Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

pisze o tym dzisiejszy DGP. Jak myślicie, ma szansę coś zmienić? Spready to żyła złota dla banków i niestety parametr całkowicie poza kontrolą konsumentów (w zdecydowanej większości przypadków).

Chciałbym spłacać kredyt po kursie średnim NBP zamiast robić jakieś kombinacje z przelewami...

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

Ja bym chciał aby Wicepremier zajął się moimi oponami zimowymi w samochodzie. Jeszcze nie wymieniłem a jak spadnie śnieg i będę miał wypadek?

To jest dużo ważniejsze niż jakieś spready bo przecież tu chodzi o zdrowie. Sprzedaż samochodów jest żyłą złota dla salonów więc powinna być jakaś ustawa czy coś co zobowiąże do sprzedaży samochodów wyłącznie z dwoma kompletami opon i zobowiąże salony aby każdemu klientowi wymieniali opony czy chce czy nie chce w danym terminie i w garażu klienta. W końcu władza lepiej wie kiedy i jakie opony zakładać niż byle właściciel samochodu umawiający z się z byle warsztatem samochodowym.
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

Ja bym chciał aby Wicepremier zajął się moimi oponami zimowymi w samochodzie. Jeszcze nie wymieniłem a jak spadnie śnieg i będę miał wypadek?

jak wiesz używanie opon zimowych w naszym kraju nie jest obowiązkowe, jak chcesz to z nich korzystasz a jak nie chcesz to nie ;-)

widzisz, państwo chce nas ustrzec przed wszystkim, a banki i tak zarobią swoje, bo jak nie na spreadzie to na kontach lub przelewach...
Maciej Rocławski

Maciej Rocławski Radca Prawny, S|E|B

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

Robert S.:
Ja bym chciał aby Wicepremier zajął się moimi oponami zimowymi w samochodzie. Jeszcze nie wymieniłem a jak spadnie śnieg i będę miał wypadek?

jak wiesz używanie opon zimowych w naszym kraju nie jest obowiązkowe, jak chcesz to z nich korzystasz a jak nie chcesz to nie ;-)

Zaciąganie kredytu, jakby nie było, też nie jest obowiązkowe ;-)

widzisz, państwo chce nas ustrzec przed wszystkim, a banki i tak zarobią swoje, bo jak nie na spreadzie to na kontach lub przelewach...

Jak każdy przedsiębiorca, prowadzą działalność w celu osiągnięcia zysku...

Ale jestem jednak zdania, że w przypadku konsumentów, wysokość spreadu powinna być elementem umowy kredytu. Banki nie powinny mieć swobody zmiany wysokości spreadu w trakcie obowiązywania umowy.
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

Jak każdy przedsiębiorca, prowadzą działalność w celu osiągnięcia zysku...

banki takoż, po to mam ich akcje aby przynosiły mi zyski

Ale jestem jednak zdania, że w przypadku konsumentów, wysokość spreadu powinna być elementem umowy kredytu. Banki nie powinny mieć swobody zmiany wysokości spreadu w trakcie obowiązywania umowy.

dokładnie tak jak piszesz, teraz banki (w zdecydowanej większości przypadków) w czasie trwania umowy mogą dowolnie zmieniać wysokość spreadu...i to już nie jest fair

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

Tak jak opony zimowe nie są obowiązkiem tak i podpisywanie każdej umowy jaką podsunie bank też nie jest obowiązkiem. Działanie Wicepremiera w celu zmuszenia banków do przerzucenia zysków które teraz robią na spreadach w inne miejsce, to jest tworzenie ustaw które skomplikują prawo i przesuną zyski ze spreadów do wyższego oprocentowania albo wyższych prowizji jest tak samo bezsensowne jak zmuszanie obywateli do dbania o opony albo narzucanie godziny w której mają myć zęby.
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

Ale nie uważasz, że całkowita dowolność w postępowaniu banków (w związku ze spreadem) spowodowała, że banki nadużywają swojej pozycji?

Może nakaz spłaty po kursie średnim NBP jest przegięciem, ale obecne praktyki, że bank może zmienić praktycznie dowolnie wartość spreadu, bo tak mu się podoba też nie są dobre.

Oczywiście to klient decyduje, ale zmiana warunków w trakcie gry nie powinna mieć miejsca. IMHO wartość spreadu powinna zostać zapisana w umowie kredytowej!

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

Robert S.:
Może nakaz spłaty po kursie średnim NBP jest przegięciem, ale obecne praktyki, że bank może zmienić praktycznie dowolnie wartość spreadu, bo tak mu się podoba też nie są dobre.

Ale może zmienić dlatego że klienci na to zezwolili w umowie a nie dlatego że mamy złe prawo. Rząd ma się zająć rządzeniem a nie niańczeniem obywateli. Nikt nie musiał godzić się na spready w umowie - chcesz podpisujesz, nie chcesz - negocjujesz umowę albo bierzesz kredyt w PLN albo zbierasz i nieco później (za to taniej) kupujesz mieszkanie za gotówkę bez kredytu.

Za chwilę rząd wymyśli kolejny program "Spread na Swoim" gdzie z podatków będzie finansował nadmierne spready.
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

Ale może zmienić dlatego że klienci na to zezwolili w umowie a nie dlatego że mamy złe prawo. Rząd ma się zająć rządzeniem a nie niańczeniem obywateli. Nikt nie musiał godzić się na spready w umowie - chcesz podpisujesz, nie chcesz - negocjujesz umowę albo bierzesz kredyt w PLN albo zbierasz i nieco później (za to taniej) kupujesz mieszkanie za gotówkę bez kredytu.

Zezwolili? Nie mieli wielkiego wyboru, rzadko bank zgadzał się na zmiany zapisu dotyczące spreadu, to nie oprocentowanie ani marża...
Jak życie pokazało nawet kredyt w PLN może być "niebezpieczny".
W takim razie po co nam jakiekolwiek regulacje w systemie finansowym?

Po co ustawa o kredycie konsumenckim itp... jak się zgodzisz na kredyt z oprocentowaniem 70% to płać przecież nikt nie zmuszał, aby go podpisać!

Tak samo po co rząd pomaga powodzianom:
1. nie musieli się budować tam gdzie woda może wylać,
2. mogli się przecież ubezpieczyć...?

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

Robert S.:
Zezwolili? Nie mieli wielkiego wyboru,

No błagam, przecież już napisałem wyżej, mieli kilka różnych wyjść.
Ja jestem przykładem, nie zgodziłem się na warunki umowy kredytu walutowego i odmówiłem podpisania umowy. Myślę że dobrze na tym wyszedłem. Jakoś nie czułem że nie mam wyboru.
W takim razie po co nam jakiekolwiek regulacje w systemie finansowym?

Są potrzebne, wszędzie tam gdzie istnieje zagrożenie dla systemu, tzn. tam gdzie działania rynku powodują zagrożenie dla tych którzy nie mają z nimi nic wspólnego. Ale to nie dotyczy spreadów.
Po co ustawa o kredycie konsumenckim itp... jak się zgodzisz na kredyt z oprocentowaniem 70% to płać przecież nikt nie zmuszał, aby go podpisać!

Złoty środek między szkodami spowodowanymi przez skomplikowane prawo a szkodami spowodowanymi przez ignorancję klientów usług finansowych jest. Wydaje mi się że zniesienie ustawy o kredycie konsumenckim nie byłoby złym pomysłem, ale nie jestem tego pewny.
Tak samo po co rząd pomaga powodzianom:
1. nie musieli się budować tam gdzie woda może wylać,
2. mogli się przecież ubezpieczyć...?

Pomoc doraźna dla Rodaków trudnej sytuacji ma często sens jeśli warunki na to pozwalają. Natomiast UCHWALENIE PRAWA NAKAZUJĄCEGO pomoc ludziom którzy ponieśli stratę bo nie ubezpieczyli domu byłaby skandalicznym posunięciem.
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

No błagam, przecież już napisałem wyżej, mieli kilka różnych wyjść.
Ja jestem przykładem, nie zgodziłem się na warunki umowy kredytu walutowego i odmówiłem podpisania umowy. Myślę że dobrze na tym wyszedłem. Jakoś nie czułem że nie mam wyboru.

Mieli to fakt, natomiast ja mam otwartą pozycję walutową (kredyt hipo) i nie żałuję swojej decyzji. Pomimo ruchomego spreadu nadal BARDZO mi się to opłaca. Nie było możliwości negocjacji zapisów związanych ze spreadem NIGDZIE (w żadnym banku)...
mimo wszystko uważam, że wartość tego parametru powinna być określona w umowie kredytowej tak samo jak jasne powinno być określanie oprocentowania (dotyczy to również kredytów w PLN).
Zwyczajnie chodzi o to, że zasady powinny być czytelne!
Skoro ponoszę koszt kredytu to dlaczego mam na siebie brać całe ryzyko z nim związane?
Są potrzebne, wszędzie tam gdzie istnieje zagrożenie dla systemu, tzn. tam gdzie działania rynku powodują zagrożenie dla tych którzy nie mają z nimi nic wspólnego. Ale to nie dotyczy spreadów.

A np. czego dotyczy?
Złoty środek między szkodami spowodowanymi przez skomplikowane prawo a szkodami spowodowanymi przez ignorancję klientów usług finansowych jest. Wydaje mi się że zniesienie ustawy o kredycie konsumenckim nie byłoby złym pomysłem, ale nie jestem tego pewny.

Tak ustawa tak naprawdę niewiele wniosła, bo zbyt łatwo ją obejść!
Pomoc doraźna dla Rodaków trudnej sytuacji ma często sens jeśli warunki na to pozwalają. Natomiast UCHWALENIE PRAWA NAKAZUJĄCEGO pomoc ludziom którzy ponieśli stratę bo nie ubezpieczyli domu byłaby skandalicznym posunięciem.

A były takie plany? Z drugiej strony powiedzmy, że ukradziono mi auto, które służyło mi do zarobkowania i zostałem bez środków do życia - dajcie mi kasę na inne! Dlaczego mam mieć gorzej niż ci którzy zbudowali chaty na terenie zalewowym i dostają po 100.000 zł?
Jak sprawiedliwość to równa dla wszystkich...
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

Mimo wszystko ciekawy jestem czy propozycje związane z unormowaniem spreadu to coś więcej niż populizm i co z tego wyjdzie ;-)

KNF uważa, że kredytów walutowych wcale nie powinno być, wtedy nie istniałby również problem spreadu, ale zabronić wszystkiego aby nie było niczego? Nieeeeee....byłoby zbyt nudno!
Rafał Nowacki

Rafał Nowacki Kredyty Hipoteczne,
Inwestycje,
Poligrafia

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

zgadzam się z tym przykładem Roberta auta do zarobkowania i kwestią ubezpieczeń,

Zgadzam się też z Maciejem że tutaj rząd raczej nie powinien kombinować przy umowach które są i np. doprowadzać do spłaty kredytów po kursach NBP z jednego powodu

tego którego opisał Robert z Autem do zarobkowania - ponieważ jeśli zostaną wprowadzone poprawki na spread i wniesienie obowiązkowego kursu NBP spowoduje że osoby które mają kredyt z PLN odezwą się o dofinansowanie bo poprawki na spreadzie można by nazwać pośrednim dofinansowaniem klientów posiadających kredyty walutowe - ułatwia się im spłatę, gdzie każdy klient miał wybór, a Bank sobie ten koszt odbije raczej na pewno w inny sposób może na innych klientach

Klienci którzy chcieliby mieć kurs np. franka taki jak w NBP (za darmo bez aneksów na umowach, poprzez zmiany prawne) zapytam czy oprocentowanie tych kredytów chcieliby mieć takie jak w PLN lub podobne,

oprocentowanie kredytów walutowych jednak jest trochę inne niż PLN i na korzyść klienta. Często koszt takiego kredytu mimo spreadu jest i tak niższy niż PLN ale tu mamy ryzyko kursu walutowego po stronie klienta przy takim kredycie,
tak jak z wszystkim - ryzyko może się opłacić może nie

natomiast sądzę że można by zastanowić się nad czymś takim jak widełki przedziałowe dla spreadu maks +/- % odniesienia do kursu NBP które były by zawierane w umowie

swoją drogą Wicepremier który chce się tym zająć miał także zająć się kwestią opcji i było tak że najpierw był szum a potem cisza, mamy sezon wyborów i sądzę że jest ten pomysł z tym związany

i na koniec proponowałbym aby Pan Wicepremier mimo wszystko skupił się na umowie gazowej która zaraz nas zwiąże na długie lata i ten temat chyba dotyczy wszystkich Polaków i ja osobiście wolałbym aby na tym skupił swoje prace taki, mały oftopRafał Nowacki edytował(a) ten post dnia 06.11.10 o godzinie 15:30
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

Klienci którzy chcieliby mieć kurs np. franka taki jak w NBP (za darmo bez aneksów na umowach, poprzez zmiany prawne) zapytam czy oprocentowanie tych kredytów chcieliby mieć takie jak w PLN lub podobne,

kurs średni NBP to może i przesada, bankom też trzeba dać zarobić, ale byłbym za tym aby spread był określony w umowie, mniejsza o to czy wyniesie on 2% czy 20, ale niech banki bezkarnie nie zmieniają jego wysokości; teraz jest wolna amerykanka, bo dlaczego spread miałby nie wynieść 20 lub 30%?
bank zawsze jakoś to wyjaśni...

analogiczna sytuacja była w przypadku ustalania oprocentowania przez zarząd banku, zrobiło się o tym głośno i banki się z tego wycofały...jednak dało się
swoją drogą Wicepremier który chce się tym zająć miał także zająć się kwestią opcji i było tak że najpierw był szum a potem cisza, mamy sezon wyborów i sądzę że jest ten pomysł z tym związany

ale do wyborów parlamentarnych jeszcze trochę czasu, zobaczymy co się w tym temacie będzie działo
Rafał Nowacki

Rafał Nowacki Kredyty Hipoteczne,
Inwestycje,
Poligrafia

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

wybory samorządowe ;]
Robert S.

Robert S. Ekspert finansowy -
kredyty,
ubezpieczenia,
inwestycje

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

wybory samorządowe ;]

eee nie sądzę, aby to była akcja pod wybory samorządowe
Robert Kajzer

Robert Kajzer www.growandgo.pl
www.abcinwestowania.
wordpress.com

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

Jak wiesz, ze bank Cie ograbi na spreadzie to bierz kredyt w zlotowkach. Mnie najbardziej rozwala placz ludzi, ktorzy musza wiecej placic ze wzgledu na oslabienie sie zlotowki. Zapomnieli dodac, ze i tak placa duuuuzo mniej niz przy zlotowkowym kredycie.

Poza tym zblizaja sie wybory, wiec kazdy z czyms walczy i nie bralbym tego na powaznie.Robert Kajzer edytował(a) ten post dnia 06.11.10 o godzinie 14:02
Rafał Nowacki

Rafał Nowacki Kredyty Hipoteczne,
Inwestycje,
Poligrafia

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

Wicepremier i jego frakcja w zasadzie od kilku już lat osiągają bardzo słabe wyniki i tylko dzieki tworzeniu razem z inną partią rządu mogą zaistnieć,

wystarczy zobaczyć jaki wyniki osiągnięto przez nich w wyborach prezydenckich, i dla mnie taka wypowiedź Wicepremiera jest na zasadzie zaistnienia w mediach i zagrania pod wyborców
Wojciech K.

Wojciech K. realizator pomysłów
własnych

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

raz w życiu brałem kredyt hipoteczny 5 lat temu, gdy jeszcze o spreadach nikt nie mówił - i jak zobaczyłem wzór umowy na kredyt walutowy, to podziękowałem (i wziąłem wtedy w PLN, co mi sie bardzo przydało, gdy 3 lata później pozbywałem się tego kredytu), bo chociaż nie jestem ekonomistą, od razu było widać, że w umowie o kredyt CHF te kursy kupna i sprzedaży ustalane przez bank, to była furtka - całość się po prostu przez to nie domykała logicznie, a umowa stawała się taką "pół-umową" - zakładam, że większosć klientów też czyta umowy - więc szkoda czasu na biadolenie o spreadach (Pawlak robi to tylko pod publiczkę), bo to i tak nie są duże sumy - byle zmiana stóp procentowych, albo osłabienie złotówki, niesie za sobą większą zmianę dla portfela takiego kredytowanego...
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Wicepremier chce walczyć ze spreadami

No to nie ma już (chyba) naiwnych, wierzących w szczere intencje premiera!



Wyślij zaproszenie do