konto usunięte

Temat: SUPLEMENTACJA. Jak zapewnić zdrowy rozsądek?

Jedni twierdzą, że potrzebujemy gigantycznych dawek witamin, minerałów, pierwiastków śladowych i innych składników odżywczych. Drudzy twierdzą, że wystarczy zaspokoić zapotrzebowanie organizmu w ilościach minimalnych, jakie podaje FDA. Jeszcze inni podają, że nie trzeba się suplementować, gdyż wystarczy to, co jemy.

Gdzie w tym wszystkim prawda? Gdzie sens i zdrowy rozsądek, a gdzie bzdury i wybujałe teorie?

Od dłuższego czasu głowię się w tym temacie, gdyż ile ludzi, tyle opinii. Mniej więcej są one podzielone po równo. Zarówno gdy wypowiadają się naturopaci, jak i badacze i lekarze. Trzeba więc zdać się na własną intuicję, przeczucie... i ostatecznie posiadaną wiedzę o zdrowiu i potrzebach organizmu oraz mieć jako takie rozeznanie w produktach rynkowych.

Oczywiście możemy iść do apteki i kupić Centrum. Wyrównamy jakieś tam niedobory. Problem w tym, że nie dość, że w Centrum są stosunkowe małe dawki poszczególnych składników, to wchłanialność tego preparatu szacuje się na ok. 30%.

Ponadto, jak wiadomo produkty apteczne są kompletnie syntetyczne, jeśli mowa o witaminach, minerałach i pierwiastkach śladowych. Są stworzone w ciągu kilku godzin, w laboratorium.

Z tych dwóch względów, odrzucam i nie głowię się niepotrzebnie nad preparatami aptecznymi. Jest zbyt wiele zastrzeżeń rozmaitych maści.

Ale okej, zanim o preparatach naprawdę ciekawych, skutecznych i naturalnych, postawmy pytanie, czy i dlaczego jeśli już, potrzebujemy suplementacji?

Ten temat pociągnę trochę później, ze względu na małą ilość czasu na ten wpis : ). Moja odpowiedź brzmi TAK. Potrzebujemy suplementacji. Jednak ja wolę inne określenie. Dodatkowa żywność. Bo czym w istocie jest pożywienie, jeśli nie składnikami odżywczymi? Organizm rozbija każde pożywienie aby wyciągnąć z niego to, co potrzebuje. Są to witaminy, minerały, pierwiastki śladowe, enzymy, błonnik, tłuszcze, aminokwasy, białka, cukry itd. Tzw. suplementacja, to dostarczenie dodatkowej ilości tych składników odżywczych, ponieważ w tradycyjnym pożywieniu trochę tego brakuje, niestety.

Niektórzy, np. kolega z GL twierdzi, że nie powinniśmy zażywać żadnych suplementów, ponieważ nam to nie potrzebne, a nawet jeśli wpływa to negatywnie na stan naszego zdrowia i długość życia, to jest to w porządku, ponieważ jak głosi teoria ewolucji, "natura zaprojektowała nas tak, abyśmy w zamierzeniu żyli około 30 lat - czyli tyle, ile potrzeba, aby osiągnąć dojrzałość seksualną i wychować dzieci, tak aby radziły sobie same". To ma być usprawiedliwienie dla tak śmiałej tezy? Że nie potrzebujemy suplementacji? Że dobroczynny wpływ witamin na zdrowie to mit? To wszystko padło od coacha od rozwoju osobistego w mojej dyskusji, oczywiście nie będę przytaczał nazwiska.

Z drugiej jednak strony, mamy wgląd w rozmaite badania kliniczne (które dla mnie nie są na wagę złota ani też nie rozstrzygają o wszystkim). Jedne dowodzę, że witamina C w dawce ponad 2 gramy dziennie jest szkodliwa, zaburza pracę jelit, inne że jest dobroczynna i wspomaga diametralnie oczyszczanie organizmu. Porównań jest sporo.

Entuzjaści dowodów klinicznych na skuteczność naturalnych składników odżywczych, czyli ci, którzy twierdzą, że suplementacja jest zbędna i lepiej po prostu nie zaprzątać sobie tym głowy, zaprzeczają wszelkim badaniom nad pozytywnym wpływem suplementacji rozmaitych lekarzy i naukowców broniąc się faktem iż nie ma na to dokładnych badań (jakim poddawane są leki farmaceutyczne). Chodzi o technikę tzw. podwójnej ślepej próby stosowanej na ludzi.

Jak pisze Jean Carper w swojej książce: "to może potrwać od dziesięciu do dwudziestu lat i prawdopodobnie nigdy nie dojdzie do skutku. Tymczasem wielu naukowców bierze ogromne dawki witamin i innych substancji odmładzających (antyoksydanty) aby zahamować proces starzenia własnego organizmu i postępujących patologii. Niektórzy naukowcy, wśród nich dr Gladys Block, znana badaczka z University of California, uważają, że takie testy kliniczne, stosowane do testowania leków, nie mają znaczenia w przypadku oceny właściwości witamin antyoksydacyjnych i nigdy nie pokażą całej prawdy. Doktor Jeffrey Blumberg z Tafta University twierdzi wręcz, że zanim uzyskamy odpowiedź na podstawie takich testów, przeminie kilka pokoleń."

Są badania (nie tak dokładne, jak w przypadku leków farmaceutycznych) rozmaitych naukowców nad sprawą suplementacji i roli składników odżywczych na zdrowie człowieka. Jedne twierdzą, że Pauling i Rath są pomyleni i obalają ich teorie, inne, również przeprowadzone przez lekarzy i naukowców dowodzą czegoś zupełnie przeciwnego.

Posługiwanie się badaniami, co można wywnioskować z powyższego jest mało rozsądne, gdyż one sobie zaprzeczają.

Jak więc stwierdzić, czy potrzebuje tej suplementacji, czy nie? To proste. Najlepiej sprawdzić to na sobie. Skoro palimy faje, pijemy alkohol itd., to dlaczego by nie spróbować suplementacji?

Po kilku miesiącach sami oceńmy, co organizm mówi, jak reaguje. Ja tak właśnie postąpiłem.

Używałem rozmaitych suplementów, zaczynając od farmaceutyków (bleee), po firmy wellnesowe typu CaliVita, FitLine, kończąc na... naturze.

Co mam na myśli pisząc na naturze? Wg mnie, tzn. z mojego doświadczenia wynika, że najrozsądniej pozostać przy tym, co naturalne, co dała nam matka ziemia. Mówiąc inaczej, pozostać przy pożywieniu żywym, najkorzystniejszym dla naszego ciała.

Jakie to pożywienie? Używając wielu, wielu suplementów kilku firm, skończyłem na trzech podstawowych, których nie zamieniłbym na nic innego: Minerały Schindele, Spirulina i sproszkowana witamina C z Aceroli.

Okresowo dodaję Q10, Omega 3 i Isoflavon od FitLine (w formie płynnej, bardzo dobrze przyswajalne, czyste od wszelkich dodatków).

Natomiast jeśli już jest potrzeba na tradycyjne suplementy, to stawiam tylko i wyłącznie na zaufaną, rzetelną firmę NowFoods. Jest to najbardziej renomowana firma na świecie w branży wellness. Czystość ich suplementów potwierdziła Hulda Clark swoimi nowatorskimi metodami badawczymi. Porównanie z innymi znajdziecie w jej książce, którą łatwo znaleźć i warto polecić do połknięcia.

Jak więc wspomniałem, podarowałem sobie wszelkie rozmaite suplementy CaliVity, Visiona, sok MonaVie itd. To wszystko jest nie dość, że drogawe, to nie specjalnie bliskie naturze i naszemu organizmowi. To takie moje odczucie.

Na podsumowanie:
1. Minerały Schindele
(głównie dlatego, że to sama natura oraz że zawierają krzemionkę - pierwiastek, którego niedobór powoduje iż reszta składników mineralnych słabo się wchłania - możesz więc sobie łykać i łykać suplementy... i tracić kasę).
2. Spirulina
(trudno pisać o jej zaletach, gdyż posiada ich naprawdę wiele. Zachęcam do zaglądnięcia do jedynej dostępnej książki traktującej o tej aldze, również chlorelli - "Pożywienie dla zdrowia").
3. Sproszkowana Acerola
(nabierasz pół łyżeczki proszku, wsypujesz do szklanki i wypijasz. Dostarcza to ponad 200mg naturalnej witaminy C).

To moja propozycja i moje zdanie w kwestii suplementacji (jeśli tak to musimy nazywać). Jakie jest Twoje zdanie?

Zapraszam do dyskusji : ).

konto usunięte

Temat: SUPLEMENTACJA. Jak zapewnić zdrowy rozsądek?

Jeszcze jedno. Ci, którzy twierdzą, że suplementacja jest niepotrzebna i szkodliwa, mówią tak na podstawie wyczytanych info.

Ja natomiast twierdzę przeciwnie na podstawie własnego i nie tylko doświadczenia.Wiem, jaki był stan mojego zdrowia i sprawności psycho-fizycznej zanim zacząłem jakkolwiek się suplementować oraz wiem, jaki jest obecnie, gdy wcinam spirulinkę, minerały schindele i acerolkę.

Porównanie? Przede wszystkim nie choruję, jestem zdrowy, sprawny, ładny (tzn. skórkę mam ładną :P), spirlinka wpływa na zapachy, więc w letnie dni, gdy wylewa się litry potu, po prostu tego nie czuć tak, jak u innych. Skąd wiem, że kondycja mi się poprawiła? Wiem, bo czuję to podczas wysiłku aerobowego lub biegania. Mam porównanie przed jedzeniem w/w żarcia i po.

Co uległo poprawie? Hu hu, wiele. Miałem wiele dolegliwości. Nie będę o nich pisał. Dodam tylko tyle, że wszystko, z czym wcześniej się zmagałem i co sprawiało mi przykrość, dzisiaj należy do historii.

I ważna rzecz. Suple suplami. Priorytetem jednak powinna być zbilansowana, rozdzielna dieta. Choć dieta to nieodpowiednie określenie. Po prostu rozsądne, zdrowe odżywianie. Nie potrzebujemy specjalnych diet.

A więc zdrowe jedzonko to raz. Dwa to dobra woda. To temat na osobną dyskusję, bardzo ciekawy swoją drogą.

Temat: SUPLEMENTACJA. Jak zapewnić zdrowy rozsądek?

Pod Twoją ostatnią wypowiedzią mogłabym się podpisać :) Mam podobne doświadczenia z suplementami. Oczyszczenie organizmu i uzupełnienie minerałów i witamin przyniosło identyczne rezultaty. Jest wiele dobrych preparatów, ale oczywiście ja wolę swoje. Wypróbowałam i wiem jakie mam efekty.

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie nt. potrzeby suplementacji, ale podam jeden przykład dotyczący minerałów.
Jak większość kobiet lubię malować paznokcie. Niestety zwykle po 2,3 tygodniach stan ich był fatalny - rozdwajały się tak, że do goła trzeba było obcinać. Kiedy dołączyłam do diety Onyx Plus (minerały) problem z paznokciami znikł. O wielu miesięcy mam na co dzień pomalowane i długie, że aż niektórzy sprawdzają czy aby na pewno nie tipsy ;)
Anna C.

Anna C. Terapie naturalne,
Reiki, Quantum
Crystal Therapy,
Hipnot...

Temat: SUPLEMENTACJA. Jak zapewnić zdrowy rozsądek?

Mineraly, suplementy, antyoxydanty, vitaminy... niestety w obecnym zanieczyszczonym swiecie, w ktorym jemy produkty wyjalowione sa nam potrzebne, tym bardziej, ze kazdy by chcial byc zyc mlodo i w pelni sil az do 100 lat ;-)

Nalezy jednak pamietac, zeby nie przedawkowac i brac taki zestawm zeby byl kompletny i przyswajalny (czyli organiczny). Najlepiej wybierac zestaw z jednej firmy i zainwestowac w produkty organiczne, czyli takie ktorych trzeba brac wiecej (3-6 kapsulek), a nie jedna kupina w aptece syntetyczna tabletke, ktorej zawartosc zostaje natychmiast wydalona.

Ja np. biore Pharmanex oferuje komplex Vitality + LifePack (z wersjami dla osob aktywnych, kobiet i osob starszych). Zamawiam je przez internet raz na 2 miesiace i nie musze szukac w sklepach.

A swoja droga to bardzo mnie dziwi, ze na zachodzie sklepy ze zdrowa zywnoscia i suplementami maja ogromna oferte, a u nas prawie nic tam nie ma.
Maria Nowak

Maria Nowak redakcja
MojeAlergie.pl

Temat: SUPLEMENTACJA. Jak zapewnić zdrowy rozsądek?

zaczęło funkcjonować - wywodzące się z USA - określenie "żywnośc wellness" czyli te wszystkie napoje, chrupki śniadaniowe, kakao dla dzieci i co tylko wzbogacane witaminami i pierwiastkami... wynika to w dużej mierze z mody na wellness i podpinania pod te nazwę wszystkiego co możliwe.. niejednokrotnie te ilości dodawanych witamin czy mikoelementów są naprawdę śladowe i aby zadziałały trzeba by było zjeść pół opakowania na raz... przy okazji dostarczając organizmowi np. za dużo cukru...
to tak jak z witaminą C, te wszystkie specyfiki reklamowane co sezon mają jej tyle, ze aby skutecznie zadziałaly kazdy powinien połknąc cale opakowanie na raz, a jak się chce naprawdę chce wspomóc system odpornościowy to kupuje się wit. C w dawce 1000 mg i wyciąg mocny z jeżowki (echinacea w najwięszym stężeniu).. natomiast sporo suplementów bazuje na smaku, a nie skuteczności, wiec ma sporo substancji dodatkowych - od cukru począwszy na polepszaczach smakowych skończywszy

konto usunięte

Temat: SUPLEMENTACJA. Jak zapewnić zdrowy rozsądek?

Maria M Nowak:
to tak jak z witaminą C, te wszystkie specyfiki reklamowane co sezon mają jej tyle, ze aby skutecznie zadziałaly kazdy powinien połknąc cale opakowanie na raz, a jak się chce naprawdę chce wspomóc system odpornościowy to kupuje się wit. C w dawce 1000 mg i wyciąg mocny z jeżowki (echinacea w najwięszym stężeniu)..
skąd przeciętny człowiek ma mieć wiedzę na temat jakości suplementów? coś najwyżej się przeczyta w internecie, coś podpowiedzą (albo wmówią) nam reklamy.... ja sama miałam małe pojęcie dopóki nie zaczęłam współpracować z firmą farmaceutyczną i nie poczytałam badań

nie wiem czy mogę tak bezpośrednio coś polecić?
ale skoro wspomniałaś o witaminie C, to polecam z ręką na sercu Witaminę C MSE Matrix o matrycowej budowie (!), 500 mg, która jest uwalniana w organizmie nawet do 8 godzin
Wojciech Wrzesiński

Wojciech Wrzesiński Biznes, pieniądze,
zdrowy styl życia

Temat: SUPLEMENTACJA. Jak zapewnić zdrowy rozsądek?

Anna Ławrzyniak:
skąd przeciętny człowiek ma mieć wiedzę na temat jakości suplementów? coś najwyżej się przeczyta w internecie, coś podpowiedzą (albo wmówią) nam reklamy.... ja sama miałam małe pojęcie dopóki nie zaczęłam współpracować z firmą farmaceutyczną i nie poczytałam badań

nie wiem czy mogę tak bezpośrednio coś polecić?
ale skoro wspomniałaś o witaminie C, to polecam z ręką na sercu Witaminę C MSE Matrix o matrycowej budowie (!), 500 mg, która jest uwalniana w organizmie nawet do 8 godzin

To, że w dzisiejszym świecie powinniśmy się suplementować, to fakt. To prawda, ze rynek zarzuca nas różnymi ofertami,jest ich naprawdę dużo i można czasem się pogubić. Jednak najlepszą drogą aby mieć wiedzę na temat jakości danego produktu jest po prostu używanie go. Bo tylko na bazie własnego doświadczenia jesteśmy w stanie ocenić, czy coś nam służy czy nie. Oczywiście informacje, których masę znajdziemy w różnego rodzaju środkach przekazu mogą nam jedyne pomóc w weryfikacji rynku i wyborze określonej grupy produktów, spośród których możemy wybrać ten najbardziej odpowiedni dla nas. Mam tylko na uwadze suplementy naturalne i z takich tylko korzystam.
Maria Nowak

Maria Nowak redakcja
MojeAlergie.pl

Temat: SUPLEMENTACJA. Jak zapewnić zdrowy rozsądek?

nie jestem akurat za testowaniem wszystkeigo na sobie:) tym bardziej, że sporo osób przyjmuje nie jedną pastylkę a kilka jednocześnie (wapno z witaminami + zestaw multi z cynkiem + jeszcze coś na jakies konkretne dolegliwości)
mając wiedzę - od lekarza, z pism medycznych, publikacji naukowych, znajomych lekarzy i farmaceutow itd - o tym, co naprawdę działa i pod warunkiem, ze nie przyjmujemy czegos jeszcze, co blokuje wchłanianie danego pierwiastka (wapno wypłukuje magnez, wiec oba powinny byc przyjmowane razem itd itp)
jak wiem co mi jest potrzebne to wchodze do najwiekszej apteki internetowej, przez wyszukiwarkę sprawdzam sklad poszczególnych specyfikow i jako w pełni swiadomy konsument ide po konkretny specyfik - np. na stawy, kosci, skorę do apteki wiedzac co chcę a nei zdajac sie na promocje aktualne w aptece czy zyczliwe porady pracowników apteki, opłacanych przez przedstawicieli handlowych koncernow farmaceutycznych.. wybieram tez to, co nei ma ulepszaczy, słodzików, barwników
Paweł Guzik

Paweł Guzik coachingwarszawa.pl

Temat: SUPLEMENTACJA. Jak zapewnić zdrowy rozsądek?

Polecam Książkę

"Witaminy i Suplementy" Krzysztofa Abramka

Wedlug autora 70% dostępnych na rynku suplementów jest bezwartościowa, a nawet szkodliwa.

Poleca produkty które można kupić w sprzedaży bezpośredniej
A szczególnie dobre są te które przeszly testy ComsumerLab
Podobno tylko jedna firma obecna na polskim rynku przeszla takie testy
niestety autor chyba nie chcial robić reklamy i nie podal nazwy
Marcin P.

Marcin P. informatyk

Temat: SUPLEMENTACJA. Jak zapewnić zdrowy rozsądek?

Magda D.:
Mnie zawsze interesowały bardzo duże opakowania suplementów, minimum 5 kg odżywki, do tego różnorodność producentów w jednym miejscu. Bardzo duże opakowania suplementów posiada sklep http://switsuppli.pl Za 200 złotych można praktycznie na rok się zaopatrzyć. Grunt to popatrzeć na dział wyprzedaży. Ja z niego tylko korzystam.
BAN za spam

Temat: SUPLEMENTACJA. Jak zapewnić zdrowy rozsądek?

Ja w sumie nie biorę żadnych suplementów, czasem zimą tylko witaminę D3. Dodatkowo zawsze przy antybiotykoterapii biorę jakiś probiotyk, np coś takiego - https://mynarum.com/narimax-fast---metabiotyk-200-mg--3.... Uważam że inne suplementy nie są potrzebne :)

Następna dyskusja:

Zdrowy sen




Wyślij zaproszenie do