Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

To niesamowite, jak wiele osób fatalnie je.
Największym fenomenem są ludzie, k†órzy zgrabnie posługują się zastawą stołową, wykonują eleganckie ruchy i nie zamykają dzioba przy jedzeniu... najczęściej w Warszawie.

Byłam na jakimś "eleganckim" wernisażu i na moment zrobiło się cicho, ponieważ muzyka zamilkła. Miałam wrażenie, że znalazłam się w chlewiku. Nieprawdopodobne!

Czy ciamkanie stało się modne w "wyższych sferach"?
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

Malwina Anna Użarowska:
>najczęściej w Warszawie.

Tak tylko zapytam (bo z reszta sie jak najbardziej zgadzam) na ilu przyjeciach w calej Polsce bywasz, zeby moc tak jednoznacznie napisac?
A poza tym czy "wyzsza sfera" (o ile takowa w ogole istnieje) jest tylko w Warszawie? Bo mi sie wydjae, ze jednak nie.

Ale generalnie - jak napisalam - pelna zgoda. Duzo osob jest na bakier z zasadami zachowania przy stole.Maria B. edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 11:31
Zbigniew J Piskorz

Zbigniew J Piskorz www.PISKORZ.pl
sMs692094788
kreowanie wizerunku
...

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

To ciekawe jakie beda reakcje..?
bo tez zauwazylem to w kilku nawet miejscach w Warszawie ...

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

Marysiu
No, no, dostałaś klapsa w innym wątku, więc biegasz po rewanż.

Moja praca polega na nieustannych wyjazdach. Mam skalę porównawczą. Poza tym użyłam dwóch znaczków tego: " i tego: "
Ale chyba nie o tym tu mowa.

Cieszę się, że zgadzasz się ze mnąMalwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 11:40

konto usunięte

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

jak już wspominałam w innym wątku (o zachowaniach współpracowników) bardzo nie lubię tego mlaskania. A tak w ogóle nie rozumiem jak dorośli ludzie mogą tak spożywać jedzenie, przecież małe dzieci się za to gani, a ci dorośli zapominają o tym? może to faktycznie jakaś moda?
Oczywiście pomijam wyjątki mlaskające, które mają np. problemy z nosem (z przegrodami itp.) i przez nos mają problemy z łapaniem powietrza.

p.s. Malwina urocze nowe profilowe :)Kinga G. edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 11:54
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

Problem polega tylko na tym, ze coraz czesciej obserwuje, ze niestety, ale dzieciom nie zwraca sie uwagi.
Malwino - niestety, Ty uwazasz, ze to byl klaps. Jak dla mnie bylo to tylko machanie lapka podskakujacego kurczaczka do koguta :))))
ale to na marginesie wymiany uprzejmosci z samego rana....Maria B. edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 11:49

konto usunięte

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

to sv, tak? zachowujcie się :>

Mario, coś w tym jest. Kilka lat temu w wakacje odwiedziłam babcię, gdzie wakacyjnie bawiło moje młodsze kuzyństwo, weszłam w trakcie obiadu do kuchni i mnie zamurowało, cała 4ka jak jeden mąż głośno mlaskała. Musiałam jak najszybciej opuścić pomieszczenie bo nie wytrzymałam, ale zanim wyszłam zwróciłam im uwagę, że w końcu są już duzi (od przed 10 lat do chyba 12 czy jakoś tak) i powinni umieć jeść z zamkniętą buzią. Grzecznie zamknęli dzióbki.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

Kinga G.:
to sv, tak? zachowujcie się :>
A mozna zgodnie z powiedzieniem "byle jak" ale sie zachowywac?:-)))

Do mlaskania dochodzi cala reszta - lokcie na stole, buzia do widelce, a nie odwrotnie i tak dalej.....
Caloksztalt, ktory powoduje, ze czasami odechciewa mi sie jesc.

konto usunięte

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

Mnie od mlaskania się skutecznie odechciewa, natychmiast mi się wszystko podnosi [i nie mam na myśli biustu, niestety ;)].
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

Kinga kazala mi sie zachowywac, wiec nei chcialam pisac doslownie - ale mam dokladnie tak samo. Po prostu robi mi sie niedobrze. A jak ktos jeszcze do tego gada z pelna buzia, to naprawde musze biec do lazienki :))))

konto usunięte

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

Ale to ciekawe jest, czemu się tak dzieje, jakiś atawizm, czy coś?

konto usunięte

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

Maria B.:
A mozna zgodnie z powiedzieniem "byle jak" ale sie zachowywac?:-)))

chciałam tak napisać, ale z drugiej strony nie chciałam zostawiać furtki ;P (wiem, że taki język to niegrzeczny, ale to tak dla podkreślenia ;))

no właśnie ja też nie wytrzymuję jak ktoś mlaska, muszę wyjść inaczej ciśnienie mi skacze i odechciewa się i konsumpcji i czegokolwiek robić bo zamiast skupiać się na czymś innym to na tym mlaskaniu się skupiam.

konto usunięte

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

Anita L.:
Ale to ciekawe jest, czemu się tak dzieje, jakiś atawizm, czy coś?
a może to jakaś mlaskaniofobia? ;)
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

Wydaje mi sie, ze to jest przede wszystkim kulturowe.
Pamietajmy, ze sa kultury - tak jak w Chinach - w ktorych nie mlaskanie i nie siorbanie jest obrazliwe dla gospodarzy i wiec kompletnie sprzeczne z sv.Maria B. edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 12:08

konto usunięte

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

Wiem, że kulturowe, ale mnie ciekawi, czemu mamy aż tak silne reakcje fizjologiczne. Tzn np wycieranie nosa w towarzystwie też jest nieestetyczne, ale nie budzi we mnie aż tak gwałtownego obrzydzenia [acz pociąganie nosem już tak].

Mam na myśli wycieranie takie przy katarze, nie zaś eksplorację odkrywkową, rzecz jasna ;)Anita L. edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 12:18

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

A fuuuj, faktycznie

ale mlaskanie też mnie rusza i ukradkowe dłubanie w zębach :))
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

Pewnie dlatego, ze jestesmy zbyt silnie osadzone w kulturze. I mamy spychosomatyczne reakcje. W sumie to dosc proste. Jakbysmy sie sprobowaly "wyrwac" z kulturowego osadzenia (na przyklad w ramach buntu, religii czy alter wszystkiego:), wtedy reakcja nie bylaby taka silna.

Widzialam to na sobie - w Chinach, gdzie po prostu musialam sie dostosowac do otoczenia (oficjalna, panstwowa wizyta), mlaskanie Chinczykow juz mi tak nie przeszkadzalo. Ale musialam wykonac istotnego przewartosciowania w glowie.

Tak samo w innych kutlurach, w ktorych na przyklad je sie rekoma. W Europie by mi to przeszkadzala (poza rzeczami, ktore wolno jesc rekoma oczywiscie), ale w Meksyku czy na Bliskim Wschodzie juz mi to nie przeszkadza.

Ale to zawsze wymaga otwartosci na inne kultury.

A co do wycierania nosa - po prostu ciagle wszyscy mamy katar, wiec sie przyzwyczailas :)))))

konto usunięte

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

otwartość otwartością, ale u nas w kulturze takie zachowania są niekulturalne i już :)
a może to inni właśnie chcą pokazać, że niby światowi są? ;] albo wspomniany przez Marię bunt ;)
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

tylko jak zwykle pewnie zapominaja, ze "swiatowosc" polega na tym, by wiedziec GDZIE jak sie nalezy zachowac :))))
Anna G.

Anna G. Common Sense

Temat: Mlaskanie, ciamkanie i inne fajerwerki

Maria B.:
Problem polega tylko na tym, ze coraz czesciej obserwuje, ze niestety, ale dzieciom nie zwraca sie uwagi.

nie tylko dzieciom :) sami sobie tez nie zwracamy w imię jakiegoś dziwnie pojętego poczucia SV...
[tzn. ja akurat zwracam ;)]

Następna dyskusja:

Wulgaryzmy i inne brzydkie ...




Wyślij zaproszenie do