konto usunięte

Temat: Jeden, wielki Uniwersytet Bydgoski

W okresie przedwyborczym warto postawić pytanie co i kto realnie stoi na przeszkodzie aby stworzyć w naszym mieście z czterech byle jakich na tle kraju uczelni jeden porządny i duży Uniwersytet Bydgoski.

W jego skład wejść powinny obecne UKW, UTP, CM UMK i AM. Czy poza rektorami tych uczelni którzy są przeciwni ze względu na ciepłe stołki oraz toruńskim lobby coś i ktoś jeszcze stoi na przeszkodzie aby przeprowadzić taki projekt ?
Artur Sójka

Artur Sójka Zamieniam kontakty
na kontrakty

Temat: Jeden, wielki Uniwersytet Bydgoski

Władze samorządowe nie mają nic do gadania w tych kwestiach.

konto usunięte

Temat: Jeden, wielki Uniwersytet Bydgoski

Artur Sójka:
Władze samorządowe nie mają nic do gadania w tych kwestiach.
Muszą mieć inicjatywę i pomysł aby popchnąć temat dalej. Ruchy w tych kwestiach juz parę lat temu mieliśmy i pochodziły z samorządu.
Krzysiek D.

Krzysiek D. tłumacz z jęz.
angielskiego

Temat: Jeden, wielki Uniwersytet Bydgoski

Jeżeli kadra naukowa jest na podobnym poziomie, jak za czasów moich studiów, to ten uniwersytet będzie wielki jedynie ze względu na rozległość terytorialną. ;-)

Połączenie tych jednostek w całość nie byłoby pewnie złym pomysłem, ale wartość nowej uczelni powinna - musi! - opierać się na naukowcach, którzy chcą mieszkać i pracować w Bydgoszczy, a nie na wykładowcach dających tu występy gościnne jedynie w celu podreperowania budżetu. Dopóki nie stworzymy silnej, lokalnej grupy naukowców/wykładowców, dopóty bydgoskie uczelnie będą jedynie fabrykami coraz mniej potrzebnych licencjatów i magistrów z Nakła, Świecia czy innego Inowrocławia (przy całym szacunku dla mieszkańców tych miejscowości).
Michał Żmich

Michał Żmich Specjalista ds
reklamy

Temat: Jeden, wielki Uniwersytet Bydgoski

Wydaje mi się, że głównym "hamulcem" tego typu inicjatywy jest szefostwo tychże uczelni. Jeżeli nagle z czterech uczelni robimy jedną, to pula stanowisk stricte zarządzających (a więc niosących sporą kasę) redukuje się do 1/4. Dodatkowo wiemy, że są różne urazy i animozje osobiste pomiędzy wyższą kadrą, które również wpływają na tego rodzaju ruchy scalające.

Najprostszym przykładem jest fakt, że CM połączył się z UMK a nie z AM.

Co do silnej kadry naukowej - stworzenie takowej jest również blokowane przez starszych "kolegów". Właśnie dlatego, że między innymi skończą się występy gościnne w Bydgoszczy w celu podreperowania budżetu. W związku z tym produkcja magistrów idzie pełną parą, natomiast sięgnięcie po stopień doktorski lub wyżej jest już dosyć skutecznie blokowane, nie tylko przez wspomnianych "starszych" kolegów, ale i przez przepisy (ustalane na poziomie państwowym przez "starszych kolegów").

Do słabej rozbudowy kadry naukowej przyczynia się również kasa. Doktoranci i doktorzy na uczelniach zarabiają bardzo słabo, nawet w porównaniu z nauczycielami szkół średnich. Zrobienie doktoratu, szczególnie tam gdzie wchodzą badania praktyczne, to lata pracy. Do tego dochodzą wymagane publikacje naukowe. Perspektywy finansowe dla doktora na uczelni, praktycznie żadne, więc nie ma się co dziwić, że większość doktorów zmywa się do firm prywatnych, żeby w końcu zacząć zarabiać prawdziwą kasę.

Następna kwestia - bydgoskie uczelnie mają bardzo słaby kontakt z firmami, które mogłyby nadawać pewne kierunki dotyczące kształcenia fachowców. Na dzień dzisiejszy mamy sporo kierunków dających nadprodukcję absolwentów, którzy praktycznie nie mają szansy na pracę w zawodzie. Brakuje natomiast kierunków, których absolwenci są poszukiwani. Dla przykładu - zrobienie podyplomówki z logistyki w Bydgoszczy nie jest możliwe, najbliżej mamy do Poznania. Ale za to nauczycieli mamy tylu, że pół Polski moglibyśmy obdzielić.Michał Żmich edytował(a) ten post dnia 29.11.10 o godzinie 10:15

konto usunięte

Temat: Jeden, wielki Uniwersytet Bydgoski

Marcin Monarcha:
Muszą mieć inicjatywę i pomysł aby popchnąć temat dalej. Ruchy w tych kwestiach juz parę lat temu mieliśmy i pochodziły z samorządu.

Samorządy mogą inspirować czy dyskutować takie zmiany, ale nie mają mocy decyzyjnej. Sfera szkolnictwa wyższego, w przeciwieństwie do niższych szczebli zarządzanych przez samorządy, jest sterowana centralnie przez MNiSW.

Następna dyskusja:

Bydgoski Park Przemyslowy




Wyślij zaproszenie do