Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Rumunia

Rumunia to chyba jeden z najbardziej niedocenianych przez Polaków krajów Europy Środkowej - i to w każdym aspekcie.

Po pierwsze, turystyka. Rumunia ma wspaniałe góry, zamki, ciepłe morze. Jest tu co zwiedzać, a przy tym w odróżnieniu od sąsiedniej Ukrainy jest w UE i przy wjeździe do tego kraju nie trzeba stać w wielokilometrowych kolejkach. A jednak wciąż pokutują stereotypy z lat 90-tych i wiele osób albo boi się tam jechać, albo uważa, że nie ma tam nic ciekawego.

Ciekawe, że Polacy dość często jeżdżą nad Morze Czarne do Bułgarii, Turcji lub na Ukrainę, a omijają szerokim łukiem Rumunię, najbogatszy kraj regionu.

Po drugie - niewielkie zainteresowanie Rumunią w kontekście biznesu lub geopolityki. Rumunia jest dużym krajem, który odgrywa coraz większą rolę zarówno na Bałkanach, jak i w Regionie Morza Czarnego, a jednak zupełnie go nie dostrzegamy.

A szkoda, bo moim zdaniem kryje się tu wiele niewykorzystanych możliwości. A może tu chodzi o barierę językową? Co o tym myślicie?
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: Rumunia

Jakub Łoginow:
Rumunia to chyba jeden z najbardziej niedocenianych przez Polaków krajów Europy Środkowej - i to w każdym aspekcie.

Po pierwsze, turystyka. Rumunia ma wspaniałe góry, zamki, ciepłe morze. Jest tu co zwiedzać, a przy tym w odróżnieniu od sąsiedniej Ukrainy jest w UE i przy wjeździe do tego kraju nie trzeba stać w wielokilometrowych kolejkach. A jednak wciąż pokutują stereotypy z lat 90-tych i wiele osób albo boi się tam jechać, albo uważa, że nie ma tam nic ciekawego.
To bardzo ciekawy kraj, ale mimo wszystko trzeba umieć się po nim poruszać.
Ciekawe, że Polacy dość często jeżdżą nad Morze Czarne do Bułgarii, Turcji lub na Ukrainę, a omijają szerokim łukiem Rumunię, najbogatszy kraj regionu.
Wybrzeże mają słabo zagospodarowane. Mają wiele pięknych i jak na razie jeszcze "dziewiczych miejsc" ale to dobre dla tych co nie muszą spać w luksusach. Zdają sobie sprawę jak wiele muszą jeszcze zainewstować w infrastrukturę, ale na razie nie mają na to środków.
Nie wiem czy wiesz, ale nawet Rumunii jadą na wakacje nad Morze Czarne do Bułgarii. Czyściej, taniej i lepsza infrastruktura.
Po drugie - niewielkie zainteresowanie Rumunią w kontekście biznesu lub geopolityki. Rumunia jest dużym krajem, który odgrywa coraz większą rolę zarówno na Bałkanach, jak i w Regionie Morza Czarnego, a jednak zupełnie go nie dostrzegamy.

A szkoda, bo moim zdaniem kryje się tu wiele niewykorzystanych możliwości. A może tu chodzi o barierę językową?
Przeciętny Rumun włada lepszym angielskim niż niejeden Polak.
Co o tym myślicie?

konto usunięte

Temat: Rumunia

Chodzi wg mnie o to samo z czym sami się spotykamy jako mieszkańcy Polski. Pewnie podobna grupa dyskusyjna, gdzieś w świecie zastanawia się nad naszym krajem w podobny sposób jak my teraz nad Rumunią.

AD.1.
Tak jak w przypadku turystyki w kierunku Polski tak naszej turystyki w kierunku Rumuni - kojarzy nam się mówiąc wprost z "rumunami", "cyganami", itp. Czyli najczęściej z niemiłymi wspomnieniami z naszych miast lub zasłyszanymi opiniami. Drugi problem to kiepska promocja tego kraju zarówno przez Ambasadę Rumuni na terenie RP a po drugie drugoplanowe traktowanie Rumuni przez biura podróży. Dodatkowo sądzę, podobnie jak Pani Iwona, że mimo wszystko Rumuni brakuje nieco samozorganizowania pod kątem turystyki.

Ad.2.
Rumunia jest dostrzegana, choć za pewne nie tak jakby chcieli. Może warto byłoby wspólnie działać w ramach partnerstwa UE--> Ukraina z którą graniczy Rumunia, a której wzrost jest w ich interesie. Dodatkowo wpada tam całe mnóstwo problemów takich jak np:
- korupcja
- zatargi z Węgrami
- ryzyko bratania się z Turcją i Rosją przy mniejszym zainteresowaniu UE
- ruch wizowy
- problem Mołdawski i naddniestrza
- mniejszy doping Niemców dla Rumuni na rzecz wsparcia Chorwacji
- niezbyt udana dla Rumuni prezydentura Węgier

itd..

konto usunięte

Temat: Rumunia

Jakub Łoginow:
A może tu chodzi o barierę językową? Co o tym myślicie?

Zdecydowanie nie - ogromna większość zna angielski i niemiecki, niektórzy francuski. Nie spotkałem Rumuna, który w towarzystwie obcokrajowca, ze swoim ziomkiem mówił po rumuńsku.
Maciej Goniszewski

Maciej Goniszewski kierownik Biura
Studia Radiowego
Radio MORS

Temat: Rumunia

Stereotypy i kompletny brak wiedzy Polaków o Rumunii. Niestety bardzo złą sławę temu krajowi zrobili Cyganie żebrzący na ulicach, którzy powszechnie nazywani byli "rumunami", a mają z tym narodem tyle samo wspólnego co z Polakami czy Słowakami. Będąc w Rumuni nie spotkałem ani jednego Cygana.
Rumunię odkryłem przez przypadek jadąc do Bułgarii. Kompletne zaskoczenie. Drogi lepsze niż w Polsce, infrastruktura lepsza niż w Bułgarii - w Bułgarii czułem się jak w wielkiej wsi, podczas gdy w Rumunii jak w cywilizowanym kraju, gdzie są interesujące miasta z wieloma zabytkami o fascynującej historii, a ludzie są bardzo otwarci i powszechnie znają język angielski. Kilka przykładów. Sibiu - Gdańsk w którym mieszkam to przy nim prowincjonalne miasteczko, w którym życie zamiera po 21.00. Sibiu kilka lat temu było europejską stolicą kultury, w niedrogim, prywatnym hotelu, dobrze wyposażonym i z serdeczną obsługą, w każdym pokoju leżał kilkustronicowy informator o planowanych na sezon wydarzeniach kulturalnych. Obydwa rynki miasta zastawione stolikami kawiarnianymi, pełne turystów z całej Europy i tętniące życiem do późnych godzin nocnych.
Alba Iulia - jedno z najważniejszych miast dawnych Węgier założone jeszcze przez Rzymian. W pięknej średniowiecznej katedrze polskie flagi na grobie Izabeli Jagiellonki. Obok wielki kompleks cerkiewny - symbol zjednoczenia Rumunii.
Cluj-Napoca miasto, które warto zwiedzić, żeby zobaczyć jak Rumuni próbują podkreślić, że to miasto jest ich, mimo węgierskiej historii - np. wieczny remont pomnika Macieja Korwina, albo dwie tablice z różną oceną tego węgierskiego króla na domu, w którym się urodził. I znowu polski akcent - tablica pamiątkowa Józefa Bema.
Marek K.

Marek K. IT-Administrator

Temat: Rumunia

Pamietam Rumunie z czasow komuny gdy byłem na wycieczce w Konstancy, było to bardzo atrakcyjne miejsce dla turystow z Polski i Europy wschodniej, mniej dla zachodniej, oni zawsze jak portfele na to pozwalały woleli Hiszpanie Włochy Francje i obecnie Portugalie. Pamietam wspaniałe pokazy delfinow w aquaparku i plaze kamienista, bez butow nie dalo sie chodzic. W porownaniu z turecka Riwiera i Tunezja na pewno nie moze sie przebic choc cenowow na pewno dorownuje, problem tez w reklamie i złej opinni jaka maja rumunscy cyganie choc pewnie z Rumunia nie maja wiele wspolnego. Wydarzenia w latach 90 tych chaos na ulicach walki i strzelaniny wciaz pozostaja w umysłach ludzi w zachodniej Europie i powoduja strach przed tym regionem podobnie jak legenda o Draculi.Marek K. edytował(a) ten post dnia 22.07.11 o godzinie 11:41
Marek P.

Marek P. Albergolog,
Współpracownik Domu
Gospodarki Niemiecko
- Po...

Temat: Rumunia

Panie Marku! Okazuje się,że wraz z małżonką byliśmy w tym samym miejscu i oglądaliśmy wszystko to samo. Szczególnie niezapomniany był rzeczywiście pokaz tresury delfinów. Już wówczas, a było to w 1978 roku, Konstanca jako turystyczna słynna miejscowość robiła wrażenie, ale wyobrażam sobie ją dzisiaj. Wówczas byliśmy przez dwa tygodnie w Bułgarii, ale przejechaliśmy prawie całe wschodnie
wybrzeże rumuńskie wraz ze znanymi miejscowościami turystycznymi.
Karol Mucha

Karol Mucha Informatyka, montaż
filmowy.

Temat: Rumunia

Z tymi drogami to różnie bywa ;). Na trasie Deva - Orodea napotkałem ok 40km pagórkowaty odcinek w wyciętymi dziurami, które nie doczekały się naprawy.Taki slalom na zakończenie podróży. Poza tym było przyzwoicie. Polecam przejażdżkę Szosą Transfogaraska z licznymi serpentynami i tunelami, Chwilami zapiera dech w piersiach http://pl.wikipedia.org/wiki/Szosa_Transfogaraska. Piękny Kraj



Wyślij zaproszenie do