konto usunięte

Temat: Buddyzm dla współczesnej mamy :)

Nie jestem jeszcze Mamą, choć mam nadzieję któregoś dnia nią się stać (czuję intuicyjnie, że dopełni się to w dniu, w którym oboje - ja i mój mąż - powiemy Nowemu Życiu - TAK), a w moje ręce, sama niemal, wsunęła się cudowna książka o wdzięcznym tytule: "Buddyzm dla współczesnej mamy. Macierzyństwo spokojne i spełnione" autorstwa Sarah Napthali - praktykującej buddystki. Pochłonęłam już 1/3 tej książki i choć do praktykujących buddystów nie należę (za to bardzo interesuję się tą religią, przyglądam się jej), uważam tę lekturę za niezwykle budującą pod wieloma względami.


Obrazek


Sarah, pisząc tę książkę, zwraca uwagę na fakt, iż powstało do tej pory tysiące poradników odnośnie ciąży, porodu, chorób, wychowywania dzieci, radzenia sobie z nimi, naprowadzającymi nas na to, jak bardzo powinna być z nas perfekcyjna Matka. Nie natrafiłam jednak (podobnie jak i Sarah) na książkę, która omawiałaby problemy z jakimi stykają się same Matki - jak sobie radzić ze złością, frustracją, uczuciem przygniecenia, czy poczucia winy, totalnym brakiem czasu, osamotnieniem, przemęczeniem, itp.

Ponadto ta książka - wg. mojej opinii - w niezwykle przystępny sposób powiększa moją wiedzę na temat buddyzmu, zalewa mnie radością, oferuje proste sposoby na praktykowanie buddyzmu, nie narzucając mi tym samym stosu trudnych określeń, nie operując niezrozumiałym językiem, czy nie wchodząc na pola ciężkiej jak dla mnie postaci filozofii.

Nie wiem, jak wielu gromadzącym się tu Mamom przydada się taka informacja (czy może bardziej - polecenie:)) - ale dzielę się tym z Wami :) dołączając do tego wszystkiego mój cudowny spokój i uśmiech jaki gości od dnia, w którym to zakupiłam tę książkę :)))

Pozdrawiam wszystkie Was wiosennie :)
Ala.