Temat: Handel z Azją - 30 godzin na dobę / 8 dni w tygodniu
Witam,
Moje doswiadczenia są wszelakie.
Mam dostawców, ktorzy pisza kilka maili dzieniie, ślicznym angielskim. Jesli jest problem przesylaja zdjacia, schematy, dzwonia, podaja linki do stron.
Mam dostawcow, ktorzy nie umieja wystawic faktury, jednostką sprzedaży bylo np. 45 kartonów. Kraj pochodzenia FOB Warsaw itp.
Mam dostawcow, ktorzy po 3 miesiace nie odpowiadaja, ale jak juz odpowiedza to jest wszystko jest super. Mam dostawce, ktory na wszystko sie zgadza, ale nic nie robi.
Spotkalam sie, ze na wszystko mowil "nie" poczym jak juz ustalilam z nim warunki akredytywy to dal 60 dni od daty dostarczenia towaru. Czasem mialam wieksze problemy z fatkura za 3 tys $ a czasem z faktura na 100 tys $. Wszystko zalezy. Mysle, ze nie mozna gereralizowac Chinczykow. Mam jednego dostawce, ktory 6 razy przyslal towar bez zarzutow a za 7 razem towar wysylalam z powrotem, bo sie do niczego nie nadawal.
Jeden Chinczyk przeprosi, ze musial podniesc ceny a drugi przysle proforme na jedna kwote a oryginal po wysylke na inna. Na pytanie o co chodzi udaje, ze mowil, ze ceny ulegly zmianie.
Mnie juz malo dziwi.
Druga sprawa to to ze Chinczycy to jedno, Koreanczycy to drugie a Japonczycy to zupelnie inny świat na inny post.
pozdrawiam