Temat: dziennikarze po godzinach
dobry wieczor,
dostalem informacje z pewnego zrodla, ze w grupie, z ktorej zostalem usuniety za - rzekome - osobiste ataki i obrazanie innych uczestnikow forum, pan
bartosz lawski po raz kolejny rozpowszechnia o mnie klamliwe informacje. wedlug mnie jest to co najmniej naganne i sprzeczne z zasadami etyki, nie tylko zreszta dziennikarskiej, do ktorego to srodowiska pan bartosz lawski zdaje sie aspirowac.
oto jego dwie niedawne wypowiedzi na moj temat
z moimi komentarzami - kursywa:
******************************************************************
Przypadek p. Kozłowskiego to klasyczny przykład nadużycia wolności słowa. Istotnie, wielu użytkowników GL miało (lub ma nadal) problemy z tym panem.
klamstwo. problemy ze mna maja wylacznie przestepcy :-)
czasem takze ludzie o tak niskim poziomie inteligencji, ze 'wymiekam'
Z tego, co wiem, był on kilkakrotnie usuwany z portalu, zawsze jednak "odradzał się" w kolejnym wcieleniu.
klamstwo. a nawet dwa klamstwa.
Nie jest też tajemnicą, że posiada on kilka kont i bardzo często, gdy spotyka się ze zdecydowanym odporem, używa tych "tożsamości" dla poparcia swoich wątpliwej jakości elaboratów.
kolejne dwa klamstwa. chociaz jedno moglbym probowac wytlumaczyc zazdroscia pana lawskiego o jakosc tych 'elaboratow'
Zastanawiało mnie zawsze, jaką satysfakcję czerpią tego typu socjopatyczni osobnicy...
okreslenie kogos w ten sposob musi byc poparte dowodami. a nie jest to jeszcze jego 'szczyt mozliwosci'. wiec dam panu lawskiemu szanse na przedstawienie tychze
...z psucia każdej dyskusji, w której próbują brać udział. Podejrzewam, że naukowcy nieraz już zajęli się tym lawinowo rosnącym problemem. Dla nas natomiast, dziennikarzy, to bardzo pouczające zjawisko: czytelnik/widz/słuchacz - malkontent, wiecznie niezadowolony, "wiedzący lepiej" i będący generalnie "za, a nawet przeciw".
to juz zywcem spisana moja wypowiedz. przepraszam, dodano 'ogonki' wiec pojawily sie polskie litery. proba dowartosciowania? siebie czy mnie?
Jak trafić do takiego z przekazem publicystycznym (bo informacyjny zdekoduje, choć zinterpretuje na swój sposób)? Jak spowodować, żeby "wyprostowało się" jego spaczone postrzeganie rzeczywistości?
kolejna obraza
W końcu każdy uczestnik debaty publicznej to nasz potencjalny odbiorca.
******************************************************************
Witajcie Kochani, proponuję pozostać przy przykładach ogólnych. Marka nie ma wśród nas, więc nie może się bronić.
to napisala magda zelasko. dalej juz - niejako w odpowiedzi na post magdy - pan bartosz lawski. wedlug mnie, przepasc zarowno pod wzgledem tresci jak i formy.
"Broni się" skutecznie w innych grupach,
przed czym niby mialbym sie bronic? przed kim?
przypadkiem dowiedziałem się, że opluwa nas w grupach, których nie jesteśmy członkami. Ale fakt, nie schodźmy do tego poziomu :)
klamstwo, chodzilo zdaje sie o te grupe.
oraz sugestia, ze pan lawski jest na jakims 'wyzszym' poziomie
******************************************************************
ponieważ 'informacje' podane przez pana bartosza lawskiego moga mnie ponizyc w opinii publicznej lub narazic na utrate zaufania potrzebnego dla mojego stanowiska, zawodu i rodzaju dzialalnosci, a pan bartosz lawski po raz kolejny dopuscil sie tego czynu za pomoca internetu, ktory jest niewatpliwie srodkiem masowego komunikowania, zastanawiam sie nad podjeciem przewidzianych prawem krokow.
dodatkowo: nie zachodza tu zadne przeslanki z art. 212. i 213. k.k.
tyle z mojej strony.
zycze wszystkim udanego, dlugiego weekend'u.
jednoczesnie przepraszam za tak dlugi post, ale do tej pory dziennikarz/publicysta/reporter kojarzyl mi sie z osoba kompetentna, przygotowana merytorycznie do trudnego zawodu, piszaca (lub chociaz starajaca sie pisac) prawde o otaczajacym swiecie. do tej pory. to znaczy dopoki gl nie zetknal mnie z panem reporterem bartoszem lawskim i jego kilkuosobowa grupka poplecznikow.
mjk