Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami
zgadzam się z tym przykładem Roberta auta do zarobkowania i kwestią ubezpieczeń,
Zgadzam się też z Maciejem że tutaj rząd raczej nie powinien kombinować przy umowach które są i np. doprowadzać do spłaty kredytów po kursach NBP z jednego powodu
tego którego opisał Robert z Autem do zarobkowania - ponieważ jeśli zostaną wprowadzone poprawki na spread i wniesienie obowiązkowego kursu NBP spowoduje że osoby które mają kredyt z PLN odezwą się o dofinansowanie bo poprawki na spreadzie można by nazwać pośrednim dofinansowaniem klientów posiadających kredyty walutowe - ułatwia się im spłatę, gdzie każdy klient miał wybór, a Bank sobie ten koszt odbije raczej na pewno w inny sposób może na innych klientach
Klienci którzy chcieliby mieć kurs np. franka taki jak w NBP (za darmo bez aneksów na umowach, poprzez zmiany prawne) zapytam czy oprocentowanie tych kredytów chcieliby mieć takie jak w PLN lub podobne,
oprocentowanie kredytów walutowych jednak jest trochę inne niż PLN i na korzyść klienta. Często koszt takiego kredytu mimo spreadu jest i tak niższy niż PLN ale tu mamy ryzyko kursu walutowego po stronie klienta przy takim kredycie,
tak jak z wszystkim - ryzyko może się opłacić może nie
natomiast sądzę że można by zastanowić się nad czymś takim jak widełki przedziałowe dla spreadu maks +/- % odniesienia do kursu NBP które były by zawierane w umowie
swoją drogą Wicepremier który chce się tym zająć miał także zająć się kwestią opcji i było tak że najpierw był szum a potem cisza, mamy sezon wyborów i sądzę że jest ten pomysł z tym związany
i na koniec proponowałbym aby Pan Wicepremier mimo wszystko skupił się na umowie gazowej która zaraz nas zwiąże na długie lata i ten temat chyba dotyczy wszystkich Polaków i ja osobiście wolałbym aby na tym skupił swoje prace taki, mały oftop
Rafał Nowacki edytował(a) ten post dnia 06.11.10 o godzinie 15:30