Temat: Oszczędzamy mamy?

Trudne czasy zmuszają nas często do trudnych wyborów: jajka, czy masło?Czasem zabraknie do pierwszego i co wtedy? Co robicie, by dotrwać do wypłaty szykując kilka posiłków dziennie, aby nie odbiło się to na żołądkach dzieci i reszty domowników?
Sposoby na tanie rodzinne śniadania, obiadki, podwieczorki i kolacje? Podzielcie się tym jak oszczędzacie i na czym oszczędzacie? Podzielcie się tanimi przepisami, które nasycą wszystkie brzuszki.

Temat: Oszczędzamy mamy?

Ja robię plan tygodniowego menu, robię go w sobotę, w niedzielę zakupy. Dziś już wiem, co będę jadła przez najbliższy tydzień, ktoś może powiedzieć nuda, a ja powiem oszczędzania. Mrożę, wekuję, kombinuję.

Moje menu:



Pon. - Przygotuj ciasto naleśnikowe. Odlej jakieś dwie chochle i je zagęść mąką, możesz dodać trochę proszku do pieczepia. To będzie baza do panierowania mięsa na obiad. Z pozostałego ciasta naleśnikowego usmaż naleśniki na obiad na następny dzień.
Wt. - Usmaż więcej pieczarek i zamroź (będą do pizzy na przyszły tydzień lub możesz je dodać do sosu Carbonara na sobotę).
Śr. - placki do tortilli są drogie, ale można zrobić, danie a'la kebab i kupić pełnoziarniste bułki podgrzać je w piekarniku i do środku włożyć mięso i warzywa.
Czw. - Przygotuj więcej kotletów z piersi z kurczaka, panieruj (nie smaż). Każdą pojedynczo włóż do torebki śniadaniowej i zamroź, będzie na kolejne obiady, oszczędzisz czas.
Pt. - jak dzieci nie lubią ryby można zrobić placuszki rybne.
Sb. - makaron a'la carbonara jest strasznie sycące, a wystarczy trochę makaronu, boczku i cebula.
Nd. - mięso mielone przypraw dodaj cebulę, zmieloną bułkę. Zrób kotlety. Część mięsa odłóż i zamroź (w następnym tygodniu będzie gotowa baza do sosu bolońskiego lub sosu do lasagne). Zrób więcej kotletów, zamroź bez smażenia.

Zamrożone:
kotelty mielone
mięso (przprawione) do sosu bolońskiego
panierowane piersi z kurczaka
smażone pieczarki

Temat: Oszczędzamy mamy?

PLACUSZKI DROBIOWE - sposób, żeby z jednego fileta zrobić na obiad kotlety dla całej rodziny. U mnie zwykle zostają jeszcze na kolację. Przeważnie wkładam w bułkę, z sałatką takie a'la hamburger.

SKŁADNIKI:
filet z kurczaka
majonez
jajka
mąka
ser żółty
dowolnie: kukurydza konserwowa, papryka czerwona, szczypior, groszek zielony, cebulka itd.

Mięso umyłam, pokroiłam w małą kostkę. Do miski wrzuciłam kurczaka, jajko, trochę mąki, szczypiorku drobno pokrojonego, kukurydzę, paprykę i co kto lubi (kiedyś wrzuciłam groszek, cebulę, fasola itd). Do tego jeszcze żółty ser (starty, albo kawałki) oraz majonez. Wszystkie składniki powinny tworzyć masę trochę gęstszą od tej naleśnikowej. Smażę na oleju.

Z jogurtu naturalnego zrobiłam sobie dressing do maczania mięsa, czy warzyw. Składa się z jogurtu naturalnego, trochę świeżego pieprzu i szczypiorku oraz czosnku.

Temat: Oszczędzamy mamy?

Bardzo sycąca zupa, ja ją robię zwykle w porze jesienno-zimowej, na 100% starcza za cały obiad.

ZUPA ZIEMNIACZANO-CEBULOWA

SKŁADNIKI:
ziemniaki [5 szt.]
cebula [3 szt.]
boczek wędzony [3 plasterki]
śmietana [1 op.] (do zup i sosów)
ser mozzarella [1 op.] (lub inny ser, może być żółty)
kostka rosołowa [2 szt.] (kostka drobiowa lub wywar)
masło [1 łyżka]

Ziemniaki kroję w małą kostkę. Gotuję do miękkości w wywarze, lub wodzie, a kiedy ta zaczyna bulgotać dodaję 2 kostki rosołowe. W tym czasie kroję cebule w cienkie piórka. Kiedy ziemniaki są już prawie gotowe, cebulę wrzucam na patelnię z masełkiem i czekam, aż zmięknie (ale nie usmażą na złotawo!), następnie dodaję do tego śmietanę, mieszam i czekam, aż śmietana zacznie "bulgotać", po czym wrzucam wszystko do ziemniaków. Gotuje się na małym ogniu. Na tej samej patelni, smażę boczek, pokrojony na drobne kawałki i wrzucam wszystko do zupy. Nalewam do miseczek i posypuje serem, podaję z grzankami.

Temat: Oszczędzamy mamy?

Ja jestem w nich zakochana, a do najdroższego dania też nie należą, a są to PLACKI ZIEMNIACZANE. Najlepsze z młodych ziemniaków i cebulki. Bardzo często do placków robię sos "z niczego". U mnie wygląda to tak, że podsmażam na patelni dwa pokrojone drobno kawałki jakiejś wędliny, boczku takie czyszczenie lodówki co w niej zostało, dokładam do tego poszatkowaną cebulę (resztki ze startej, zawsze mi się podczas tarcia rozwarstwia i zostaje trochę cebuli). Jak się podsmażą zalewam ciepłą wodą, jak zacznie bulgotać dodają przyprawy i łyżeczkę (czasami więcej) koncentratu. Lekko polewam placki ziemniaczane, posypuje startym serem i szczypiorkiem, czasami na środek kładę kleks śmietany lub jogurtu naturalnego.

Temat: Oszczędzamy mamy?

Tak samo jak Katarzyna mrożę i w miarę systematycznie przygotowuję tygodniowe menu - pozwala to zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale i czas, którego chyba nam wszystkim brakuje :)

Robię zakupy tak aby nie przepłacać - niestety mieszkam na wsi i ceny niektórych produktów w mojej okolicy bywają wyższe niż w Bydgoszczy, z której wyprowadziłam się 10 lat temu. A w miasteczku oddalonym o kilka kilometrów ode mnie brakuje stoiska warzywnego z prawdziwego zdarzenia nie mówiąc już o targu czy sklepie rybnym :( Z każdym rokiem obiecuję sobie, że sama wyhoduję warzywa, ale niestety z braku czasu ciągle mi się to nie udaje.

Na szczęście z racji posiadania dosyć dużej ilości psów i ciągłego poszukiwania dla nich dobrego i taniego mięsa kupuję np. filety z kurczaka, wieprzowinę i jakieś kiełbaski bezpośrednio w ubojni, co pozwala mi zaoszczędzić parę złotych na kilogramie.

Mięsa jemy dosyć mało, bardzo lubię korzystać ze stron internetowych z przepisami wegetariańskimi, ostatnio zrobiłam tak lubiane i zapomniane przeze mnie łazanki: http://jamiprzepisy.pl/2010/12/17/lazanki/.
Niestety mój 10-letni syn ich i wielu innych potraw nie lubi, muszę więc specjalnie dla niego przygotowywać coś innego, co nie jest dla mnie wygodne a dla niego zdrowe - jeść tylko parę ulubionych swoich potraw, ale to już temat na inną dyskusję :)

Koniecznie zajrzyjcie na: http://jamiprzepisy.pl/, http://stokolorowkuchni.blox.pl/html i http://kuchennepogawedki.blogspot.com/

Pozdrawiam :)