konto usunięte

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

Czy ktoś posiada jakieś lekarstwo na jeden z tych ciężkich dni, które przeciągną się w tygodnie ? ;)

W skrócie: pracy tyle, że wystarcza na nocki, auto w warsztacie do weekendu przez co po części mam związane ręce, plany wakacyjnego wyjazdu szlag trafił, bardzo bliska osoba w szpitalu w stanie ciężkim... i to tak w ciągu 24 godzin mnie dopadło i już mi metaxy i fajek zaczyna brakować ;)

p.s. nie miałem pojęcia, że poruszanie się komunikacją miejską w czasie tych wykopków wrocławskich stwarza tyle problemów ;)Paweł Głogowski edytował(a) ten post dnia 04.07.07 o godzinie 02:00
Katarzyna Knapik-Pacyga

Katarzyna Knapik-Pacyga Doradca Podatkowy
(nr wpisu 12587)

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

.Katarzyna Knapik edytował(a) ten post dnia 25.11.10 o godzinie 18:43

konto usunięte

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

Katarzyna K.:
Lekarstwo? Świadomość, że ta sytacja kiedyś się zmieni i będzie dobrze:)

To niestety nie jest łatwe... czekanie na diagnozę lekarza i wynik badania to jak czekanie na wyrok.
Nie łam się:)

tak źle to jeszcze nie jest ;) do załamania brakuje mi jeszcze sporo ;)
Katarzyna Knapik-Pacyga

Katarzyna Knapik-Pacyga Doradca Podatkowy
(nr wpisu 12587)

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

.Katarzyna Knapik edytował(a) ten post dnia 25.11.10 o godzinie 18:44
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

Picie i palenie raczej zaszkodzą, niż pomogą. Lekarstwo masz w sobie, a pomogą spacery, a nie siedzenie przy komputerze..

konto usunięte

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

Janusz K.:
Picie i palenie raczej zaszkodzą, niż pomogą. Lekarstwo masz w sobie, a pomogą spacery, a nie siedzenie przy komputerze..

już mi nogi do d... za przeproszeniem włażą po spacerach bez auta ;))))))))) miałem problemy z odnalezieniem się pośród przystanków autobusowych hehehehe ;)

p.s. przed komputerem siedzę, bo w międzyczasie cusik tam jeszcze na nim pracuję ;)Paweł Głogowski edytował(a) ten post dnia 04.07.07 o godzinie 02:57
Piotr B.

Piotr B. InterTicket, Country
Manager

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

Witam,

Moim sposobem na takie dni, jest skupienie uwagi na czymś innym,
może to być praca, cokolwiek, coś co potrafi oderwać myśli od problemów...
Nie jest to łatwe..., ale siedzenie i zamartwianie się nie prowadzi do niczego dobrego...
Dobrze też jest spotkać się z kimś bliskim.
Przyjaciele są naprawde nie ocenieni w takich przypadkach...

Głowa do góry, trzymam kciuki,
żeby wszystko wróciło na prostą...

Pozdrawiam, :)

konto usunięte

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

po pierwsze: posprzątaj mieszkanie - tak jak nigdy tego nie robiłes wczesniej - łacznie z przestawianiem szaf, łóżek i układaniem na półkach...
po drugie: uporządkuj wszystkie papierki - które jeszcze nie są na swoim miejscu...
po trzecie: jak już mieszkanko lśni - zapros przyjacił, najlepiej takich co dużo śmiecą, żeby następnego dnia miec co sprzatac...
brzmi może smiesznie ale pomaga :)
głowa do góry...

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

Paweł G.:

W skrócie: pracy tyle, że wystarcza na nocki, auto w warsztacie do weekendu przez co po części mam związane ręce, plany

sprawy sa do zalatwiania... kiedys moja szefowa spytala co robie jak sie wszystko wali juz na max-a. dziwnym trafem odpowiedzialem, ze podwijam rekawy i po kolei rozwiazuje problemy. w miare mozliwosci po kolei. dziala, choc to nie recepta na wszystko

wakacyjnego wyjazdu szlag trafił, bardzo bliska osoba w szpitalu w stanie ciężkim... i to tak w ciągu 24 godzin mnie dopadło i

no wlasnie, i to jest klopot. bo jak pojawiaja sie szpitale, choroby... to chyba nie ma mocnych. kazdy wylacza sie z zycia

p.s. nie miałem pojęcia, że poruszanie się komunikacją miejską w czasie tych wykopków wrocławskich stwarza tyle problemów ;)Paweł Głogowski edytował(a) ten post dnia 04.07.07 o godzinie 02:00


a sa i plusy takich komunikacji :) ja czasami jak nie musze nic zalatwiac w miescie to jezdze w metrem. 2x30 min dla siebie, na czytanie, obserwowanie, nic Cie nie obchodzi, no moze poza biletem, ktory dobrze miec :D stojac na przystanku zauwazamy otoczenie, ktorego z auta czasami nie widac. sa zatem i plusy

no, ale najgorsze to te choroby. pozostaje zdac sie na lekarzy i wiare, ze bedzie dobrze. wytrwalosci i wiary zycze zatem

Sylwester
Edyta B.

Edyta B. przed nowymi
wyzwaniami :-)

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

Można też próbować to oswoić. Smutne, ale czasem taki dzień, tydzień zamienia się w.....3 lata. Nauczyłam się z tym żyć i doceniać drobiazgi, zawsze to jakiś plus...
Dobrowolnie sponsoruję naszą "biedną" służbę zdrowia ;-)

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

Edyta B.:
Można też próbować to oswoić. Smutne, ale czasem taki dzień, tydzień zamienia się w.....3 lata. Nauczyłam się z tym żyć i doceniać drobiazgi, zawsze to jakiś plus...

docenianie drobiazgów... to ładne... :) tak trzymac
Ewa M.

Ewa M. Szukam wyzwań :)

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

Dla mnei najlepsze lekarstwo na wszelkiego rodzaju bolączki...taniec :)
Jacek Kopa

Jacek Kopa Cierpliwość-spokój,
że kiedyś się
stanie...

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

Trzeba zakceptować to , co nas spotkało. Wiem, najgorsze jest czekanie, ale zamartwianie się nic nie da, tylko pogłębia doła. w postach jest tyle rad, ze na pewno coś znajdziesz dla siebie. Trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze.

konto usunięte

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

Paweł G.:
Czy ktoś posiada jakieś lekarstwo na jeden z tych ciężkich dni, które przeciągną się w tygodnie ? ;)

W skrócie: pracy tyle, że wystarcza na nocki, auto w warsztacie do weekendu przez co po części mam związane ręce, plany wakacyjnego wyjazdu szlag trafił, bardzo bliska osoba w szpitalu w stanie ciężkim... i to tak w ciągu 24 godzin mnie dopadło i już mi metaxy i fajek zaczyna brakować ;)

p.s. nie miałem pojęcia, że poruszanie się komunikacją miejską w czasie tych wykopków wrocławskich stwarza tyle problemów ;)Paweł Głogowski edytował(a) ten post dnia 04.07.07 o godzinie 02:00

Tak to jest, że jak zbiera się to wszystko na raz.
Ale, jak już wszystko minie, to podwójnie odczujesz radość i szczęście w życiu.
Zycie daje czasami takiego kopa, aby później żadne narkotyki nie były wstanie dać takiego ukojenia:))

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

a ja w takie dni nie wypuszczam z dłoni aparatu
bo jak gdzieś ktoś napisał klik i robisz co chcesz
a jak się robi co się chce to szybciej dzień przechodzi w noc a noc w zapomnienie :)
trzymaj sie

konto usunięte

Temat: Ehhhh... jeden z tych ciężkich dni.

ciężki dzień kurcze straszne współczuje kurcze zgłodniałem i też mam ciężko teraz bo o 3:44 po kurczaka wędzonego z piwkiem nie chce mi sie iść echhh, strasznie ciężko zaczął mi sie dzień tak cirka wyceniam na 7 TON , najlepiej malin :)



Wyślij zaproszenie do