konto usunięte

Temat: Poprawki w zamówionym tekście. Ile?

Poradźcie koledzy i koleżanki.
Sytuacja przypuszczalna: jest do napisania wierszyk z okazji Dnia Ziemniaka. Kwota ustalona, umowa podpisana, wierszyk oddany i schody. Zamawiającemu się nie podoba. Kwestia gustu. I teraz co? Mój problem - mam pisać raz jeszcze (czyli podwójna praca za jedną kwotę), i jeszcze, i jeszcze do kiedy spodoba się zamawiającemu? Powinnam zawrzeć w umowie do ilu poprawek się umawiamy? Jak to ugryźć?

Dziękuję, pozdrawiam.
Agnieszka M.

Agnieszka M. homo faber

Temat: Poprawki w zamówionym tekście. Ile?

Karolina, może być jeszcze gorzej. Zamówli wierszyk o ziemniaku, ale zmienili zdanie i teraz chcą o kalafiorze. Oczywiście po realizacji i w ramach tej samej usługi ; )Agnieszka M. edytował(a) ten post dnia 28.09.11 o godzinie 18:49
Radosław Zieliński

Radosław Zieliński Z polecenia! Od 2007
roku. / NAZWY DLA
FIRM / NAMING

Temat: Poprawki w zamówionym tekście. Ile?

Karolina Kulczyk:
Poradźcie koledzy i koleżanki.
Sytuacja przypuszczalna: jest do napisania wierszyk z okazji Dnia Ziemniaka. Kwota ustalona, umowa podpisana, wierszyk oddany i schody. Zamawiającemu się nie podoba.

Może chodziło mu o frytki? Też ziemniaki... ;)

konto usunięte

Temat: Poprawki w zamówionym tekście. Ile?

Aj się uczepiliście:) Może być śmiesznie, ale ja się dopiero uczę i z pokorą proszę o podzielenie się wiedzą.
Agnieszka M.

Agnieszka M. homo faber

Temat: Poprawki w zamówionym tekście. Ile?

Karolina, ale ja poważnie. Ostatnio klient zmienił 3 razy scenariusz filmu promocyjnego, podczas gdy ja pisałam do niego tekst lektora. Zmiany były na tyle głębokie, że wymagały przygotowania praktycznie nowych partii tekstu. Dziś powiedziałam: basta! ; )

A co do Twojego pytania, o ile nie zmienia się ustalona koncepcja i konwencja tekstu, ja poprawiam do momentu uzyskania pełnego zadowolenia ze strony klienta. Może mało jest takich naiwnych, ale ja się tego trzymam i nawet zamykam projekty w mniej więcej ustalonym terminie ; )

Podstawą jest dobre zbriefowanie oczekiwań: określenie czego klient chce i stworzenie zgodnego z tym txt. Agnieszka M. edytował(a) ten post dnia 29.09.11 o godzinie 10:24

konto usunięte

Temat: Poprawki w zamówionym tekście. Ile?

Karolina Kulczyk:
Poradźcie koledzy i koleżanki.
Sytuacja przypuszczalna: jest do napisania wierszyk z okazji Dnia Ziemniaka. Kwota ustalona, umowa podpisana, wierszyk oddany i schody. Zamawiającemu się nie podoba. Kwestia gustu. I teraz co? Mój problem - mam pisać raz jeszcze (czyli podwójna praca za jedną kwotę), i jeszcze, i jeszcze do kiedy spodoba się zamawiającemu? Powinnam zawrzeć w umowie do ilu poprawek się umawiamy? Jak to ugryźć?

Dziękuję, pozdrawiam.
W umowie powinnaś zawrzeć informację, że po pierwszym drafcie klient ma prawo do jednej poprawki, które powinien dokładnie określić, następnie odesłać i czekać na wersję ostateczną od ciebie. I to, oczywiście, nieodpłatnie.
Radosław Zieliński

Radosław Zieliński Z polecenia! Od 2007
roku. / NAZWY DLA
FIRM / NAMING

Temat: Poprawki w zamówionym tekście. Ile?

Łukasz Kamiennik:

W umowie powinnaś zawrzeć informację, że po pierwszym drafcie klient ma prawo do jednej poprawki, które powinien dokładnie określić, następnie odesłać i czekać na wersję ostateczną od ciebie. I to, oczywiście, nieodpłatnie.

Niekoniecznie. Ja od 4 lat pracuję w trybie "do pełnej satysfakcji klienta" i nie zdarza mi się bym powtarzał mit Syzyfa.

Odpukać miałem może z 2 przypadki kiedy klient szukał dziury w całym. radosław zieliński edytował(a) ten post dnia 29.09.11 o godzinie 07:57
Radosław Zieliński

Radosław Zieliński Z polecenia! Od 2007
roku. / NAZWY DLA
FIRM / NAMING

Temat: Poprawki w zamówionym tekście. Ile?

Karolina Kulczyk:
Aj się uczepiliście:) Może być śmiesznie, ale ja się dopiero uczę i z pokorą proszę o podzielenie się wiedzą.
Ja bym przygotował jeszcze góra 2 wersje i na tym poprzestał. Wierszyk jednak trudno ocenić obiektywnie, więc istnieje duże ryzyko, że klient będzie marudził.

Ale przede wszystkim bardzo, bardzo dokładnie wysonduj co mu się nie podobało. Zmuś go do myślenia, niech w najdrobniejszych szczegółach wskaże błędy. Czasami pomaga, bo uświadamia klientom, że sami nie wiedzą czego chcą.

Temat: Poprawki w zamówionym tekście. Ile?

a następnym razem wyceniając zlecenie, weź pod uwagę czas na ewentualne zmiany i poprawki.

konto usunięte

Temat: Poprawki w zamówionym tekście. Ile?

Dzięki wielkie. Mam styczność z klientem który bardzo lakonicznie określił o co mu chodzi i za każdym razem zmienia koncepcję projektu. Przy moich próbach dojścia do tego, czego on tak naprawdę chce i potrzebuje, słyszę że przecież on już powiedział i sam sobie tekstu nie wymyśli. No nic to, do skutku zatem. Wysłałam następną całkowicie zmienioną wersję, zobaczymy.

Agnieszka, z tym filmem to nieźle. Ja jestem nerwus, choć pewnie i tak bym się zawzięła i zrobiła.

Pozdrawiam krakowsko i dziękuję raz jeszcze za głos w dyskusji:)
Radosław Zieliński

Radosław Zieliński Z polecenia! Od 2007
roku. / NAZWY DLA
FIRM / NAMING

Temat: Poprawki w zamówionym tekście. Ile?

Karolina Kulczyk:
Dzięki wielkie. Mam styczność z klientem który bardzo lakonicznie określił o co mu chodzi i za każdym razem zmienia koncepcję projektu. Przy moich próbach dojścia do tego, czego on tak naprawdę chce i potrzebuje, słyszę że przecież on już powiedział i sam sobie tekstu nie wymyśli.

Nie chcę myśleć kasandrycznie, ale wydaje mi się, że trafiłaś na przypadek najgorszy z najgorszych. Sam nie wie o co mu chodzi, żąda byś wiedziała za niego, a jak nie trafiasz w jego oczekiwania okazuje się, że jesteś niekompetentna, bo nie umiesz czytać w myślach...

Moim zdaniem bardzo dyplomatycznie powinnaś z niego wyciągnąć co mu się podoba. Najlepiej prosić o przykłady i z nich dedukować, co delikwentowi się podoba. Wymiana argumentów zazwyczaj nie ma sensu, bo ten człowiek nie wie czego chce i niestety Twoją rolą jest mu dać to, co nagle go oświeci.

Trzymam kciuki, bo wiem, że to ciężki przypadek. Ale można wiele się nauczyć na przyszłość.
Dorota S.

Dorota S. małpa
człekokształtna

Temat: Poprawki w zamówionym tekście. Ile?

radosław zieliński:
Łukasz Kamiennik:

W umowie powinnaś zawrzeć informację, że po pierwszym drafcie klient ma prawo do jednej poprawki, które powinien dokładnie określić, następnie odesłać i czekać na wersję ostateczną od ciebie. I to, oczywiście, nieodpłatnie.

Niekoniecznie. Ja od 4 lat pracuję w trybie "do pełnej satysfakcji klienta" i nie zdarza mi się bym powtarzał mit Syzyfa.

Odpukać miałem może z 2 przypadki kiedy klient szukał dziury w całym.

No tak, zawsze znajdzie się jakiś niepocieszony klient.
Mam tak samo jak ty Radku, do "pełnej satysfakcji" - jak pięknie napisałeś - ale mam też zapis w umowie, ile poprawek wchodzi w grę. Na przykład: hasło reklamowe produktu (np. masła ;) 200 zł (w tym 3 wersje do wyboru).

konto usunięte

Temat: Poprawki w zamówionym tekście. Ile?

Wiersz o ziemniaku... Ciekawy pomysł. ja bym poszła na jeszcze jedną wersję , a reszta dodatkowo płatna. Byle nie ziemniakami...
ps. słowo KARTOFEL jest bardziej pocieszne :D



Wyślij zaproszenie do