Łukasz Wala

Łukasz Wala Digital Manager

Temat: Strefa płatnego parkowania - Kazimierz

Witam serdecznie,

W ostatnich tygodniach podniosły się głosy części mieszkańców Krakowa nakłaniające radnych do rozszerzenia płatnej strefy parkowania na Kazimierz.

Głosy te w sporej większości przypadku wskazują na obszar ograniczony Wisłą od Południa oraz torami kolejowymi od strony wschodniej.
Radni rozważają natomiast ograniczenie strefy ulicami Starowiślną i Krakowską.

Interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat:
Czy rozszerzenie strefy pozwoli ograniczyć korki w centrum?
Czy zmniejszy liczbę samochodów parkujących "gdzie się da"?
Czy może to kolejny sposób na sięganie do kieszeni mieszkańców?

Kilka linków:
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35821,8502661,Platne_...
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/618494,krakow-pos...
http://www.dziennik.krakow.pl/pl/po-godzinach/lektura-...Łukasz Wala edytował(a) ten post dnia 19.10.10 o godzinie 16:57

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Paulina K.

Paulina K. Tego się nie da
ubrać w słowa

Temat: Strefa płatnego parkowania - Kazimierz

Jasne, niech w ogóle zamkną Kraków a samochody będziemy zostawiać na obrzeżach miasta. Dla mnie to mistrzostwo świata robić remonty jednocześnie we wszystkich głównych arteriach komunikacyjnych. Ja mogę jeździć autobusem czy tramwajem, ale nie z dzieckiem i wózkiem, bo ani one przystosowane do przewożenia takiego "bagażu", że o kulturze pasażerów nie wspomnę.
Radni chyba dążą do tego, żeby firmy wyniosły się z centrum Krakowa. Sama widzę, że wiele, naprawdę wielu właścicieli firm decyduje się na wynajmowanie powierzchni biurowych poza centrum np. w okolicach Galerii Bonarka (akurat mam pod nosem). Przy takich biurowcach nie ma problemu z parkowaniem. Niemniej jednak, dostać się na drugi koniec Krakowa do firmy to jakaś abstrakcja zarówno dla pracowników jak i klientów. Chyba nie ma złotego środka. Może gdyby powstało więcej parkingów podziemnych czy piętrowych byłoby łatwiej... albo chociaż więcej linii komunikacji miejskiej, jeżdżącej z większa częstotliwością. Parkowanie w strefie nie jest tanie, zdecydowanie nie. 3zł za godzinę to moim zdaniem przesada.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Łukasz Z.

Łukasz Z. Woda i ścieki

Temat: Strefa płatnego parkowania - Kazimierz

Paulina K.:
Jasne, niech w ogóle zamkną Kraków a samochody będziemy zostawiać na obrzeżach miasta.

Jak dla mnie było by to rozwiązanie idealne - zero korków w centrum, łatwy, szybki i przyjemny przejazd komunikacją miejską z jednego krańca na drugi.

Poprawienie bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów.
A na koniec szybszy dojazd straży pożarnej, policji i karetek pogotowia na miejsce gdzie ich potrzeba.

Jak dla mnie coś pięknego.

A aby nie było, że mam blisko do pracy to mieszkam za Borkiem Fałęckim, a pracuję w Zabierzowie i nie jeżdżę z domu autem.

Janusz P.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Łukasz Wala

Łukasz Wala Digital Manager

Temat: Strefa płatnego parkowania - Kazimierz

Janusz P.:
Ja będąc małym dzieckiem pamiętam tramwaje na Rynku!!
I komu to przeszkadzało??

Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić tramwajów na rynku w dniu dzisiejszym... ;)
Majka W.

Majka W. Specjalista ds.
turystyki, El-Camino

Temat: Strefa płatnego parkowania - Kazimierz

moglibyśmy naśladować Niemców. Oni mają możliwość wykupienia pozwolenia wjazdu do centrum miasta. Taka naklejka na szybę kosztowała mnie 5 euro. Płacą za to i mieszkańcy i pracownicy.
Ja nie mam innej możliwości dojazdu do pracy jak autem. Do tego rankiem rozwożę dzieci po szkołach. Parkowałam od razu za strefa C, teraz...

Janusz P.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Łukasz Z.

Łukasz Z. Woda i ścieki

Temat: Strefa płatnego parkowania - Kazimierz

Szczepan Maślanka:
Łukasz Zezadło:
Paulina K.:
Jasne, niech w ogóle zamkną Kraków a samochody będziemy zostawiać na obrzeżach miasta.

Jak dla mnie było by to rozwiązanie idealne - zero korków w centrum, łatwy, szybki i przyjemny przejazd komunikacją miejską z jednego krańca na drugi.

Poprawienie bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów.
A na koniec szybszy dojazd straży pożarnej, policji i karetek pogotowia na miejsce gdzie ich potrzeba.

Jak dla mnie coś pięknego.

A aby nie było, że mam blisko do pracy to mieszkam za Borkiem Fałęckim, a pracuję w Zabierzowie i nie jeżdżę z domu autem.

Tak i dodaj jeszcze że kończysz Pracę późno w nocy.

Jak ktoś tak kończy prace o 16. nie ma problemu, ale jak ktoś jest zmuszony jeździć autem to jest czystym złodziejstwem i wykorzystywaniem sytuacji kiedy ktoś NIE MA INNEGO wyjscia.

Zdarzało mi się kończyć pracę o godzinie 22 i uciekać z Zabierzowa ostatnim pociągiem.

Ale zawsze zastanawia mnie sprawa: "Muszę jeździć autem" nie rozumiem tego zupełnie. Tak samo jak dzisiaj w gazecie pojawił się płacz jakiegoś studenta AGH, że musi jeździć autem na uczelnie, a uczelnia zamknęła studentom bezpłatny wjazd na parking.

Co właściwie znaczy "muszę" ?

konto usunięte

Temat: Strefa płatnego parkowania - Kazimierz

Szczepan Maślanka:
Kolejny sposób na złodziejskie okradanie mieszkańców.

Czy jesli pracuje i parkuje na Kazimierzu (gdzie wolno parkować) i pracuje do późna od razu mam płacić haracz tylko dlatego, ze Panowie radni chcą łatać budżet metoda okradania mieszkańców.

Prawda jest taka że spora część ludzi nie ma innej możliwości dojechania do pracy.
Poza tym co z tymi, którzy pracują ulice dalej niż strefa? to znaczy część mozna okradać a reszty już nie?

Albo wszyscy albo nikt.

Czy moze ci co pracują w strefie będą musieli parkowac poza strefą i
szwendać się małymi uliczkami w oczekiwaniu w którym cichym kącie dostaną po łbie?

Pomijam fakt, że koszty parkowania w styrefach w Krakowie są takie, ze części ludzi przestałoby sie opłacać pracować - skoro gro ich pensji zeżarłyby opłaty za parkowanie.

W ogole to bez sensu te strefy platnego parkowania. Popieram Szczepana.

- Zburzmy czesc Kazimierza i zrobmy tam wreszcie porzadny parking. Najlepiej poswiecic na to Plac Nowy i ul. Szeroka.
- Otworzyc na nowo Rynek dla kierowców - dlaczego tylko mieszkancy maja wjazd wewnatrz Plant?
- Zeby dojazd byl wygodniejszy, zburzmy kamienice frontowe przy ul. Dlugiej, karmelickiej, Zwierzynieckiej, Grodzkiej, Wislnej i Lubicz. Ktora strone ulicy? Mysle ze niewazne - rzucmy moneta.
- Zbudujmy kina, knajpy i sklepy dla zmotoryzowanych, dzialajacych jak Mc Drive
- W kosciele Mariackim, Piotra i Pawla zamiast lawek powinny byc miejsca parkingowe.
- Na Wawel powinien byc wjazd od strony Stradom, a zjazd na ul. Kanonicza. A co - starsi czy niepelnosprawni tez maja prawo zwiedzic zabytek, chocby zza szyby samochodu.
- itd

;)Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 21.10.10 o godzinie 19:21

Janusz P.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Strefa płatnego parkowania - Kazimierz

Porownanie USA do Polski, a szczegolnie do Krakowa (wycofywanie tramwajow i dawanie tego jako przyklad) swiadczy o kompletnym braku wiedzy (nawet na poziomie podstawowym):
- historycznej
- geograficznej
- urbanistycznej
- komunikacyjnej
- kulturalnej
- socjologicznej
- gospodarczej
- itd.

Przypomne, ze USA to kraj 300-letni, Polska ma ponad 1000 lat. Oznacza to, ze tam miasta budowano niedawno, u nas nawet 1000 lat temu (a wtedy nie wiedziano ze powstanie cos takiego jak samochod i kazdego bedzie na niego stac. Tam kraj stanowie 2/3 olbrzymiego kontynentu u nas malenka czesc duzo mniejszego kontynentu (dla poorownania: powierzchnia USA to 9 373 967 km², a Polska to 322 575 km2 - 30 x mniej!) i przez to gestosc zaludnienia jest 32 os/km2,, podczas gdy w Polsce to 120 os/km2, czyli 4 x wiecej.
Polskie miasta (takie jak Krakow) budowano w sredniowieczu - stad Rynek, Grodzka, Wawel, amerykanskie miasta (wiekszosc) powstaly w 20 w, gdy istnialy juz auta.
Dam inny przyklad: zobaczcie starowke w Wrocku, Wawie - czy jezdza tam auta? A my mamy Krakow (ten prawdziwy) od Alei Trzech Wieszczy az po Dietla (z wyjatkiem 700-letniego Kazimierza, ktory nieco ponad 100 lat temu byl oddnielna miejsowiscia i dopiero w 19 w wlaczono go do Krakowa).
W Stanach spoleczenstwo sie wzbogacilo tak, ze teraz kazdy ma auto i komunikacja zbiorowa jest niepotrzebna. W europejskich miastach, ktore maja zabytkowa strukture jak Krakow, do centrum nie ma wjazdu (albo slono sie za niego placi, jak w Londynie) i stawia sie na komunikacje zbiorowa. Bo to JEDYNY sposob na unikniecie korkow.
I jeszczcze inna dodatkowa kwestia: juz dawno udowodniono, ze im lepsze drogi (dwu, trzy albo czteropasmowki) tym wiekszy ruch samochodowy sie generuje, a nie uspokaja.

Dodam tez, ze dojazd autem pod sam sklep, knajpe, kino, urzad itd to myslenie czysto polskie, a nawet polaczkowate. Bo na Zachodzie kazdy, kto ma auto wie, ze posiadanie auta to nie tylko a) zakup b) eksploatacja, ale takze c) oplaty za parkowanie.

;)


A od siebie (choc tak mysli wiele, wiele osob) dodam na uszko, ze szpanowanie samochodem bylo modne w latach 80-tych ;) Posiadanie nie tylko poloneza, starego opla ale nawet maluszka nobilitowalo. Widze, ze niektorym to zostalo ;P

;)
Łukasz Z.

Łukasz Z. Woda i ścieki

Temat: Strefa płatnego parkowania - Kazimierz

Janusz P.:
Łukasz Zezadło:
Ale zawsze zastanawia mnie sprawa: "Muszę jeździć autem" nie rozumiem tego zupełnie. Tak samo jak dzisiaj w gazecie pojawił się płacz jakiegoś studenta AGH, że musi jeździć autem na uczelnie, a uczelnia zamknęła studentom bezpłatny wjazd na parking.

Co właściwie znaczy "muszę" ?

A dla czego ma mnie ktoś do czegoś zmuszać aby komuś innemu było wygodnie.
Dlaczego większość parkingów pod instytucjami państwowymi czy też gminnymi zajmują ich pracownicy lub włodarze. Kpina.
Rozumiem wójt, burmistrz czy też wojewoda, ale dla czego sprzątaczka UM ma "wjazdówkę do strefy a ja nie?
Czy ja jestem gorszy?
Jakim prawem ktoś ogranicza moje prawa i moją wolność. Ja nikomu na to nie pozwalam.
Piszę tu oczywiście o idiotyzmach, które nas otaczają, a nie o regulacjach ułatwiających wszystkim życie.
Szanowny Pan lubi wygodny pociąg, a ja wygodny samochód. To pański wybór, a to mój i w imię czego ktoś ma ograniczać moją swobodę. W imię czego?
Jesteśmy przecież wolnymi ludźmi i niby dla czego ktoś ma ograniczać nasze prawa dla własnej wygody czy też widzi misie.

Wystarczy policzyć, iż właściciele samochodów są największymi dojnymi krowami w tym kraju, w tym piekle podatkowym.

No widzisz Twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się wolność innej osoby :)
To samo mogą powiedzieć np. piesi czekający na światłach na alejach "czemu muszę tyle czekać, zanim zapali się zielone światło dla mnie, a Ci samochodami jadą i jadą"

jadąc samochodem utrudniasz komunikację innym uczestnikom ruchu drogowego takim jak komunikacja zbiorowa, czyli w skrócie siadając do samochodu sam blokujesz miejsce np. autobusu w którym jest przykładowo 40 osób, więc Twoja wolność i Twoja wygoda kosztuje wygodę i wolność 40 innych osób.

Co do wyliczeń nt. podatków - po co się o to martwić ? wystarczy sprzedać samochód i już nikt z szanownego Pana nie będzie robił dojnej krowy :)

to samo dotyczy się palenia papierosów w pomieszczeniach i odbieranie prawa do oddychania niezadymionym powietrzem reszcie obywateli - czemu za przyjemność jednej osoby ma płacić cała resztą ? a tak tak "bo nie mogąc zapalić, traci on swoją wolność, a paląc pozbawia jej całej reszty" ;)

A co do parkowania gdzie popadnie - parkując za darmo na parkingu, gdzie niedaleko jest parking płatny odbiera się ludziom możliwość bezproblemowego poruszania się po chodniku czyli miejscu przeznaczonym dla pieszych, celem czego ? a tak... wolności i wygody jednej osoby, jak widać kierowca ma większe prawa od całej reszty wg. Ciebie.

Wyobraź sobie sytuację, w której każda osoba podróżująca komunikacją miejską na co dzień przesiada się w samochód i jedzie sama, bo stwierdzi podobnie jak Ty, że tak jest jej wygodniej - ciekaw jestem jak byś wtedy wyklinał wszystkich innych kierowców, że w korku stoisz przed pracą 5 godzin, a następne 5 godzin czekasz po pracy.

Logicznie myślący człowiek stwierdzi wtedy, że rozwiązaniem nie jest budowanie dodatkowych dróg i parkingów - bo miejsce nie jest z gumy, a zakrzywiać czasoprzestrzeni nie potrafimy - wiec miejsce jest ograniczone, a tym samym należy korzystać z rozwiązać masowych które w mniejszej jednostce przestrzeni potrafią zmieścić większą ilość ludzi, a nie w rozwiązania wygodne tylko dla jednego danego użytkownika. Dlatego też rozwiązaniem usprawniającym jest zmniejszenie lub całkowita likwidacja ruchu osobowego i ulepszanie komunikacji zbiorowej w obrębie miasta, a nie na odwrót - bo jeśli tylko miasto rozpocznie akcję ułatwiania komunikacji osobowej kosztem komunikacji zbiorowej (bo jakimś kosztem musi) to komunikacja osobowa się jeszcze bardziej rozrośnie i znowu pojawią się głosy, że kierowcom jest źle, więc miasto ponownie poprawi warunki komunikacji osobowej kosztem czegoś innego i będzie to robić dotąd, aż miasto po prostu nie stanie w miejscu i jedyną możliwością przedarcia się będzie skakanie po maskach samochodów, bo w nieskończoność rozszerzać dróg i miejsc parkingowych się nie da.
A jako, że zachęcanie do korzystania z komunikacji zbiorowej mało kogo przekonuje, należy odpowiednio zniechęcić kierowców jeżdżących samych w samochodach do użytkowania ich i ładować jak najwięcej przywilejów dla komunikacji zbiorowej.

I nie mówię, że komunikacja miejsca jest wygodna i szybka, ale była by gdyby było mniej ludzi myślących tylko o sobie, a więcej potrafiących zobaczyć problemy innych użytkowników miasta.

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Łukasz Z.

Łukasz Z. Woda i ścieki

Temat: Strefa płatnego parkowania - Kazimierz

Zależy co uważasz za bezpieczne, bo swojego czasu o takich porach z rynku do domu wracałem na nogach.

Jest też komunikacja nocna, którą można dostać się w wiele miejsc. A z już z tych miejsc jechać pozostawionym samochodem dalej.

Inna sprawa, że jeśli kończy się pracę o tej porze to nie zaczyna się jej o 7 rano ;)

A kolejna sprawa na sam koniec - ile jest takich osób które kończą w tych godzinach ? Przecież nie wszyscy którzy autami pakują się w ścisłe centrum, a każdy z nich mówi, że "musi".

Ja rozumiem, że jest wiele powodów przez które człowiek musi jechać samochodem, ale takich kierowców jest może z 5 %

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora



Wyślij zaproszenie do