Krzysztof Pietrzak

Krzysztof Pietrzak Radca prawny,
właściciel
kancelarii radcy
prawnego

Temat: TWóJ ULUBIONY ALBUM - ANKIETA JAK NAJBARDZIEJ SUBIEKTYWNA

Witam

Proponuję najczęściej powtarzany temat czyli podsumowania.

Proponuję Wam jednak nie podsumowanie w stylu "płyta wszechczasów " tylko wasze trzy (nie mniej, nie więcej) ulubione płyty progresywnego grania.

Jest więc to ranking jak najbardziej subiektywny :)

Aby podnieść poprzeczkę wypowiedzi forumowiczów - proszę o krótkie, lecz treściwe uzasadnienie swojego wyboru.

Mój wybór:

1.PINK FLOYD - "MEDDLE"
Kocham ten album za utwory, które rozpoczynają i kończą ten album. Chodzi oczywiście o "One of these days" i "Echoes". Pierwszy z nich -
dynamiczny, niepokojący, stanowiący jakby wstęp do dalszej treści. I ten niepokojący powiew wiatru w tle...
A "Echoes" - czysta magia - niesamowite jak za pomocą prostej w sumie kompozycji można wyrazić wiele emocji, a napięcie w tym utworze nie siada ani przez minutę. Wielkim zaszczytem było dla mnie wysłuchanie tego utworu na koncercie Davida Gilmoura w Gdańsku.

2. KING CRIMSON - "RED"
Ze wszystkich wielkich albumów Karmazynowego Króla ten wybrałem jako album bez ani jednej zbędnej nuty (nawet w improwizowanym "Providence" - moim zdaniem wszystko układa się w spójną - bardzo mroczną - całość).
Każdy utwór jest perłą samą w sobie i dlatego nie chcę wyszczególniać żadnego z nich. Liczy się jedynie to, że po wysłuchaniu tego albumu zawsze potrzebuję dużo czasu, aby dojść do siebie:)

3. MARILLION - "FUGAZI"
Choć zastanawiałem się jeszcze nad "BRAVE" który stanowi dowód na to, że ekipa z Hogarthem też potrafi stworzyć coś wielkiego, wybrałem jednak album, który był dla mnie czymś bardzo szczególnym w okresie dojrzewania, kiedy bardzo silnie przeżywa się każdą emocję, każdy zawód miłosny, każde wypowiedziane przeciwko nam złe słowo.
Finał w postaci "Jigsaw" oraz "Fugazi" jest naprawdę poruszający i nie sposób słuchać tej muzyki na pół gwizdka - należy się temu poświęcić w całości. Bez żadnych ograniczeń.

PozdrawiamKrzysztof Pietrzak edytował(a) ten post dnia 24.01.08 o godzinie 14:05
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: TWóJ ULUBIONY ALBUM - ANKIETA JAK NAJBARDZIEJ SUBIEKTYWNA

1) Pink Floyd - The Wall
Oryginalny chyba nie jestem, ale dla mnie to naprawdę największa płyta wszechczasów. Przede wszystkim za treść, która wyraża znacznie więcej niż to się zazwyczaj potocznie interpretuje, a mnie osobiście jest bardzo bliska. Polecam http://www.thewallanalysis.com/ dla głębszego uzasadnienia mojego wyboru ;)
2) Jesus Christ Superstar, original cast recording (z Gillanem, Murray Headem i innymi)
Znowu za treść. To jest płyta która mnie, człowieka niewierzącego, nauczyła widzieć w Chrystusie prawdziwego człowieka i wielkiego człowieka, a nie tylko papierową ikonę. Ponadto melodie z tej płyty każdy ma gdzieś w głowie - nawet jeżeli nie pamięta, to przy pierwszym przesłuchaniu JCS wrażenie jest takie "przecież ja to znam!" A po wysłuchaniu takich motywów jak np. The Last Supper po prostu nie sposób zapomnieć... :)
3) któraś z płyt Kate Bush, i tu się waham która, ale chyba "The Dreaming"
Kate Bush to dla mnie największy dotychczas geniusz w całej muzyce rockowej. Nikt nie buduje takich niezwykłych muzycznych światów jak ona, a najbardziej to widać chyba właśnie na tej płycie. Można ją słuchać po wielekroć i za każdym razem odkrywać w niej coś nowego... No a tak na zupełny dodatek uroda artystki... :)
Marcin Wojciech W.

Marcin Wojciech W. Architekt Procesów

Temat: TWóJ ULUBIONY ALBUM - ANKIETA JAK NAJBARDZIEJ SUBIEKTYWNA

Ha, będzie ciężko o tylko trzy płyty!
1) The Dark Side Of The Moon - Pink Floyd
Uzasadnienie - już pisałem na forum grupy PF, nie będę się powtarzał.
2) Asylum - Cressida
Zupełnie nieznane arcydziełko po prostu powalające swoją prostotą i różnorodnością jednocześnie. Polecam posłuchanie.
3) Selling England By The Pound - Genesis
Najlepsze ich dzieło moim zdaniem.
Kamil Lirski

Kamil Lirski Analityk IT,
Software Mind S.A.

Temat: TWóJ ULUBIONY ALBUM - ANKIETA JAK NAJBARDZIEJ SUBIEKTYWNA

1) Gravy Train- Gravy Train
2) Gentle Giant- The Power And The Glory
3) Yes- Close To The Edge
Marcin Wojciech W.

Marcin Wojciech W. Architekt Procesów

Temat: TWóJ ULUBIONY ALBUM - ANKIETA JAK NAJBARDZIEJ SUBIEKTYWNA

Tego pierwszego nie znam - możesz coś więcej napisać?
Trzecia pozycja - owszem, ścisła czołówka :)
Druga pozycja - czemu nie "Three Friends" albo "Gentle giant" ( jesli mogę spytać)?
Pozdrawiam
Kamil Lirski

Kamil Lirski Analityk IT,
Software Mind S.A.

Temat: TWóJ ULUBIONY ALBUM - ANKIETA JAK NAJBARDZIEJ SUBIEKTYWNA

No to musisz posłuchać tej płyty, niesamowite połączenie rocka, bluesa, jazzu i awangardy, świetny głos wokalisty, ostro przesterowana gitara i niesamowite partie na flecie. Wydało ten album słynne Vertigo, a wzowił na CDku Repertoire Records. Poza tym pierwszym albumem dobry jest również drugi, tyle, że lżejszy, a poźniej były jeszcze chyba z 3 płyty, ale kiepskie.

Tutaj masz próbkę albumu:
http://www.lastfm.pl/music/Gravy+Train/_/Enterprise?au...

Jak chodzi o Gentle Giant to dobre pytanie, w sumie mógłbym podać każdy album z okresu 1970-74, ale ten jakoś tak lubię najbardziej.
Chociaż na pewno bardzo oryginalne są 2 pierwsze, na których jest masa instrumentów dętych i smyczkowych.

konto usunięte

Temat: TWóJ ULUBIONY ALBUM - ANKIETA JAK NAJBARDZIEJ SUBIEKTYWNA

Posłuchałem tych kilkunastu sekund z Gravy Train.
Trochę mało, żeby coś bardziej sensownego powiedzieć - wokal mi się nie do końca spodobał, ale muzycznie może to być coś pomiędzy Murphy Blend a Tonton Macoute (jakby ktoś nie słyszał, to polecam w imieniu swoim, a myślę, że i Marcin gorąco zarekomenduje ;)) - o ile można w ogóle na podstawie tak krótkiego fragmentu coś powiedzieć
Tak czy siak - do sprawdzenia.
Ja niestety nie jestem w stanie podać 3 najbardziej ulubionych albumów. Zbyt dużo tego "ulubionego" jest (Camel, Pink Floyd, Renaissance, Indian Summer, KC, Vanilla Fudge, Cressida - a jakże :), itd, itd...).

konto usunięte

Temat: TWóJ ULUBIONY ALBUM - ANKIETA JAK NAJBARDZIEJ SUBIEKTYWNA

3. MARILLION - "FUGAZI"
Choć zastanawiałem się jeszcze nad "BRAVE" który stanowi dowód na to, że ekipa z Hogarthem też potrafi stworzyć coś wielkiego,
Ha, dla mnie to też dwie najlepsze płyty z odpowiednio Fish-owego i Hogarth-owego okresu.

Następna dyskusja:

Nowy album Marillion w 2008




Wyślij zaproszenie do