konto usunięte

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

Co powiecie na postapokaliptyczne SF wyreżyserowane przez Koreańczyka, będące adaptacją francuskiego komiksu, gdzie w głównej roli zagrał Kapitan Ameryka (Evans) oraz Tilda Swinton i Ed Harris?

Dla mnie to też brzmi jak ryzykowne połączenie, ale wyszło zjadliwie :)

I choć brakuje fajerwerków, scenariusz momentami budzi uśmiech, to estetyka, narracja, kostiumy i coś, co chyba trzeba nazwać świeżością sprawiły, że po dwóch godzinach seansu jestem w sumie na tak.

jak dla mnie 7/10, można się skusić

i przy okazji - Memories of murder, tego samego reżysera, to świetny kryminał, warto nawet bardziej :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.04.14 o godzinie 11:41
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

Jeśli mówią w języku Moliera to może być jak dla mnie ;)

konto usunięte

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.08.15 o godzinie 10:25

konto usunięte

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

Wiązałem nadzieje z tym filmem. Koreański reżyser, autor bardzo dobrego The Host, umiejętnie mieszającego gatunek kaiju z dramatem obyczajowym i materiał adaptacyjny w postaci jednego z ważniejszych francuskich komiksów science-fiction. Niestety filmowy Snowpiercer jest średni. A bardziej by tu pasowało określenie dziwny. Całość jest jakaś taka niespójna. Nieprzystający do siebie miks dwóch wrażliwości filmowych. Z jednej strony amerykańska spektakularność (ujęcia CGI z zewnątrz pociągu) i prostota (prostactwo wydało mi się zbyt mocnym słowem, choć cisnęło mi się na klawiaturę), z drugiej azjatycka powściągliwość i oszczędność w stosowaniu środków (kadry, długość ujęć). Sieka toporkami slow-mo, a zaraz po chwili monolog genialnej Swinton. Łopatologiczne tłumaczenie zawiłości fabularnych reminiscencjami wizualnymi i pseudofilozoficzne wywody Wilforda na koniec. Średnio udana próba odwołania się do filozofii ying-yang i symbolu wieczności, Ouroborosa, węża wiecznie pożerającego swój ogon. Wszystko to sprawia wrażenie miałkiego, skleconego na szybko i bez nadrzędnej, dominującej koncepcji.

Klimat też nie zawsze udaje się utrzymać. Chwilami ma ten postapokaliptyczny pociąg klaustrofobiczną, bioshockową (film o Wilfordzie w szkole; kolejne wagony odzwierciedlające klasy społeczne) atmosferę, przywołującą groteskowe obrazy Jauneta i Caro z Delicatessen i Miasta zaginionych dzieci, ale przez większość czasu trąci sztucznością i niską wiarygodnością, uniemożliwiającą zawieszenie niewiary na tyle, by uwierzyć, że ta fikcja choć po części mogłaby zaistnieć.

Komiks, którego jeszcze nie czytałem, ale znając naturę tego medium, zdecydowanie lepiej swoimi asymetrycznymi, małymi kadrami, czernią i bielą oddaje duszność, klaustrofobiczność wnętrz oraz beznadziejność sytuacji “ogona” i ich nieludzką desperację. Filmowe kadry niestety nie spełniają tutaj podobnej roli. Reżyser i autor zdjęć nie wyczuli chyba, rozmiarów wnętrz, stąd niektóre ujęcia powodują, że część wagonów jawi się, jako nienaturalnie szeroka i przestronna, a dziejące się w nich wydarzenia rażą sztucznością (scena walki z zamaskowanymi żołnierzami).

Joon-hoo Bong nakręcił swój pierwszy film poza Azją i ucierpiał podobnie, jak swego czasu król heroic bloodshed i bullet ballet, John Woo. Obaj zdecydowanie lepiej odnajdują się na dalekowschodnim, surowym gruncie filmowym, niźli upupionej i do błysku wypolerowanej kinematografii zachodniej, która spływa po widzu, jak woda po szkle.

Niestety Snowpiercer, podobnie jak Elysium, to słaby przedstawiciel science-fiction. W obu przypadkach były wysokie aspiracje, ale koniec końców skończyło się na przeciętnie opowiedzianej historii, z uproszczeniami i skrótami, które “skarliły” obie opowieści do przeciętnych opowiastek, jakich już wiele widzieliśmy.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.04.14 o godzinie 14:53
Edyta G.

Edyta G. Projektant wnętrz i
historyk sztuki,
właściciel firmy
GUT...

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

Moim zdaniem ten film to wielka, piramidalna i nielogiczna bzdura. Sama czytelna oczywiście alegoria - my ludzkość w pędzącym pociągu - to dużo za mało. Szkoda czasu i pieniędzy na bilet do kina :) Nie ma co go nawet porównywać z Elisium, który był filmem niezłym, klimatycznym i bardzo ładnym wizualnie.
Michał K.

Michał K. Specjalista Oracle
PL/SQL.

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

Zrownanie do Elysium jest mocno przesadzone. Elysium dostarcza jeśli nie głębi to rozrywki, toto nie ma nic.
Ten film o pociągu jest nie tylko nielogiczny, ale też zwyczajnie nudny. Sprawia wrażenie oglądania prostej gry komputerowej granej przez jakiegoś nastolatka. Same podstawowe założeniea nie trzymaja sie kupy. Dlaczego żyja tylko ludzie w pociagu? Dlaczego pociag nie może sie zatrzymać? Koniec ni z gruchy ni z pietruchy. Sama forma nienajciekawsza, prawie brak treści. Starta czasu.

konto usunięte

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

To ja tylko tytułem małego sprostowania:)

I Snowpiercer i Elysium są rozczarowujące, dlatego napisałem, że są słabymi przedstawicielami SF. Ale fakt, Elysium jest lepszy od filmu Koreańczyka. Obraz Bloomkampa jest niezły 6/10), a Snowpiercer tylko ujdzie (4/10).
Jadwiga G.

Jadwiga G. radca prawny

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

Jedyny plus tego filmu, to jak zwykle genialna Tilda Swinton. Nic pozytywnego więcej w nim nie znalazłam :P
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

A John Hurt jako Marlowe to co? Uosobienie teorii spiskowej! ;)
Jadwiga G.

Jadwiga G. radca prawny

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

Renata Ż.:
A John Hurt jako Marlowe to co? Uosobienie teorii spiskowej! ;)

Nie było źle, ale d*** nie urywa ;)
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

Jadwiga G.:
Renata Ż.:
A John Hurt jako Marlowe to co? Uosobienie teorii spiskowej! ;)

Nie było źle, ale d*** nie urywa ;)
Najlepszy performance to on miał w Obcym ;)

konto usunięte

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

Obejrzałem film i jestem w pełni usatysfakcjonowany. Nie rozumiem niektórych wypowiedzi i komentarzy (nawet nie o tutejsze mi chodzi, tylko o te histeryczne, przepełnione nienawiścią na filmwebie pod jedną z recenzji).
Często się zastanawiam nad oczekiwaniami ludzi...
W filmie cała obsada aktorska gra dobrze; nikt nie jest sztuczny i każdy dobrze wciela się w swoją rolę (na tym forum już kilka razy przeczytałem "tylko genialna Tilda...." - co za bzdury). Bardzo dobre są też zdjęcia (tym, którzy oglądali, polecam przyjrzeć się jeszcze raz). Poza tym uważam, że film ma wiele "genialnych" momentów: dialogów, ujęć i sentencji nad którymi warto pomyśleć.
Cała opowieść jest czystą abstrakcją. Pociąg jako arka - biblijna arka i życie na niej było dokładnie tak samo (nie) logiczne. Jest wizja - abstrakcja i na tym zbudowana historia. Wiele takich historii widziałem, o wielu czytałem i nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby kwestionować "logiczność" (często życie ludzi jest mniej logiczne i jakoś tego nikt nie kwestionuje).
Dla mnie film jest dobry i poleciłem go moim znajomym.
Michał K.

Michał K. Specjalista Oracle
PL/SQL.

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

Frederick R.:
Obejrzałem film i jestem w pełni usatysfakcjonowany. Nie rozumiem niektórych wypowiedzi i komentarzy (nawet nie o tutejsze mi chodzi, tylko o te histeryczne, przepełnione nienawiścią na filmwebie pod jedną z recenzji).
Często się zastanawiam nad oczekiwaniami ludzi...
W filmie cała obsada aktorska gra dobrze; nikt nie jest sztuczny i każdy dobrze wciela się w swoją rolę (na tym forum już kilka razy przeczytałem "tylko genialna Tilda...." - co za bzdury). Bardzo dobre są też zdjęcia (tym, którzy oglądali, polecam przyjrzeć się jeszcze raz). Poza tym uważam, że film ma wiele "genialnych" momentów: dialogów, ujęć i sentencji nad którymi warto pomyśleć.
Cała opowieść jest czystą abstrakcją. Pociąg jako arka - biblijna arka i życie na niej było dokładnie tak samo (nie) logiczne. Jest wizja - abstrakcja i na tym zbudowana historia. Wiele takich historii widziałem, o wielu czytałem i nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby kwestionować "logiczność" (często życie ludzi jest mniej logiczne i jakoś tego nikt nie kwestionuje).
Dla mnie film jest dobry i poleciłem go moim znajomym.
Zaintrygowałes mnie tą wypowiedzią, serio.
Napisz co poza zdjęciami czy gra aktorska pozwala ocenić tem film jako dobry (wszak większość ludzi nie chodzi do kin tylko dla ujęc czy gry ale całokształtu filmu).
Skoro pociąg to mityczna arka (jakos na to nie wpadłem) to co ma symbolizować zatrzymanie arki?

konto usunięte

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

Michał K.:
Napisz co poza zdjęciami czy gra aktorska pozwala ocenić tem film jako dobry

Mój osobisty odbiór filmu ma tylko znaczenie dla mnie - jako, że wymieniamy się na tym forum odczuciami, pisze swoje; one wcale nie muszą pokrywać się z emocjami innych (co nie oznacza, że którekolwiek są niewłaściwe).
Ja przede wszystkim w sztuce (w filmie) doceniam oryginalność pomysłu i kreatywność twórców (i odtwórców). Tak więc przede wszystkim pomysł i jego realizację. Tutaj mamy pociąg i niezwykle ciasną scenerię. Mimo wszystko ciągle się coś dzieje. Jest historia, akcja i obrazy. Oprócz archetypów i symboli mamy odniesienia do różnych płaszczyzn, na których zbudowany jest nasz świat (także metafizyczny).

Sam odebrałem film na wielu płaszczyznach. Dla mnie porusza wiele kwestii politycznych, religijnych i socjologicznych. Pokazuje bunt, jego przebieg i konsekwencje. Ludzie "na dole" nie rozumieją motywów i konieczności pewnych posunięć tych, którzy są "na górze". Ci wysoko tracą empatię, najwyżej postawieni zaczynają bawić się w bogów. Jednocześnie świat jest taki, jaki jest - ludzie nieprzystosowani do zarządzania nie potrafią być przywódcami. Historia to pokazała wiele razy. Dyktatorzy tez łatwego losu nie mają i zazwyczaj kończą jak ten z pociągu.

Nie wiem czy żartujesz, czy nie (mniejsza z tym), ale chyba jednym z widocznych zamysłów twórców filmu, było pokazanie pociągu jako arki. Ludzie którzy w taki czy inny sposób przetrwali, odgrodzeni od świata zewnętrznego i przez to bezpieczni - niewiele się jednak zmieniło. Natychmiast nastąpił podział na lepszych i gorszych...
Koniec filmy - zwykła konsekwencja tego, co się wydarzyło. Możliwe były dwa zakończenia. Po pierwsze człowiek z dołu przejmuje władzę i wszystko wraca do "normy", po krótkich brawurowych zmianach. Po drugie (uważam, że świetne), zakończenie jakie miało miejsce. Mamy zarówno dramat, jak i nadzieję (coraz bardziej odsłonięty wrak samolotu był wystarczającą nadzieją na odwilż).

Temat: Snowpiercer aka Arka przyszłości

Bardzo ciekawa obsada, warto obejrzeć :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.02.23 o godzinie 07:47



Wyślij zaproszenie do