Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Wywiad z Leonidem Fiedunem, włascicielem Spartaka...

http://www.youtube.com/watch?v=jiLh0izv1cw

Prowadzący w zielonym polo: Teraz mamy ważny temat: po meczu z CSKA udało nam sie porozmawiać z właścicielem Spartaka, Leonidem Fiedunem. Rozmowa wyszła bardzo interesująco, poruszono także problemy sędziowania. Fiedun wypowiadał sie ostro i gorąco.

Reporter w marynarce: Miłośnicy sportu, właściele Spartaka, pan Fiedun. Dziękuję, że po meczu znalazł Pan dość sił, żeby z nami porozmawiać…

Leonid Fiedun: Ale ja po boisku nie biegałem…

Rwm: No, ale tym niemniej. Zacznijmy po kolei. Zdajemy sobie sprawę, że teraz Spartakowi niełatwo. Czy jest wam czego gratulować po meczu z CSKA?

LF: No cóż, CSKA miało siedem dni na przygotowanie, a my tylko dwa po przeokrutnym laniu, jakie dostaliśmy – i sprawiedliwie od Legii i pozbierać się nam było po tym trudno. No, ale chłopaki zebrali się, obiecali sobie, że jak będzie trzeba umrą na boisku, zrobili wszystko, co tylko mogli. Przede wszystkim CSKA było świeższe, długo się do meczu przygotowywało, no i nie mogę nie wspomnieć o czymś, co mną wstrząsnęło, o – trudno mi dobrać właściwe określenie – beznadziejnym sędziowaniu p. Karasiowa. Takie sędziowanie oglądaliśmy dziesięć lat temu, kiedy były wiadome podejrzenia. To, że nie dał karnego, czy nie zauważył zagrania ręką, kiedy strzelali nam pierwszego gola - niech będzie, że to błędy. Ale ten człowiek gwizdał tylko w jedną stronę.
Jeśli drużyna, która bez przerwy fauluje nie dostaje żadnych gwizdków, a przerywa wszystkie nasze ataki i po jednej z takich akcji przeciwnik wychodzi sam na sam po dwudziestometrowym spalonym, to bardziej zepsuć grę, którą oglądało 60.000 widzów, niż to zrobił pan Karasiow byłoby bardzo trudno.

Rwm: To w takim razie porozmawiajmy o podejrzanych meczach. Jest Pan znany z walki z nimi. O sędziowaniu już Pan powiedział, na pewno CSKA ma na ten temat swoje zdanie, ale proszę powiedzieć, czy mimo że wpadki się zdarzają, Pana zdaniem rozgrywki staja się czystsze?

LF:Owszem, staja się czystsze. Kilka lat temu Karasiow by nas po prostu zabił. Dałby dwa karne i wyrzucił z boiska dwóch zawodników. A tak on tylko dał żółte kartki ośmiu zawodnikom, bo teraz się bał, bo jest Rosetti i są inni ludzie i jeśli popełniałby naprawdę okropne błędy to by od sędziowania odpoczął.

Rwm: A dlaczego?

LF: Teraz RFS (Rosyjski Związek Piłkarski) jest po prostu bardziej pryncypialny. Po drugie: ustawione mecze. Ja nie wiem, nie widziałem dowodów, ale widzę, że gra stała się bardziej interesująca. Nie ma sensu obecnie organizować puli i sprzedawać meczów. Przecież będzie druga tura, w której osiem drużyn będzie wałczyć każdy z każdym i nikt nie odpuści.

Rwm: Mówicie o RFS (Rosyjskim Związku Piłkarskim), mówicie o sędziowaniu, ale przecież nie wszyscy w końcu są przeciwko Spartakowi.

LF: Nie, skąd. Ja sam przecież jestem w Komitecie wykonawczym RFS. Zresztą, jak mówię, dzięki obecnemu kierownictwu RFS negatywnych zjawisk w naszej piłce jest znacznie mniej, niż było za poprzedniego. Zresztą może za dwadzieścia lat, kiedy przejdą na emeryturę, będą pisać wspomnienia, może napiszą jak to było, jak zostali mistrzami w 2009. roku. Na razie za wcześnie o tym mówić, bo to jak pluć pod wiatr.

Rwm: Jeśli Pan pozwoli – kilka pytań na temat Spartaka. To wielki narodowy ból, a nawet w pewnym stopniu tragedia dla całego kraju, że wielka drużyna została bez Ligi Europejskiej. Za dobre mecze zawodnicy dostają premie. A za takie (jak z Legią)?

LF: Za takie – karę mniej więcej pięć milionów dolarów, a nawet euro. To strata, która pojawiła sie w naszym budżecie z powodu niedostania się do fazy grupowej Ligi Europy. To przeokrutne rozczarowanie, chciałbym w imieniu drużyny przeprosić kibiców, których pozbawiliśmy deseru – „słodkiego widowiska”. Nie chodzi o moje pieniądze. Obraziliśmy kibiców i to, że drużyna dziś umierała na boisku, wzięło sie właśnie stąd, że chciała zmazać tę plamę z meczu z Legią. I nawiasem mówiąc cała bieda wzięła się stąd, że zawodnikom głęboko w głowach tkwiła świadomość, ze za dwa dni derby, a jak już prowadziliśmy 2-0, to dekoncentrację wyraźnie było widać.

Rwm: Czyli za tamten mecz pan nikogo nie ukarał, a zawodnicy dziś umierali na boisku.

LF: A za co tu karać? To jest futbol.

Rwm: A Karpin? Pan już go parę razy zwalniał. Na ile mocno stoi on na nogach?

LF: Jako dyrektor generalny on mi całkowicie odpowiada. A jako trener pierwszej drużyny… Jasno sprecyzowaliśmy, że drużyna powinna grac coraz lepiej i rozwijać się. Gdybyśmy nie weszli do pierwszej ósemki – Karpina by nie było, wszyscy o tym wiedzieli i on też. I teraz tez doskonale wie, że jeśli drużyna nie będzie w pierwszej trójce, albo nie będziemy tuz za nią, czyli jeśli nie będziemy walczyć o tytuł w następnym sezonie – również nastąpi zmiana trenera. Ja nie chcę podejmować emocjonalnych decyzji, dlatego wszystko jest ustalone.

Rwm: Kogo chcielibyście kupic i kogo nie udało wam się kupić w ciągu kilku ostatnich miesięcy, mówię o graczach i pozycjach na boisku?

LF: Bardzo chcieliśmy kupić Emenike i go kupiliśmy. Liczę, ze będzie grac coraz lepiej, nie powiedziałbym, żeby teraz znajdował sie w najwyższej formie. Chcielibyśmy kupić jeszcze Arceu (?), ale on ma problemy z podjęciem decyzji, może pamiętacie bajkę o osiołku, któremu w żłoby dano w jednym owies, w drugim siano i tak długo sie zastanawiał co wybrać, że aż umarł z głodu. Jemu grozi to samo, bo może zostać – on i jego rodzina – bez kontraktu i bez pieniędzy. Ale jest jeszcze trzy dni, wiec liczymy, ze uda nam się sprawę zakończyć pomyślnie.

Rwm: A powiedzcie, proszę: Żirkow. Czy wchodził, albo wchodzi w sferę waszego zainteresowania?

LF: Oczywiście, to świetny zawodnik, do tego spartkowiec, bardzo chcielibyśmy go mieć, ale relacje pomiędzy mną, a p. Abramowiczem są takie, że on nigdy go nie sprzeda.

Rwm: A zakup Eto’o, ogromne pieniądze, Anżi Machaczkawa – drużyna która zdaje sie przewyższać wszystkich, w każdym razie, jeśli mówimy o finansach. Co o tym sądzicie?

LF: Cóż – oczywiście zazdroszczę. Kiedyś Stalinowi zameldowano, że jakaś znana aktorka zdradza męża z kimśtam. I poproszono o instrukcje – co będziemy robić, a Stalin odpowiedział – będziemy zazdrościć. Lekko im przychodzi wydawanie dziesiątków milionów dolarów, ja tam wolałem dwie swoje roczne pensje wydać na klubową szkołę sportową, uważam, ze to jedna z najlepszych takich szkół w Europie Wschodniej i dzisiaj na boisku mieliśmy czterech jej wychowanków, a piąty, Kozłow siedział na ławce. I to jest przyszłość Spartaka. Ale z drugiej strony tacy zawodnicy, jak Eto’o, Roberto Carlos podnoszą zainteresowanie rozgrywkami, to daje możliwość kolejnych drogich zakupów. Nie wykluczam, że kiedy będzie stadion, kiedy naprawdę będę mógł zarabiać na biletach, będę mógł kupić jakąś wielką gwiazdę. Na przykład Xawi. Nie ukrywam, że bardzo mi się podoba ten gracz Barcelony.

Rwm: Przedostatnie pytanie: są zawodnicy, którzy dostają wyraźnie zawyżoną gażę, biorąc pod uwagę to, o czym rozmawialiśmy – brak awansu do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Krótko mówiąc – relacja zarabianych pieniędzy do pokazywanej gry przez Pańska drużynę. Jak pan to skomentuje?

LF: Oczywiście, jako właściciel chciałbym, żeby budżet był niższy, niż jest. Ale mamy realny rynek i każdy zawodnik wart jest tyle, ile jesteś gotów za niego zapłacić. Dlatego uważam, że wszyscy nasi zawodnicy dostają adekwatne pieniądze i chciałbym, żeby dostawali większe, bo ich kontrakty są tak skonstruowane, że jeśli zostaniemy mistrzem Rosji, albo wejdziemy do Ligi Mistrzów, to oni zarobią bardzo dużo.

Rwm: Ostatnie pytanie. Oczywiście życzymy Spartanowi powodzenia, ale na ile drużyna spełnia wymagania, które jako właściciel na nią nakładacie?

LF: Jak na razie drużyna nie spełnia moich wymagań. Oczywiście chciałbym, żeby drużyna grała, jak Barcelona, a kosztowała, jak Spartak, ale to się nie zdarza. Mimo wszystko dostrzegam pewną pozytywną dynamikę. Widzę postęp w grze drużyny. Przychodzą nowi gracze. A najważniejsze, że zawodnicy bedący przyszłością Spartaka: Dziuba, Machmutow, Ananidze, także Carioca, Kozłow dojrzeli.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 18.09.11 o godzinie 22:20