Temat: Jaka firma Hostignowa dla STARTUPA ???
Ja po przebojach z wieloma firmami (miałem konta w około 10 firmach) mogę powiedzieć, że ufam już tylko sobie.
Problemy z firmami hostingowymi były różne. Raz w NetArcie padła macierz dyskowa i odzyskali dane sprzed pół roku. W innych firmach serwery co chwilę leżały. W HitMe non stop robili przerwy techniczne żeby "polepszyć jakość świadczonych usług". O Cal.pl już spisano legendy (polecam wątek ot ej firmie na forum webhostingtalk.pl). W jakiejś jeszcze firmie co prawda mieli wymagane przeze mnie MySQL 5.x ale okazało się, że nie dają uprawnień do tworzenia procedur składowanych, a moje prośby w tej kwestii mieli głęboko. Gdy korzystałem z usług Home to transfer Ftp był porażką - przesłanie kilkuset plików trwało wieki bo co chwila zrywało połączenie, z NetArtem podobnie.
Nie wiem jak teraz wygląda sprawa na hostingach współdzielonych z PHP 5.3.x ale NetArt na pewno nie ma bo pytałem przy okazji obsługiwania jednego z moich klientów.
Po iluś próbach zdecydowałem się na kolokację maszyn własnych i maszyn swoich klientów w centrum danych (ATMAN w Katowicach) i od tamtej pory wreszcie wszystko działa. Liczba awarii zmalała praktycznie do zera (była jedna jak w centrum Katowic całkowicie padł prąd - tramwaje wtedy też nie jeździły). Generalnie śpię spokojnie, na serwerach chodzi oprogramowanie jakie jest mi potrzebne (wspomniane przez Ciebie PHP 5.3.1 i MySQL 5.1), dodatkowo zainstalowałem dobry serwer WWW (Lighttpd) zamiast Apacha - króla hostingów współdzielonych. Nie ma mowy o tym, że ktoś mi nie da uprawnień do zwykłej rzeczy w bazie danych. Nie ma mowy, że nie będę mógł zrobić streamingu albo użyć innych "trochę bardziej zaawansowanych" funkcji serwera WWW bo admin boi się ich skonfigurować itp. itd.
Niestety taka zabawa jest stosunkowo droga. To nie kilkaset złotych rocznie tylko 1000 - 2000 miesięcznie. Ale musisz wybrać czy wystarczy Ci standardowa "od biedy działająca" usługa masowa czy potrzebujesz czegoś pewnego, dostosowanego do swoich konkretnych potrzeb. Ja w każdym razie na hosting współdzielony ani na żadne VPSy już nie wrócę. Mimo, że teoretycznie przepłacam.