J S.

J S. ...................

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Zgadzam sie z wieloma osobami, które twierdzą że każda publikacja książkowa czy czasopismo do której wydania dołożyło się państwo (czyli podatnicy) powinna być na licencji Creative Commons i powinna być udostępniana na darmo w internecie w bibliotece cyfrowej.

http://wyborcza.pl/1,75476,11736662,Harvard_buntuje_na...
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Wszystko fajnie, tylko pytanie jak ta wiedza zostanie wykorzystana.
J S.

J S. ...................

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Marcin Południkiewicz:
Wszystko fajnie, tylko pytanie jak ta wiedza zostanie wykorzystana.


Nie bardzo rozumiem stanowisko.... to znaczy że jeśli np. Breivik poznałby arkana budowy bomby np w wyniku wykupienia artykułu w czasopismie to ok a gdyby był to artykuł ogólnie dostępny to juz nie ok - bo wiedza została wykorzystana w złym celu? co ma do rzeczy jak wykorzystuje się wiedzę w relacji do tego czy zaplaciło sie za dostęp do niej? to juz inny zupelnie aspekt sprawy...
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Chodzi mi o ogólny dostęp, niezależnie czy za darmo czy nie. Chociaż w przypadku "nie" to nieco trudniej bo jednak manna z nieba sama nie spada.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Naukowcy pracują również dla Państwa - stąd też należą im się państwowe pieniądze na badania.

Jednak obowiązują tu nadal zasady konkurencji - dlaczego z dorobku Polskich naukowców mają bezpłatnie korzystać lepiej finansowani naukowcy z USA ?
Albo Chin, gdzie nie obowiązuje ochrona własności intelektualnych ?

Publikacje naukowe są ogólnie dostępne - wystarczy wylegitymować się legitymacją studencką. Czasem dziennikarską.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

A co z prywatnym dorobkiem, artykuły, książki pisane bez żadnego wsparcia finansowego ani promocyjnego, a potem wykorzystywane przez państwo? To druga strona medalu.
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Pisma naukowe. Ciekawe, ile osób z nich korzysta.
Mnóstwo osób ściąga filmy, muzykę itp.

Darmowy dostęp do pisma naukowych mógłby oznaczać śmierć dla takich wydawnictw jak Wiedza i Praktyka.

Zresztą, czy w bibliotekach nie jest czasami on darmowy?
J S.

J S. ...................

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Ewa R.:
Pisma naukowe. Ciekawe, ile osób z nich korzysta.
Mnóstwo osób ściąga filmy, muzykę itp.

Darmowy dostęp do pisma naukowych mógłby oznaczać śmierć dla takich wydawnictw jak Wiedza i Praktyka.

Zresztą, czy w bibliotekach nie jest czasami on darmowy?


:) Ma Pani na myśli to wydawnictwo:

http://www.goldenline.pl/forum/349170/wydawnictwa-wied...Justyna S. edytował(a) ten post dnia 13.10.12 o godzinie 14:09
J S.

J S. ...................

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Maciej Filipiak:
Naukowcy pracują również dla Państwa - stąd też należą im się państwowe pieniądze na badania.

Zgadzam sie ale w tym kraju akurat nie ceni sie naukowców sądząc po suchym fakcie jakim jest niski odsetek w budzecie na badania naukowe - za to marnuje sie pieniadze na walke z dyskryminacja np. homoseksualistów wg. mnie najmniej dyskryminowanej grupy społecznej w tym kraju mozna przekalkulować jakie budżety w grantach z rozmaitych instytucji sa przejadane na bzdurne szolenia itp.). Kobiety w tym kraju są znacznie bardziej dyskryminowane w znacznie ważniejszych i liczniejszych dziedzinach zycia niz homoseksualiści. Bywa ze traca życie tylko dlatego że sa kobietami i toleruje sie masakryczna przemoc wobec nich - i budżety granów pomocowych dla nich sa znacznie niższe. Nie słyszałam zeby jakiś homoseksualista stracił zycie czy zdrowie w tym kraju z tego powodu ze jest homoseksualista. O chorych wszelkiego autoaramentu nie wspomne - zwłaszcza kpiny w zwiazku z leczeniem chorych psychicznie.

Jednak obowiązują tu nadal zasady konkurencji - dlaczego z dorobku Polskich naukowców mają bezpłatnie korzystać lepiej finansowani naukowcy z USA ?
Albo Chin, gdzie nie obowiązuje ochrona własności intelektualnych ?

Alez bujda na resorach.... Pan kompletnie nie rozumie idei nauki zatem. Nauka sie rozwija wtedy kiedy istnieje wymiana dorobku - w ten sposób nastepuje progres w wiedzy. to tak w najwiekszym skrocie mówiąc.

Publikacje naukowe są ogólnie dostępne - wystarczy wylegitymować się legitymacją studencką. Czasem dziennikarską.

:) Pan ma świadomość dziecka w tym aspekcie....albo słabego studenta. Zatem odpowiadając na to Pana zdanie: nie proszę Pana, nigdy nie ma za darmo dostepu do pism naukowych (oczywiscie mówie o pismach naukowych a nie popularnonaukowym chłamie o którym wspomina Pani Rojek...). dopiero niedawno w Polsce ministerstwo wykupiło otwarty dostep do najwiekszych baz z artykułami za ogromne pieniadze. polscy naukowcy Prosze Pana zyja w gettcie informacyjnym i sa zmuszeni do bycia hakerami żeby móc przeczytac co sie dzieje na swiecie...Nie ma zatem co sie dziwic że nauka sie slabo rozwija w tym kraju.Justyna S. edytował(a) ten post dnia 14.10.12 o godzinie 20:21
J S.

J S. ...................

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Piotr Szczotka:
A co z prywatnym dorobkiem, artykuły, książki pisane bez żadnego wsparcia finansowego ani promocyjnego, a potem wykorzystywane przez państwo? To druga strona medalu.

Żyje Pan w fikcji jeśli Pan mysli że wspiera sie jakos naukowców w ty zakresie. wiekszość z nich wydaje ksiazki za własne pieniądze. badania takze na ogół wykonuja z zasobów jakie sami sobie zorganizują. Za to Państwo rozlicza ich z dorobku i wyciaga konsekwencje: oceny naukowców. Brak publikacji automatycznie oznacza ocenę niedostateczną. Potem badacz ma rok, by poprawić swoje wyniki. Po nim następuje ponowna ocena. W przypadku kolejnej niedostatecznej, może grozić mu utrata pracy.

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Justyna S.:
Żyje Pan w fikcji jeśli Pan mysli że wspiera sie jakos naukowców w ty zakresie. wiekszość z nich wydaje ksiazki za własne pieniądze. badania takze na ogół wykonuja z zasobów jakie sami sobie zorganizują. Za to Państwo rozlicza ich z dorobku i wyciaga konsekwencje: oceny naukowców. Brak publikacji automatycznie oznacza ocenę niedostateczną. Potem badacz ma rok, by poprawić swoje wyniki. Po nim następuje ponowna ocena. W przypadku kolejnej niedostatecznej, może grozić mu utrata pracy.

Tak bywa, o ile oceniany nie jest tzw. "plecakiem" (tato, mama lub mąż wśród arbitrów).
Wówczas cała uczelnia solidarnie pracuje na sukces ;)
Ewa R.

Ewa R. OTC trader

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Justyna S.:
Ewa R.:
>


:) Ma Pani na myśli to wydawnictwo:

http://www.goldenline.pl/forum/349170/wydawnictwa-wied...

Tak, dokładnie to :)Ewa R. edytował(a) ten post dnia 13.10.12 o godzinie 17:24
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Justyna S.:
Piotr Szczotka:
A co z prywatnym dorobkiem, artykuły, książki pisane bez żadnego wsparcia finansowego ani promocyjnego, a potem wykorzystywane przez państwo? To druga strona medalu.

Żyje Pan w fikcji jeśli Pan mysli że wspiera sie jakos
Żyję w realu wydawcy, co prawda nie pism naukowych (tu zdarzały mi się artykuły w branży zawodowej), ale takich które się spokojnie sprzedają z uwagi na zainteresowanie. Popełniłem też kilka książek, które sam wydawałem i sprzedały się bez jakiegokolwiek sponsorowania, dotacji, jak zwał tak zwał. Mam na myśli skład, druk, itd. Zaciekawieni zabiegali aby przy okazji ukazały się pod koniec książki ich reklamy. W sumie nie dosyć że napisałem, wydałem, sprzedałem to mam póki co na koncie promocję innych. Trudno w takim razie nazwać to fikcją.
Fikcją jest natomiast ochrona praw autorskich. Np. część dorobku lata w pdf'ach w necie. A nagrany materiał z dwóch konferencji sprzed kilkunastu laty, stał się inspirującym materiałem do studiów podyplomowych. Tyle że już nie z moim udziałem.

A to taka uwaga z sentymentu, ani z zawiści, ani z żalu:).
Wiem jednak, iż zarówno wielu autorów tak niezależnych praktyków jak i naukowców związanych z konkretnymi uczelniami straciło wenę twórczą, z podobnych powodów.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 13.10.12 o godzinie 20:33
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Co do artykułów, coraz częściej zdarzają się publikacje w niezależnych portalach. Zwłaszcza praktycy mają dosyć, jeśli kolejna publikacja ma żyć życiem w druku za zgodą szanownego gremium redakcyjnego. Trudno do końca zweryfikować te decyzje.

Także coraz więcej osób pisze świadomie i publikuje w necie, zdając sobie sprawy że już nawet nie tylko naukowe czasopisma ale i branżowe magazyny rządzą się swoimi prawami, kolektywnymi:).

Z drugiej strony, czy naukowcy chętnie na swoich stronach zamieszczają np. opublikowane pracę, poczynając od magisterskiej? Raczej nie:) Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 13.10.12 o godzinie 21:54
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Ewa R.:

Zresztą, czy w bibliotekach nie jest czasami on darmowy?
Jakiś czas temu zrobiliśmy taką akcje. Wiesz oddam/zamienię, mam dwie te same cenne książki, kilka czasopism branżowych czy naukowych do wydania. Ludzie zamówili od razu. Dwóch studentów - jak im powiedziałem że mam jeszcze te książki do wydania i mogę im przesłać - zaoponowali.
- A czy mógłby nam pan to skserować i podesłać w pdf'ie? Bo tak musielibyśmy zapłacić za przesyłkę.
No wie pan.
No, nie wiem, chyba jestem z innej bajki.
Jednak coraz mniej, mnie w życiu dziwi:).
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Halo, halo...
Dostęp darmowy, przynajmniej w biologii/medycynie jest. Ale, że nie ma "darmowych obiadów", to jak chcę opublikować coś tutaj: http://www.plos.org/ lub tutaj http://www.biomedcentral.com/ , żeby cały świat mógł to bez dodatkowych opłat poczytać, to ja muszę słono zapłacić...
A IF (impact factor) tycg "gazet' bywa całkiem przyzwoity. Publikując zaś w czasopiśmie Spriger - Verlag, czy Elsevier muszę (jeśli w ogóle) zapłacić do 200 Euro za kolorowe fotki etc...
Koszt w biomedcentral to ponad 800 Euro... Ktoś musi zapłacić. Albo ja za opublikowanie, albo czytelnik za czytanie. Inaczej się nie da. Jedyna metoda, to NIE CYTOWAĆ prac z płatnych czasopism. Wtedy na pysk poleci im IF i zaczną szukać lepszych rozwiązań... Tyle, że musiałby to być 'spisek ogólnoświatowy'.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Może to trochę zależy od dziedziny nauki, kierunków w których ktoś praktykuje. Przykładowo w mojej branży wystarczy wpisać klucze np: massage and body work research and publication albo movement and physical therapy research and publication. Życia nie starczy aby przeczytać same publikacje on-line podane celowo, ogólnie dostępne.

Zwróćmy uwagę na pewne aspekty:
1. Publikowanie skrótów badań jak i czasem całych artykułów kiedy pojawi się już nowy numer pisma, starsze wchodzą w skład archiwów.
2. Świadomość, iż publikowanie to nie jest tylko sztuka dla sztuki w wąskim gronie, ale mogą być zainteresowani tak terapeuci jak i odbiorcy czyli klienci/pacjenci.
3. Zapobieganie posądzeniu o plagiaty. Co ciekawe publikuje się czasem już same tematy badań, jeszcze przed ich zakończeniem. Aby później nie okazało się, iż bardzo podobne badania akurat ktoś opublikował kilka dni temu. Temat rzeka:).
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Przy okazji dla wszystkich obecnych tutaj naukowców, pedagogów, nauczycieli, wykładowców, wszelkiej maści edukatorów w czasie i przestrzeni, wszelkiej pomyślności. Aby wasze publikacje dawały zadowolenie nie tylko przez sam fakt publikowania, ale poprzez informacje zwrotne, pozytywne opinie czytelników. Z najlepszymi życzeniami. 14. 10. 2012:)

Z pozdrowieniami Piotr Szczotka.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 14.10.12 o godzinie 13:04
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Naukowiec jak artysta - wykonuje badania na czyjeś zlecenie - i właścicielem tej wiedzy jest zlecający a nie naukowiec. On jest tylko autorem.

Natomiast nie powinno być ograniczeń w dostępie do "abstraktów", żeby można było łatwo znaleźć naukowca, który prowadzi podobne badania do naszych i nawiązać z nim kontakt.

Ale abstrakty istnieją od dawna i są dostępne. Właściwie każdy student ma do nich wgląd. I jeżeli ktoś nie jest studentem ani naukowcem przy odrobinie wysiłku dotrze do streszczeń.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Darmowy dostęp do czasopism naukowych - czy powinno to...

Justyna S.:
Jednak obowiązują tu nadal zasady konkurencji - dlaczego z dorobku Polskich naukowców mają bezpłatnie korzystać lepiej finansowani naukowcy z USA ?
Albo Chin, gdzie nie obowiązuje ochrona własności intelektualnych ?

Alez bujda na resorach.... Pan kompletnie nie rozumie idei nauki zatem. Nauka sie rozwija wtedy kiedy istnieje wymiana dorobku - w ten sposób nastepuje progres w wiedzy. to tak w najwiekszym skrocie mówiąc.

Oprócz idei nauki jest są jeszcze idee biznesu, bezpieczeństwa, obronności, praw autorskich etc..
Mówisz jak byś żyła w wyidealizowanym świecie.

Nawet naukowiec musi z czegoś żyć.
Publikacje naukowe są ogólnie dostępne - wystarczy wylegitymować się legitymacją studencką. Czasem dziennikarską.

:) Pan ma świadomość dziecka w tym aspekcie....albo słabego studenta. Zatem odpowiadając na to Pana zdanie: nie proszę Pana, nigdy nie ma za darmo dostepu do pism naukowych (oczywiscie mówie o pismach naukowych a nie popularnonaukowym chłamie o którym wspomina Pani Rojek...). dopiero niedawno w Polsce ministerstwo wykupiło otwarty dostep do najwiekszych baz z artykułami za ogromne pieniadze. polscy naukowcy Prosze Pana zyja w gettcie informacyjnym i sa zmuszeni do bycia hakerami żeby móc przeczytac co sie dzieje na swiecie...Nie ma zatem co sie dziwic że nauka sie slabo rozwija w tym kraju.

Pisałem to na bazie własnych doświadczeń. Więc proszę mi to od "dzieci" nie wymyślać.

Bazy ułatwiające kontakt z naukowcami są starsze od samego internetu. Gdy potrzebowałem dotrzeć do właściwych artykułów wyszukiwałem kontakt do ich autorów i pisałem do nich prośbę o przysłanie artykułów. I zawsze otrzymywałem.

Artykuły dotyczyły procesów technologicznych, molekularnych w przemyśle chemicznym - więc nie chodzi mi tu o publikacje typu "wiedza i życie".



Wyślij zaproszenie do