bezrobotny inwalida musi tez zaplacić za 2 profesjonalnych prawników , których wynajeła zona w tamtych postepowaniach dla siebie.

Kolega z racji inwalidzta jest nieporadny i nie stac go na pełnomocnika adwokata z tego tez tytułu próbowal bronic sie przed Sadem w Polsce sam.

Sad Polski wydał wyrok sprzeczny z dokumentami urzedowymi przedstawionymi przez kolege inwalide a dał wiare wyłacznie golosłownym stwierdzeniom zony.

Sad pominął oswiadczenie komisji ds. inwalidztwa.

Sąd pomija także zaświadczenie z polskich urzedów pracy o bezrobociu.

W tej sytuacji kolega jest zmuszony do złożenie pozwu do Trybunału w Strasburgu

poszukuje wiec kancelarii prawnej , lub prawnika na zasadzie non profit , ewentualnie mozliwiwość % udziału od kwoty przyznanej tyt. odszkodowania przez trybunał w Strasburgu.

Kwota ta może byc np. liczona za okres w jakim Sad polski prowadzil postepowanie i wydal wyrok oraz okres po wyroku do momentu zmiany orzeczenia przez trybunal w Strassburgu. Czyli krótko mówiac za okres kiedy Polski Sad absurdalnie stwierdza że kolega inwalida pracuje za granica a u tego niby ustalonego tylko z nazwy pracodawcy. Adresu tego niby zagranicznego pracodawcy kolega z Sadu w Polsce nigdy nie otrzymał.

Logicznym jest ze odszkodowanie powinno wynieśc równowartość sredniego wynagrodzenia pracownika takiej wskazanej przez Sad Polski firmy , w tym momencie bedzie to juz za okres ponad 2 lat.

No bo przeciez Sad polski uwaza że sytuacja materialna mojego kolegi jest b. dobra bo niby tam pracuje.

Bardzo prosze o kontakt tu albo na priva.Marcin Nowak edytował(a) ten post dnia 10.05.09 o godzinie 16:17