Krzysztof Piwowar

Krzysztof Piwowar UX Consultant &
Owner @ Magnetise -
looking for new
busin...

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Wszędzie straszą kryzysem, recesją itp. Ewidentnie rok 2009 zapowiada się zupełnie inaczej niż 2008. Dlatego też zacząłem się zastanawiać, w jaki sposób zaadoptuje się do takich warunków działka usability.

W sumie to wciąż raczkujące dziecko (ale z kompletem ząbków mleczaków) w polskim świadku. Podatne na sytuację na rynku, okrojone budżety firm, niechęć Klientów do tematu lub brak świadomości w branży itp.

Czy Klienci będą rezygnować z wydatków na to pole, dysponując zmniejszonymi funduszami na projekty, czy też może nie będą chcieli ryzykować fiaska i będą się starali zapewnić jak najwyższą jakość pierwszej wersji produktu? Czy wpłynie to w jakiś sposób na uświadamianie Klienta (w jaki)? Co o tym sądzicie?

konto usunięte

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Krzysztof Piwowar:
Wszędzie straszą kryzysem, recesją itp. Ewidentnie rok 2009 zapowiada się zupełnie inaczej niż 2008. Dlatego też zacząłem się zastanawiać, w jaki sposób zaadoptuje się do takich warunków działka usability.

W sumie to wciąż raczkujące dziecko (ale z kompletem ząbków mleczaków) w polskim świadku. Podatne na sytuację na rynku, okrojone budżety firm, niechęć Klientów do tematu lub brak świadomości w branży itp.

Czy Klienci będą rezygnować z wydatków na to pole, dysponując zmniejszonymi funduszami na projekty, czy też może nie będą chcieli ryzykować fiaska i będą się starali zapewnić jak najwyższą jakość pierwszej wersji produktu? Czy wpłynie to w jakiś sposób na uświadamianie Klienta (w jaki)? Co o tym sądzicie?


ostatnio sporo ludzi zadaje mi to pytanie. Odpowiadam zwykle, że będzie bardzo prosto - wpisujemy się w nurt "peformance" (vide: performance marketing). W czasach, kiedy marketerzy chcą zapewniać efekt i dbają o sensowność wydawania swoich grosików - my możemy ich w tym wspomagać.

Komunikat jest prosty - nie gwarantujemy, że z nami unikniecie kryzysu, ale bez nas - nie unikniecie na pewno ;)

Jestem w stanie nawet wyobrazić sobie (sic!) odpłatności za efekt, jeżeli byłoby to sprawdzane na zasadzie przed-po. Mówię oczywiście nie o wynikach sprzedaży, ale o mierzalnych wynikach interakcji grupy docelowej z serwisem przed i po jego przeprojektowaniu. Mówię o tym, o czym przynudzałem na WUD - porównywaniu do konkurencji i tworzeniu miar wydajności, które chcemy osiągnąć w projekcie - tam, gdzie to możliwe.

JEstem optymistą. Jeżeli nie my jesteśmy potrzebni do osiągnięcia efektywności e-projektów, to kto? :)

konto usunięte

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

eryk orłowski:
JEstem optymistą. Jeżeli nie my jesteśmy potrzebni do osiągnięcia efektywności e-projektów, to kto? :)


Hmm... Jeżeli nie Wy to Thinklab? (...) :P

konto usunięte

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Grzegorz Rusiecki:
eryk orłowski:
JEstem optymistą. Jeżeli nie my jesteśmy potrzebni do osiągnięcia efektywności e-projektów, to kto? :)


Hmm... Jeżeli nie Wy to Thinklab? (...) :P

zwykle nie mówię o sobie w formie pluralis maiestatis ;P Wypowiadam się w imieniu całej branży, niech będzie, że my to także ThinkLab :P Chyba, że Marek będzie czuł wielką potrzebę zaakcentowania odmienności ;]

konto usunięte

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Stale obserwuję rosnącą liczbę ofert pracy na stanowiskach okołotematycznych - branża inwestuje w siebie.. nie będzie tak tragicznie :)
Krzysztof Piwowar

Krzysztof Piwowar UX Consultant &
Owner @ Magnetise -
looking for new
busin...

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Grzegorz Rusiecki:

Hmm... Jeżeli nie Wy to Thinklab? (...) :P

Grzegorzu: my = ludzie z misją :D A serio to Eryk wystarczająco trafnie to ujął w odpowiedzi.

konto usunięte

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Krzysztof Piwowar:
Grzegorz Rusiecki:

Hmm... Jeżeli nie Wy to Thinklab? (...) :P

Grzegorzu: my = ludzie z misją :D

Czyli tacy misjonarze.. :)

----
Sorry za OT
Cezary Ż.

Cezary Ż. menedżer zespołu
zarządzania vortalem
w ING Banku Śląskim

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

eryk orłowski:
będzie bardzo prosto - wpisujemy się w nurt "peformance" (vide: performance marketing). W czasach, kiedy marketerzy chcą zapewniać efekt i dbają o sensowność wydawania swoich grosików - my możemy ich w tym wspomagać.

Zgadzam się z Erykiem.
Takie pojmowanie sprawy jest słuszne i to nie tylko w obecnych czasach, choć teraz rzeczywiście ma to większy sens, o ile jest to opłacalny sposób, no właśnie - otóż...

Moje widzenie sprawy jest takie - jeśli mam jakąś kasę na zwiększenie efektu to włożę ją tam gdzie będzie najwyższe ROI - choć oczywiście niekoniecznie musi to być usability. To jest zresztą kwestia, o którą chciałem zapytać na WUD, pozwolicie, że przy tej okazji nieco się rozwinę i ponarzekam :-P

Otóż często osoby reprezentujące usability zaczynając jakieś wystąpienia dla szerokiej gawiedzi mówią o wzrostach, jakie z tego płyną (i słusznie) ale tak naprawdę dla klienta istotne jest inne pytanie. Jeśli zakładam, że traffic jaki mam na serwisie konwertuje mi na sprzedaż w 10% (załóżmy że mamy odwiedzalność 1000 uu - czyli 100 uu kupuje), a wydatki na usability powinny polepszyć sprzedaż o 100% (czyli 20% konwertuje)
to warto pomyśleć, czy nie taniej będzie zadbać o zwiększenie ruchu o 100% (wtedy przy tej samej konwersji 10% też ma realizację
sprzedaży na 200 uu).

Oczywiście to spłaszczenie tematu, jednak coś w tym jest.

Ale ad meritum, uważam, że tak naprawdę sajty postawia na ewolucję, a nie rewolucję - czyli grzebanie w tym co jest - i tutaj usability się sprawdzi.

Pozdrawiam!Cezary Ż. edytował(a) ten post dnia 07.01.09 o godzinie 22:20

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

eryk orłowski:
my to także ThinkLab

Odwrotnie: polskie usability to ThinkLab ;)

Powracając do sedna sprawy - i przy okazji nie czując potrzeby akcentowania odmienności (sam w kuluarach często powtarzam, że staramy się mówić głosem branży, a nie poszczególnych firm i w tym sensie blisko mi do Eryka): są branże, dla których kryzys jest lepszym czasem na rozwój swoich kompetencji i sprzyja wzrostowi zainteresowania ze strony klientów. Szeroko pojęte usability jest taką właśnie branżą.

Najbliższy rok - ale może i w ogóle okres 2-3 lat - to rok OPTYMALIZACJI. Ważne będą kompetencje z usability, SEO i SEM. I budżety zostaną przesunięte u klientów na te obszary. Przy czym dużo ważniejsze niż usability będzie UCD i UX jako niestandardowe metody docierania do klienta.

Skąd wiem? To nie tylko czcze życzenia, ale wiedza wynoszona ze spotkań z klientami. Jest coraz lepiej :)Marek Kasperski edytował(a) ten post dnia 07.01.09 o godzinie 23:13
Krzysztof Piwowar

Krzysztof Piwowar UX Consultant &
Owner @ Magnetise -
looking for new
busin...

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Marku, co rozumiesz przez stwierdzenie:
"niestandardowe metody docierania do klienta"?

PS. Jestem ciekaw, jakie zdanie mają chłopaki z UseLab-u w poruszanym w tym wątku temacie. Wojtku, jesteście tam? :)

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Pisząc niestandardowe formy docierania do klienta w kontekście user experience, mam na myśli ciekawe i innowacyjne rozwiązania interfejsowe, jak np. to z Rockola.fm oraz wizualizacji danych.

Rzecz jasna nie wszędzie tego rodzaju rozwiązania się sprawdzają i do każdej grupy docelowej, ale tam, gdzie mają służyć budowaniu wizerunkowi przede wszystkim - TAK.
Krzysztof Piwowar

Krzysztof Piwowar UX Consultant &
Owner @ Magnetise -
looking for new
busin...

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Marek Kasperski:
Pisząc niestandardowe formy docierania do klienta w kontekście user experience, mam na myśli ciekawe i innowacyjne rozwiązania interfejsowe, jak np. to z Rockola.fm oraz wizualizacji danych.

Skoro poruszyłeś tutaj temat nowych i innowacyjnych rozwiązań to zastanawiam się jak będą rozszerzać i edukować się grupy docelowe, które bez większego problemu będą się adoptować do wymyślnych i nowych interfejsów. Mam głęboką nadzieję, że zahaczy to także wyższe grupy wiekowe :)

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Odpowiem na około: w User Experience wiele rozwiązań już teraz jest not realy usability i nie widzę w tym nic dziwnego. Nie o to chodzi by wszyscy korzystali z rozwiązań i by były one użyteczne - czasem nawet lepiej jak rozwiązanie jest mocno wytargetowane tak, że nie wszyscy są w stanie przekonać się do niego. Tworzy to pewne poczucie elitarności, które dla pewnych grup docelowych jest ważnym motywatorem i istotną wartością w ich życiu.

Obecne interfejsy, a przez to i strony internetowe, po prostu albo są nudne, albo wysoce nijakie. Stąd zalew - na razie dość eksperymentatorskich - rozwiązań z zakresu nowych interfejsów.

Inną zaś sprawą są użyteczność i funkcjonalność. Ważne są np. tam, gdzie ważny jest czas realizacji scenariusza użycia albo minimalizacja liczby kroków w ramach flow. A nie we wszystkich serwisach WWW o to chodzi.

W końcu jest jeszcze trzeci nurt: obsługa prawdziwych scenariuszy użycia użytkowników wg naturalnych ich wzorców zachowań, a nie dopasowywanie ich do zastanych mechanizmów. Przykład? Sklepy z meblami i wyposażeniem wnętrz. Klienci b. rzadko kiedy kupują produkty - krzesła, stoły, dużo częściej ich decyzje wynikają z zakupu wizji. Dlatego np. Ikea sprzedaje pokazując aranżacje wnętrz - sprzedaje te wnętrza, gotowe rozwiązania, marzenia. Trudno znaleźć tego rodzaju przełożenie w sklepach internetowych, gdzie wciąż pokutuje podejście stricte produktowe.

Ja mam już za sobą jeden case, w ramach którego więcej czasu spędziłem w sklepie słuchając i przyglądając się jak klienci formułują zapytania i co oraz jak kupują, niż przyglądając się innym sklepom internetowym, w ramach analizy konkurencji. Zupełnie inna bajka.Marek Kasperski edytował(a) ten post dnia 09.01.09 o godzinie 19:37

konto usunięte

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Marek Kasperski:
Ja mam już za sobą jeden case, w ramach którego więcej czasu spędziłem w sklepie słuchając i przyglądając się jak klienci formułują zapytania i co oraz jak kupują, niż przyglądając się innym sklepom internetowym, w ramach analizy konkurencji. Zupełnie inna bajka.

Coś więcej na ten temat, czy jeszcze nie teraz?

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Grzegorz Rusiecki:
Marek Kasperski:
Ja mam już za sobą jeden case, w ramach którego więcej czasu spędziłem w sklepie słuchając i przyglądając się jak klienci formułują zapytania i co oraz jak kupują, niż przyglądając się innym sklepom internetowym, w ramach analizy konkurencji. Zupełnie inna bajka.

Coś więcej na ten temat, czy jeszcze nie teraz?

OT:
Niedawno dokładnie o tym samym myślałem tzn. że w przypadku stron, które sprzedają, kluczowe jest poznanie w jaki sposób użytkownicy podejmują decyzję Kupię/Nie kupię. Jaka forma prezentacji i ilość danych jest właściwa by zachęcić do magicznego kliknięcia w "KUP" :) Niby oczywista oczywistość, że to jest punkt wyjścia, ale jak to badać/mierzyć/poznawać? Myślę nad tym. Szeroko rozumiane badania użyteczności zakładają testowanie scenariuszy wymyślonych przez badacza, a skąd badacz taki jaśnie oświecony, że jego scenariusze mają cokolwiek wspólnego z rzeczywistością. Może sprawimy, że użytkownik będzie w ciągu nanosekund realizował przez nas założony scenariusz, ale 90% klientów próbuje zrealizować inny scenariusz, którego z kolei projektant nie przewidział i mimo świetnych efektów w testach, konwersja sprzedaży wzrasta o 0,1%. Przykład z obserwacją uczestniczącą to ciekawy pomysł, ale w przypadku produktów np. finansowych to już nie zda egzaminu, bo przecież nie przysiądziemy się do rozmowy klienta z doradcą ;) Przychodzi do głowy nieśmiertelna ankieta, ale oczekiwanie, że użytkownik dokonana oczyszczenia umysłu, pogłębionej kontemplacji by przeniknąć siebie w celu odkrycia swoich prawdziwych procesów poznawczych i decyzyjnych, które skłoniły go do określenia czemu zdecydował się właśnie na ten produkt, wiadomo jakim jest oczekiwaniem ;) Przychodzi mi też do głowy badanie z mierzeniem utajonych postaw, gdzie kluczowym czynnikiem weryfikującym szczerość odpowiedzi był czas reakcji. Pytanie czy to nie działo do otwierania papierowych drzwi. Moim zdaniem to ciekawa pole do popisu dla naszej branży tj badania mające na celu poprawę nie tyle co nawigacji, funkcjonalności, a treści w serwisach WWW.

konto usunięte

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Krzyśku, jesteśmy, jesteśmy :)
Pytasz, jak się branża zaadaptuje do kryzysu, co się będzie działo?

Podpisuję się pod słowami przedmówców - może jest to dobra okazja, by być zacząć rozliczanym z efektywności (przynajmniej tam, gdzie jest to możliwe, bo dotyczy to tylko wycinka tematów,
jakimi się zajmujemy).

Paradoksalnie może to nam tylko pomóc - klienci się sami przekonają, że nasze działania mają sens, i tym chętniej będą korzystać z naszych usług - bo zobaczą, że lepsze usability=większa konwersja.

Powoli widać zainteresowanie tym modelem, ale często opór jest duży. Zdarza mi się spotkać z nastawieniem "ja tu mam w budżecie
X PLN na badania, i proszę mi nie zawracać głowy jakimiś tam efektywnościami". Ale liczę, że sytuacja kryzysu trochę pomoże w zmianie myślenia.

A co do samego powodzenia branży i przewidywania naszej (usability) pracy w budżetach klientów - to na dwoje babka wróżyła.

Jedni mówią: kryzys, więc obcinamy wszystko co się da. Drudzy
widzą, że jednym audytem/badaniem (oczywiście o ile rekomendacje
będą wdrożone) można diamteralnie zwiększyć jakość usług, a więc i lojalność klienta, co jest jednym z głownym przepisów na
przetrwanie kryzysu.Wojciech Kuśmierek edytował(a) ten post dnia 08.02.09 o godzinie 17:23

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Jakiś czas temu zostaliśmy zresztą poproszeni o wypowiedź do Pulsu Biznesu, w którym tłumaczyliśmy, że wydatki na startegię (w tym usability) mogą być jednym z głównych elementów walki z kryzysem w branży finansowej. My to w sumie bardzo widzimy. Tylko w ostatnim kwartale (już kryzysowym) doradzaliśmy Fortis, BGŻ, mBank i innym podmiotom bankowym czyli tej branży najbardziej teoretycznie zagrożonej- ale ważne jest to aby nawiązać długofalowe kontakty które mogą zaowocować realnym wzrostem skuteczności sprzedaży.

Więc w mojej ocenie główna szansa na realny wzrost znaczenia naszej branży, to tłumaczenie, że usability to nie tylko audyty, badania i "malowanie trupa" ale długofalowa strategia budowania skutecznych mechanizmów pozyskiwania, a może przede wszytskim utrzymywania klienta w obrębie danej marki. Ocenianiana oczywiście w przejrzystym modelu performanceWiesław Kotecki edytował(a) ten post dnia 12.02.09 o godzinie 07:36
Krzysztof Piwowar

Krzysztof Piwowar UX Consultant &
Owner @ Magnetise -
looking for new
busin...

Temat: Co będzie z tematyką użyteczności na polu polskiego web-u...

Warto byłoby spojrzeć na perspektywy z początku roku 2009 i to, jak ten rok wyglądał w rzeczywistości. Niektórzy nawet się wstrzelili :)

Następna dyskusja:

Raport z analizy funkcjonal...




Wyślij zaproszenie do