Temat: Filozofia z Doliny Skrzatów - szleństwo, czy sposób na...

Wyobraź sobie, że masz 15 cm wzrostu. Ledwo wystajesz spoza leśnych traw, kryjąc się pod pokrzywami. Dostrzegasz rzeczy, które do tej pory nie przykuwały Twojej uwagi. Nagle zmniejszyły się Twoje problemy, a życie nabrało zupełnie innego znaczenia. Żyjesz zgodnie z naturą. Według jej praw i przykazań. Żywisz się korzeniami, mniszkiem, poziomkami, orzechami i jagodami. Twoje narzędzia to łupiny orzecha i żołędzia. Rany leczysz liśćmi babki lancetowatej, bóle brzucha miętą a przeziębienie naparem z igieł. Poruszasz się dzięki pomocy zwierząt, podziemne korytarze drążysz na grzbiecie kreta. Przestworza przemierzasz pod skrzydłami ptasich piór, łąki i knieje trzymając się sierści dzika, lub zajęczych uszu. Potrafisz odnaleźć drogę w ciemnym lesie. Wytropić kunę za czym ona wytropi Ciebie. Odnaleźć źródło pitnej wody i znaleźć miejsce na nocleg oraz budowę domu.

Każdy choć raz marzył o tym aby stać się tak małym aby być niezauważalnym. Nikt jednak nie spodziewał się, że nagle, to co takie małe zdobędzie taką liczbę przyjaciół.

Filozofia Skrzatów to potężna mądrość, która wydaje się być utopią. Dla białego człowieka, wszystko to co niepojęte jest utopijne... a przecież Indianie nie znali pojęcia kłamstwa, a w świecie bez pieniędzy do dzisiaj żyje wiele plemion, religia chrześcijańska jest zbudowana na podstawach Boga, który jest bezimienną największą energią-Miłością... i jakoś nikt z tego powodu nie robi szumu.
Przyszła kolej na skrzaty, jak zobaczycie i usłyszycie, one potrafią zrozumieć więcej.

http://www.facebook.com/Dolinaskrzatow