Temat: Ciekawa oferta?
I co z tego, że był wymyty i wyplakowany jak cała reszta?
W końcu kupujesz od autohieny auto marzeń! :-D
Osobiście odpuściłbym sobie freelandera z racji awaryjności napędu i elektryki/elektroniki... części drogie, auto nieznane mechanikom.
Po drugie nie ma napisane z jakiej Europy przyjechał?
Może z wyspy?
Freelander to plaga przekładek, do tego nie zawsze przełożonych uczciwie na fabrycznych częściach land rovera, a sztukowaniu maglownicy z opla... Na to trzeba uważać...