Marcin P.

Marcin P. informatyk

Temat: Grunwald w Szczecinie - na płótnie i w wersji 3D

Wielką malarską panoramę bitwy pod Grunwaldem z muzeum we Lwowie zobaczymy niebawem na Zamku Książąt Pomorskich

Nie chodzi oczywiście o najsłynniejszy obraz podejmujący ten temat pędzla Jana Matejki, tylko młodszą o 22 lata dioramę namalowaną przez jego uczniów Tadeusza Popiela i Zygmunta Rozwadowskiego. Dioramę, czyli obraz, którego pewne części są nieprzezroczyste, malowane na płótnie, a inne przezroczyste, malowane na cienkim materiale.

Powstała dlatego, że ówczesny właściciel dzieła Matejki nie chciał udostępnić go na jubileusz 500-lecia bitwy w 1910 r. Rajcy miejscy Krakowa postanowili więc zamówić własny obraz. Płótno zostało wystawione w specjalnym pawilonie, a wpadające przez dach światło dawało wrażenie przestrzenności. Potem trafiło do Lwowa i po II wojnie światowej znalazło się w zbiorach Lwowskiego Muzeum Historycznego.

Płótno Popiela i Rozwadowskiego jest tak duże (5,15 m szerokości i 10 m długości), że Zamek może je rozwiesić jedynie na stelażu, który zostanie ustawiony w sali Bogusława (dawnej kaplicy zamkowej).

Jego ekspozycję uzupełnią kopie 56 sztandarów zdobytych na polach Grunwaldu, wykonanych zgodnie z opisem Długosza (ze zbiorów Zamku Królewskiego na Wawelu).

Wernisaż 9 października uatrakcyjni m.in. inscenizacja przekazania dwóch mieczy w wykonaniu aktorów Teatru Polskiego: Sławomira Kołakowskiego, Mirosława Kupca i Wiesława Łągiewki, oraz obecność szczecińskich rycerzy. Ekspozycja pozostanie w Szczecinie do 5 listopada.

Natomiast bitwę pod Grunwaldem, jaką wyobraził sobie Jan Matejko, będzie można zobaczyć w tym czasie w 13 Muzach (8-9 października). Klub zaprezentuje wierne odtworzenie słynnego obrazu w 3D, które przygotowało studio Platige Image.

- Sam film trwa 3 minuty i 40 sekund i będziemy go pokazywać pętlowo przez cztery godziny dziennie - mówi Andrzej Mikosz. - Każdy będzie mógł wejść do klubu, wziąć okulary i przyjrzeć się trójwymiarowej rekonstrukcji bitwy.

Pierwszego dnia gościem w 13 Muzach będzie Rafał Kidziński, który prowadził ten projekt. Rzecz powstała na zamówienie Muzeum Narodowego w Warszawie, do którego należy dziś obraz Matejki. W przedsięwzięciu udział brało dwudziestu grafików, opiekę artystyczną sprawował Tomasz Bagiński. W pamięci komputerów odtworzono 67 postaci. Powstał nowy obraz Matejki, który daje oczywiście wrażenie większej realistycznej głębi, a utrwalone na płótnie postaci można zobaczyć też z innej niż ta na płótnie perspektywa.

Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin