konto usunięte

Temat: Kobieta idealna- nie zatrzyma na długo?

Gotowałaś obiady, prałaś jego skarpetki. Nawet nie łapałaś fochów. Wydawało się, że byłaś idealna. On jednak odszedł do innej. Tobie wydaje się, że do gorszej. Być może zastanawiasz się czasem czy to Ty popełniłaś błąd? Może byłaś za dobra?


Po kilku rozczarowaniach, z bagażem doświadczeń, ze świadomością popełnionych błędów w przeszłości postanowiłaś, że gdy nadejdzie upragniona chemia w związku, nadzieja na wymarzone partnerstwo, Ty dasz z siebie wszystko. Zawsze miła, uśmiechnięta, nigdy nie odmawiająca seksu, dbająca o swojego mężczyznę- taka chciałaś być. Niespodziewanie, całkiem przypadkowo spotkałaś swojego ideała. Trach, bach i się stało. Chemia,motylki w brzuchu i inne oznaki wielkiej love. Pomyślałaś, tak to ten moment, teraz będę taka jaka zawsze powinnam być. Dam z siebie wszystko. Pozytywnie nastawiona nie zwracałaś uwagi na jego wady. Skądże, Ty ich nawet nie widziałaś! Codzienne obiadki, ale nie takie zwykłe- tylko te jego ulubione. Pranie skarpetek, robienie kanapek, podawanie wszystkiego czego chciał. Do tego zawsze i wszędzie miałaś ochotę na seks. Myślałaś, że właśnie to go kręci. Zwariowane pomysły- a tak, żeby nie było nudno. Gdy miał gorszy dzień, wspierałaś go, odnajdywałaś słowa pocieszenia. Gdy chciał milczałaś. Zawsze okazywałaś mu to, że Ci na nim zależy. Jeju- byłaś ideałem! Tylko dlaczego On odszedł do innej? W dodatku do tej, która w jego ustach zawsze była najgorsza. Leniwa, zadufana w sobie, egoistyczna itd. Nie tylko on tak o niej mówił, również jego znajomi, dlatego tak bardzo utwierdziłaś się w przekonaniu o swojej idealności.
Każdy mężczyzna jest skomplikowanym stworzeniem, ale tylko z pozoru. W rzeczywistości to osobniki skonstruowane w bardzo schematyczny i prosty sposób. Kierują się instynktem, a uczucia i emocje są tylko podkładką pod ich, dla nas niezrozumiałe zachowanie. To co boli nas, odpycha ich. Gdy tylko okazujemy słabość, uzależnienie od ich istnienia, facet zaczyna tracić swój nieodzowny element ciągłego zdobywania. Kobieta, która na każdym kroku pokazuje, że zawsze będzie przy nim, że zawsze zgodzi się z jego zdaniem, zwyczajnie się nudzi. Natomiast ta, która jest dla niego nieosiągalna, będzie go pociągać.
Mężczyzna zdaje się, że na co dzień docenia Twoje starania, nawet je chwali i mówi, że jest szczęśliwy- odejdzie i jeszcze Ci powie, że jesteś idealna i każdy facet będzie z Tobą szczęśliwy, ale niestety On kocha tamtą. Tak naprawdę kieruje nim żądza zdobycia kogoś kto już do niego nie należy. Ciebie zdobył, spróbował i teraz, gdy Ty nie karzesz mu się starać, On poszuka innego trofeum do zdobycia. Zapytasz, a gdzie w tym wszystkim uczucia? Miłość, moim zdaniem jest swego rodzaju wyborem. Jest tam gdzie ją aktualnie skierujemy i tak gdzie chcemy ją widzieć. Ale to już temat na następny felieton.
Jaka zatem powinna być kobieta, by zatrzymać przy sobie mężczyznę? Ma pozbyć się iluzji idealności, ma zachować swoją odrębność nawet jeśli jest w związku. Partnerstwo nie oznacza totalnego poświęcenia się drugiej osobie, a umiejętność poszanowania czyjejś inności. I mam tu na myśli, zachowanie przez kobietę własnego życia i ciągłe dążenie do rozwoju. Rozwoju w każdej dziedzinie-czy to zawodowej czy też mentalnej i duchowej. Nie można zapomnieć o tym, że każdy człowiek ma wady-Ty też je masz i nie można ich na silę ukrywać. Związek nie polega na całkowitym oddaniu się, uniezależnieniu swojego życia. Kobiety natomiast popełniają bardzo często ten sam błąd- oddają się całkowicie. Myślą, że takie postępowanie zaprowadzi ich to idealnego związku. Pamiętajmy więc o jednej zasadzie- to, że Ty myślisz, że jesteś idealna i robisz wszystko jak najlepiej nie działa w stronę zbudowania idealnego związku. Kluczem jest złoty środek, który...chyba nie został jeszcze odnaleziony....

autor: Joanna Rutkowska


A co wy kobietki myślicie na ten temat? Czy zgadzacie się z tym czy może uważacie, że jest wręcz przeciwnie?
Monika S.

Monika S. oj tam oj tam

Temat: Kobieta idealna- nie zatrzyma na długo?

Dla mnie ten tekst ma od początku błędne założenia. Jestem zdania, że jak facet ma odejść, to odejdzie, choćbym nie wiem, co robiła. Z kobietą jest podobnie ( to oczywiście tylko moje zdanie). Nie ma uczuć na siłę. I w zasadzie tu dla mnie temat się kończy.
Kobieta w związku powinna być przede wszystkim sobą z wadami i zaletami, z kiepskimi humorami i czasem brakiem ochoty na seks, z jego niewypranymi skarpetkami a czasem ze wszystkim co chce dać i co chce wziąć. Dopiero, kiedy jesteśmy sobą mamy szanse na zbudowanie czegoś fajnego, może trwałego nawet, czegoś prawdziwego. Oczywiście potrzebne są kompromisy, dopasowania itd ale nie uległość, nie całkowite oddanie siebie, bo kiedy on odejdzie nie zostaje nam już nic ani on ani my same, ani miłe wspomnienia.
Nie stoję jednak na stanowisku: nie poświęcajmy się, bo nie warto, bo on odejdzie albo, bo nie zasługuje. Nie stawajmy się jedynie kimś innym niż jesteśmy, nie zabijajmy swoich marzeń, uczuć, pragnień i bądźmy w związku nie dla niego ale tez dla siebie, bo my tez mamy być szczęśliwe, a nie tylko uszczęśliwiać.

konto usunięte

Temat: Kobieta idealna- nie zatrzyma na długo?

Joanna Rutkowska:
Gotowałaś obiady, prałaś jego skarpetki. Nawet nie łapałaś fochów. Wydawało się, że byłaś idealna. On jednak odszedł do innej. Tobie wydaje się, że do gorszej. Być może zastanawiasz się czasem czy to Ty popełniłaś błąd? Może byłaś za dobra?
Nie ma czegoś takiego jak "bycie za dobrym". Poza tym kto Ci powiedział, że mężczyźni szukają takiego "ideału"??? Wręcz przeciwnie: fajny facet nie zainteresuje się kuchtą i praczką, bo woli taką, którą zaprosi na kolację, i szykując się na nią sam sobie uprasuje koszulę.
Po kilku rozczarowaniach, z bagażem doświadczeń, ze świadomością popełnionych błędów w przeszłości postanowiłaś, że gdy nadejdzie upragniona chemia w związku, nadzieja na wymarzone partnerstwo, Ty dasz z siebie wszystko.
Ja? Dam tylko to, co zechcę ;)
Zawsze miła, uśmiechnięta, nigdy nie odmawiająca seksu, dbająca o swojego mężczyznę- taka chciałaś być.
No proszę Cię... Chyba że opisujesz dziewczynę z zaburzonym poczuciem własnej wartości - wtedy tak, takie dziewczyny miewają takie pomysły.
Niespodziewanie, całkiem przypadkowo spotkałaś swojego ideała.
Nie ma przypadków w życiu, wszystko jest po coś. A ideałów z pewnością brak.
Trach, bach i się stało. Chemia,motylki w brzuchu i inne oznaki wielkiej love. Pomyślałaś, tak to ten moment, teraz będę taka jaka zawsze powinnam być. Dam z siebie wszystko. Pozytywnie nastawiona nie zwracałaś uwagi na jego wady. Skądże, Ty ich nawet nie widziałaś! Codzienne obiadki, ale nie takie zwykłe- tylko te jego ulubione. Pranie skarpetek, robienie kanapek, podawanie wszystkiego czego chciał. Do tego zawsze i wszędzie miałaś ochotę na seks. Myślałaś, że właśnie to go kręci.
Jeśli piszesz o sobie, to szukaj pomocy póki czas.
Zwariowane pomysły- a tak, żeby nie było nudno. Gdy miał gorszy dzień, wspierałaś go, odnajdywałaś słowa pocieszenia. Gdy chciał milczałaś. Zawsze okazywałaś mu to, że Ci na nim zależy. Jeju- byłaś ideałem! Tylko dlaczego On odszedł do innej? W dodatku do tej, która w jego ustach zawsze była najgorsza. Leniwa, zadufana w sobie, egoistyczna itd. Nie tylko on tak o niej mówił, również jego znajomi, dlatego tak bardzo utwierdziłaś się w przekonaniu o swojej idealności.
Pomieszanie z poplątaniem. Żaden nideał, tylko żenada.
Każdy mężczyzna jest skomplikowanym stworzeniem, ale tylko z pozoru. W rzeczywistości to osobniki skonstruowane w bardzo schematyczny i prosty sposób. Kierują się instynktem, a uczucia i emocje są tylko podkładką pod ich, dla nas niezrozumiałe zachowanie. To co boli nas, odpycha ich. Gdy tylko okazujemy słabość, uzależnienie od ich istnienia, facet zaczyna tracić swój nieodzowny element ciągłego zdobywania. Kobieta, która na każdym kroku pokazuje, że zawsze będzie przy nim, że zawsze zgodzi się z jego zdaniem, zwyczajnie się nudzi. Natomiast ta, która jest dla niego nieosiągalna, będzie go pociągać.
Twój opis "ideału" skłania do natychmiastowego brania nóg za pas.
Mężczyzna zdaje się, że na co dzień docenia Twoje starania, nawet je chwali i mówi, że jest szczęśliwy- odejdzie i jeszcze Ci powie, że jesteś idealna i każdy facet będzie z Tobą szczęśliwy, ale niestety On kocha tamtą. Tak naprawdę kieruje nim żądza zdobycia kogoś kto już do niego nie należy. Ciebie zdobył, spróbował i teraz, gdy Ty nie karzesz mu się starać, On poszuka innego trofeum do zdobycia. Zapytasz, a gdzie w tym wszystkim uczucia? Miłość, moim zdaniem jest swego rodzaju wyborem. Jest tam gdzie ją aktualnie skierujemy i tak gdzie chcemy ją widzieć. Ale to już temat na następny felieton.
Który mężczyzna chciałby być z ubezwłasnowolnioną babą??? Tylko przemocowiec - oni takie wybierają.
Jaka zatem powinna być kobieta, by zatrzymać przy sobie mężczyznę? Ma pozbyć się iluzji idealności, ma zachować swoją odrębność nawet jeśli jest w związku. Partnerstwo nie oznacza totalnego poświęcenia się drugiej osobie, a umiejętność poszanowania czyjejś inności. I mam tu na myśli, zachowanie przez kobietę własnego życia i ciągłe dążenie do rozwoju. Rozwoju w każdej dziedzinie-czy to zawodowej czy też mentalnej i duchowej. Nie można zapomnieć o tym, że każdy człowiek ma wady-Ty też je masz i nie można ich na silę ukrywać. Związek nie polega na całkowitym oddaniu się, uniezależnieniu swojego życia. Kobiety natomiast popełniają bardzo często ten sam błąd- oddają się całkowicie. Myślą, że takie postępowanie zaprowadzi ich to idealnego związku.
No proszę, czyli powyższy wywód był wstępem do dobrych rad :))
Pamiętajmy więc o jednej zasadzie- to, że Ty myślisz, że jesteś idealna i robisz wszystko jak najlepiej nie działa w stronę zbudowania idealnego związku. Kluczem jest złoty środek, który...chyba nie został jeszcze odnaleziony....
Każdy ma swój złoty środek, każdy związek jest inny. I łaska boska.
Warto podkreślić jedno: fajny facet nigdy nie wymaga poświęcania się. Wręcz przeciwnie. Powiem więcej: dla mnie ci, co się poświęcają, to manipulatorzy i przemocowcy w białych rękawiczkach: swoim udręczeniem chcą spowodować poczucie winy, aby w ten sposób nieustannie zwracać na siebie uiwagę.
A co wy kobietki myślicie na ten temat? Czy zgadzacie się z tym czy może uważacie, że jest wręcz przeciwnie?
Jest wręcz przeciwnie :)))



Wyślij zaproszenie do