Temat: Mark Knopfler - Get Lucky

Nowy album Marka Knopflera będzie piątym w tym stuleciu krążkiem Artysty. Materiał powstał w British Grove Studios w Londynie. W pracy towarzyszyli mu wieloletni współpracownicy – Chuck Ainlay i Guy Fletcher. Oprócz stałego składu muzycznego, z którym gra Knopfler w studiu wspierali go doskonali muzycy: akordeonista Phil Cunningham i flecista Michael McGoldrick oraz najnowszy ”nabytek” - multiinstrumentalista John McCusker.

Album to niezwykła kombinacja bluesa i folku oraz osobistych tekstów, w większości opartych na wspomnieniach Knopflera.

Jeśli „Get Lucky” miałby być powieścią to z pewnością stałby się poczytną książką dzięki bohaterom piosenek Knopflera, takim jak kierowca ciężarówki z „Border Reiver” utworu otwierającego płytę, czy pracownik wesołego miasteczka i zbieracz owoców (z tytułowego „Get Lucky”), zaginiony podczas wojny wujek Knopflera, którego autor nigdy nie poznał z „Piper To the End”. Na wszystkie teksty piosenek z „Get Lucky” trzeba patrzeć przez pryzmat jego dzieciństwa, które spędził w Glasgow i Newcastle. „Czy próbowaliście kiedyś uciec od dzieciństwa? Wiele rzeczy, które fascynowały nas jako dzieci zostaje z nami przez całe życie” - mówi Knopfler - „Na Salters Road w Newcastle jest mały sklep muzyczny, w którym któregoś dnia zobaczyłem na wystawie Fendera Statocastera. Byłem nim zafascynowany i często chodziłem, by tylko popatrzeć na tę gitarę. Nadal zdarza mi się tam zaglądać” - wspomina Mark.

Tracklista:

1) Border Reiver
2) Hard Shoulder
3) You Can’t Beat The House
4) Before Gas & TV
5) Monteleone
6) Cleaning My Gun
7) The Car Was The One
8) Remembrance Day
9) Get Lucky
10) So Far From The Clyde
11) Piper To The End

za
http://www.empik.com/

na temat samej płyty się nie wypowiem bo wobec twórczości tego Pana nie potrafię zachować obiektywizmu (-;



Paweł S. edytował(a) ten post dnia 22.09.09 o godzinie 22:16

Temat: Mark Knopfler - Get Lucky

Mam wielki sentyment do muzyki pana Marka (ech.. Dire Stratis), ale przyznaję się bez bicia, że ostatnie jego płyty zlewają mi się w jedną całość i nie potrafię ich odróżnić od siebie. O ile za "Golden Heart", a zwłaszcza "Sailing to Philadelphia", dałbym się pociąć, to już przy "Get Lucky" tak bym nie robił.
Pewnie to już ten wiek, w którym MK nie musi już nic specjalnie kombinować ;) Gra swoje.
Wypasiona wersja płyty (niestety niedostępna u nas w tej chwili, w Amazonie za $164.99) niezle wygląda:
http://merlin.pl/Get-Lucky-CD-DVD-Vinyl-Box-Limited_Ma...
Ale chyba te żetony do gry w pokera i kości do gry to lekka przesada ;)