Marcin Nowak

Marcin Nowak Handel B2B

Temat: Giełdy Dalekiego Wschodu kruszą okowy

Giełdy Dalekiego Wschodu kruszą okowy
Jerzy Wachsberger, 2007-12-20

Głównej przyczyny tego stanu rzeczy większość analityków giełdowych upatruje w defensywnych przepisach oraz tradycjach i zwyczajach państw azjatyckich. Kierowane konserwatywnymi ideami, nieaktualnymi już w dobie globalizacji, decydenci na ogół traktowali lokalne giełdy jako ważne instrumenty zabezpieczenia własnego rynku kapitałowego przed obcymi wpływami. Takie stanowisko przyczyniło się do ograniczania wolnej konkurencji poprzez narzucanie przepisami państwowymi pułapów własnościowych szczególnie o ile chodzi o obcych inwestorów. Na przykład wzorem Hong Kongu, w kilku państwach ustalono pięcioprocentowy pułap dla nabywania udziałów giełdy przez jednego inwestora a nawet partnera w przypadkach wzajemnej wymiany akcji.
Niektóre państwa, z Malezją na czele, wręcz zabraniają zawierania sojuszy strategicznych z zagranicznymi partnerami. W związku z tym kierownictwo giełdy w Kuala Lumpur, pomimo że widzi ewidentne korzyści ze współpracy z naturalnym partnerem, którym wydaje się być pobliska Singapore Exchange, nie ma prawa nawiązywania z nią jakiegokolwiek istotniejszego współdziałania.
W obliczu narastającej globalizacji giełd, szczególnie w Europie i Ameryce Północnej, a ostatnio również niektórych graczy na Bliskim Wschodzie, kierownictwo wielu giełd Dalekiego Wschodu coraz bardziej zdaje sobie z tego sprawę, że walka o przetrwanie w pojedynkę może równać się przegranej. Przykład młodej giełdy dubajskiej, która dzięki dobrowolnym, czy wymuszonym sojuszom dosłownie w ciągu kilku miesięcy wyrosła z lokalnego gracza na światową potęgę wyraźnie uzmysławia im, że czas, by zmienić dotychczasową mentalność. Dodatkowym bodźcem do zawierania sojuszy strategicznych z innymi giełdami jest coraz wyraźniejsza groźba odroczonego chwilowo, lecz nie zarzuconego Projektu Turquoise zdążającego do utworzenia własnych platform giełdowych przez niektóre czołowe banki europejskie.
Dlatego też nie należy się dziwić, że począwszy od 2006 r. w wielu dotychczas bardzo konserwatywnych centrach finansowych Azji stopniowo narastają dawno oczekiwane zmiany w podejściu do zagadnienia współpracy, współdziałania a nawet globalnego łączenia się giełd.
W pojęciu obrońców starego podejścia, nawet sprzedaż w obce ręce mniejszościowego bardzo ograniczonego pakietu akcji giełdy, równa się świętokradztwu, a tych którzy dążą do zmian nazywa się (w zależności od system politycznego), bądź rewolucjonistami bądź też grabarzami zdobyczy rewolucji. Ale koła historii cofnąć się nie da i dlatego też zmiany są coraz bardziej widoczne, szczególnie na Tajwanie, gdzie w następnym roku zniesione zostaną wszelkie ograniczenia hamujące wolną konkurencję, w tym również limity dla nabywców udziałów giełdowych.

Alianse japońskich giełd
Tokijska giełda – Tokyo Stock Exchange (TSE) jest niewątpliwie największą instytucją tego rodzaju w całej Azji. Już kilka lat temu jej kierownictwo zorientowało się, że aby zachować swą pozycję to nie wystarczy mocne zaplecze jedynie we własnym kraju. Trzeba zabezpieczyć sobie również sojuszników poza jego granicami.
Dlatego też pomimo szeregu wcześniejszych luźnych porozumień z giełdami zaprzyjaźnionych krajów, Japończycy postanowili zbudować pomost także z krajem, z którym dzielą ich znaczne różnice historyczne i polityczne. W tym celu, niecałe dwa lata temu TSE wyszła do Chińczyków z inicjatywą nawiązania współpracy i doprowadziła do podpisania umowy z giełdą towarową i transakcji terminowych w Dalian w kwietniu 2006 r.
W czerwcu tego samego roku zawarła umowę z Korean Exchange (KRX) w sprawie ułatwień w przepływie kapitałów oraz świadczenia wzajemnych usług promocyjnych.
Następnym krokiem było podpisanie w sierpniu kolejnego już porozumienia z Taiwan Stock Exchange Corporation (TSEC).
Pod koniec stycznia 2007 r. tokijska giełda zawarła szeroko zakrojoną umowę z New York Stock Exchange w sprawie wymiany doświadczeń w zakresie systemów zarządzania i przeprowadzania transakcji oraz działania systemów i platform giełdowych. Podpisane porozumie przewiduje znaczne rozszerzenie współpracy w niedalekiej przyszłości.
W kilka dni potem TSE podpisało z Chicago Mercantile Exchange memorandum umożliwiające wybranym 150 klientom dokonywanie transakcji na obydwu giełdach przez 24 godziny na dobę.
W tym samym miesiącu z inicjatywy Brytyjczyków podpisane zostało wielokierunkowe porozumienie współpracy pomiędzy London Stock Exchange a TSE. W kilka miesięcy później, pod koniec października, umowa ta została rozszerzona o stworzenie wspólnej nowej platformy giełdowej dla stosunkowo niedużych firm zamierzających wprowadzić na rynek innowacyjne produkty.
W czerwcu TSE podjęła następny przełomowy krok zakupując około 5-proc. pakiet akcji giełdy singapurskiej z opcją powiększenia tego udziału. Partnerzy zamierzają oprzeć kooperację nie tylko na wymianie doświadczeń, ekspertyzy i technologii, ale także stworzyć jedną lub kilka wspólnych platform dla transakcji terminowych, clearingowych oraz instrumentów pochodnych.
Druga co do wielkości giełda japońska w Osace (Osaka Securities Exchange) ma wieloletnie tradycje współpracy z innymi giełdami rejonu Pacyfiku, jak na przykład z sydnejską Futures Exchange (od 2001 r.) z chińską Shanghai Stock Exchange (od 2004 r.) Z tym, że porozumienia te obejmowały raczej wymianę doświadczeń w zakresie techniki prowadzenia i zarządzania giełdami i platformami, aniżeli sprawy współpracy handlowej.
Nieco szerszy charakter, bo obejmujący również pewne peryferyjne sprawy biznesowe miało porozumienie zawarte w maju 2006 r. z Taiwan Future Exchange.
Dopiero umowa z Taiwan Stock Exchange, podpisana w marcu 2007 r., zmieniła bardziej radykalnie dotychczasowy charakter i zakres współpracy japońskiej giełdy, gdyż przewiduje ona stworzenie nowej wspólnej platformy giełdowej.

Coraz ważniejsza pozycja Chińskiej Republiki Ludowej oraz Hong Kongu
Giełdy ChRL, na czele z odrodzoną w 1999 r. Shanghai Stock Exchange (SSE) stopniowo zajmują coraz ważniejszą pozycję w światowym obrocie papierami wartościowymi, pomimo że jak dotychczas koncentrują się raczej na rynku wewnętrznym. Obok SSE do ważniejszych giełd chińskich zaliczyć należy Shanghzou Stock Exchange oraz koncentrujące się głównie na transakcjach terminowych: Shanghai Futures Exchange (SHFE) oraz Dalian Commodity Exchange (DCE).
Do niedawna, współpraca tych giełd z zagranicznymi, siostrzanymi instytucjami była ograniczona i oficjalnie polegała na wymianie doświadczeń administracyjno-technicznych. Najaktywniejsza na tym polu była giełda w Szanghaju, która na długo przed 2007 r., zdążyła nawiązać kontakty z całym szeregiem giełd w różnych zakątkach ziemi: w 2002 r. z giełdami w Hong Kongu, australijską i nowozelandzką, w 2003 r. z giełdą koreańską, w 2004 r. z giełdami Deutsche Boerse oraz w Toronto i Moskwie, w 2005 r. z giełdą indonezyjską, a w następnym roku z paryskim EURONEXT-em, Bourse de Montreal oraz giełdą luksemburską. Pomimo że szczegóły umów niedostępną dla ogółu to z różnych wypowiedzi można domyślać się, że już bardziej konkretne zagadnienia są przedmiotem porozumień zawartych ostatnio z giełdą w Istanbule (wrzesień 2007 r.) oraz giełdą wietnamską w Hochhiminh City (listopad 2007 r.).
Czytając między wierszami, z doniesień z XVII Zjazdu Komunistycznej Partii Chin, który odbył się w połowie października, można wywnioskować, że już w najbliższym czasie nastąpi bardzo istotne rozszerzenie międzynarodowej współpracy chińskich banków. Logiczną konsekwencją takiego kroku będzie zapewne nawiązanie szerszych kontaktów handlowych, podejmowanie wspólnych strategii biznesowych oraz wzajemna wymiana udziałów pomiędzy giełdami ChRL, a ich zagranicznymi partnerami.
Wydaje się, że pierwsze jaskółki tych zmian są ostatnio wzmożone półoficjalne kontakty pomiędzy SSE a New York Stock Exchange i Euronextem. Na poważniejsze zmiany w podejściu ChRL do międzynarodowej współpracy giełdowej wskazują również luźne umowy kooperacyjne pomiędzy Shanghai Futures Exchange a Multi Commodity Exchange of India (czerwiec 2007 r.) oraz Dalian Commodity Exchange a thailandzką Agriculture Futures Exchange (wrzesień 2007 r.)
W tej sytuacji dziwi polityka wpływowej Hong Kong Stock Exchange (HKEX), która jak dotychczas nie wykazuje żadnej specjalnej inicjatywy, by nawiązać bliższą współpracę z którąś z poważniejszych giełd zagranicznych. Prawdopodobnie dzieje się tak w wyniku polityki spółki holdingowej Hong Kong Exchanges and Clearing, która w pełni kontroluje HKEX oraz dwie pozostałe lokalne giełdy; Hong Kong Futures Exchange Ltd. oraz Hong Kong Securities Clearing Company Ltd.

Korean Exchange Inc.
W ciągu dwóch ostatnich lat również Korean Exchange Inc. (KRX) wykazywała wzmożoną działalność w zakresie nawiązywania międzynarodowych kontaktów.
W czerwcu 2006 r. podpisała porozumienie z Tokyo Stock Exchange w sprawie wzajemnych usług promocyjnych i ułatwień w przepływie kapitałów. Cztery miesiące później zawarła umowę kooperacyjmą z NASDAQ w zakresie szeroko pojętej wymiany informacji.
W styczniu 2007 r. KRX weszła w porozumienie z Deutsche Boerse, dla wzajemnego świadczenia usług promocyjnych. Równocześnie powołano zespół dla przeanalizowania możliwości stworzenia wspólnej platformy.
W czerwcu tego samego roku zawarła umowę z Cairo and Alexandria Stock Exchange (CASE) w sprawie wymiany doświadczeń.
Cztery miesiące temu Korean Exchange podpisała kontrakt z rządem Laosu na doradztwo, ekspertyzę i pomoc w zbudowaniu pierwszej w historii tego kraju, własnej, regionalnej giełdy, w terminie do 2010 r.

Giełdy tajwańskie
W ostatnich latach niewątpliwie największe osiągnięcia na polu nawiązywania międzynarodowych porozumień, zanotowały tajwańskie giełdy. Zmieniły one diametralnie dotychczasowe konserwatywne podejście w temacie zawierania sojuszy strategicznych z innymi giełdami, a co ważniejsze zniosły szereg ograniczeń krępujących współpracę z zagranicznymi partnerami. Jako jedyne na Dalekim Wschodzie nie stawiają inwestorom zagranicznym przeszkód w postaci pułapów w nabywaniu ich akcji.
Poważniejsza międzynarodowa współpraca giełd tajwańskich zaczęła się już w 2003 r. od podpisania luźnych porozumień z London Stock Exchange i nieco później z giełdą luksemburską. Po tych wydarzeniach nastąpiła długa przerwa aż do maja 2006 r. kiedy to Taiwan Futures Exchange ((TIFEX) podjęła wspomnianą poprzednio współpracę z Osaka Securities Exchange. W kilka miesięcy później Taiwan Stock Exchange Corporation (TSEC) zawarła porozumienie z Euronext w celu wzajemnego promowania rynków.
Natomiast rok 2007 r. zaobfitował wręcz całą lawiną podobnych porozumień, kontraktów i umów. W marcu TSEC podpisała umowę z Osaka Securities Exchange, przewidującą stworzenie nowej wspólnej platform giełdowej.
W kwietniu TSEC zacieśniło stare luźne związki z Bombay Stock Exchange (BSE) w celu wspólnego opracowania zasad obsługi klienta, wytyczenia kierunków strategii i rozszerzenia wymiany doświadczeń, jak również podjęła współpracę z National Stock Exchange of India (NSE). W tym samym miesiącu Taiwan Futures Exchange podpisała porozumienie o współpracy z Thailand Futures Exchange (TFEX). W maju z inicjatywy Deutsche Boerse zawarta została umowa współpracy równocześnie aż z trzema tajwańskimi giełdami: Taiwan Stock Exchange Corporation, Taiwan Futures Exchange oraz Taiwan Depository and Cleaning Cooperation (TDCC). W lipcu Taiwan Futures Exchange nawiązała kontakt z moskiewską giełdą Russian Trading System (RTS) w celu opracowania ramowej współpracy.
W sierpniu Taiwan Stock Exchange Corporation podpisała niezwykle istotną, poprzednio już wspomnianą umowę z Tokyo Stock Exchange na mocy której, od 2008 r. japońscy inwestorzy będą mogli prowadzić transakcje akcjami klientów TSEC na tokijskiej giełdzie.
Kilka dni temu TSEC zawarła porozumienie z Abu Dhabi Securities Market (ADSM), w wyniku którego trzech określonych klientów będzie uprawnionych do transakcji na obydwu giełdach.
Wobec planów zjednoczenia wszystkich czterech giełd tajwańskich oraz zniesienia limitów i ograniczeń dla obcych inwestorów zamierzających nabycie udziałów, można przypuszczać, że już wkrótce Tajwan stanie się jednym z głównych centrów finansowych nie tylko w Azji, ale także na całym świecie, o ile ze względów politycznych Chiny Ludowe wcześniej nie storpedują tych zamierzeń.

Singapore Exchange Limited (SGX)
Na tle wzmożonej aktywności Tajwańczyków, rozszerzanie kontaktów przez giełdę singapurską w dwóch ostatnich latach, nie wygląda zbyt imponująco. Należy jednak zaznaczyć, że SCX systematycznie rozbudowywała sieć porozumień z innymi giełdami od wielu, wielu lat. Tak więc porozumienia zawarte w latach 2006/7 należy traktować jedynie jako uzupełnienie istniejących już związków z zagranicznymi partnerami.
Do najważniejszych poczynań w tym zakresie należy zaliczyć: zakup w lutym 2007 r. 5 proc. udziału w Bombay Stock Exchange, zawarcie w kwietniu mniej istotnego porozumienia z Hanoi Securities Trading Center (HASTC), odsprzedania w lipcu 5 proc. udziału giełdzie tokijskiej i zakup w listopadzie bliżej nie określonego pakietu akcji w Philippine Dealing and Exchange (PDEx).
Pozostałe giełdy Dalekiego i Południowego Wschodu w ostatnich dwóch latach poza nielicznymi wyjątkami nie przejawiały specjalnej aktywności w rozwijaniu międzynarodowych kontaktów.

Kongres Giełd Azjatyckich
w Singapurze, listopad 2007 r.
Kongres Giełd Azjatyckich w Singapurze, w dniach 19 – 21 listopada 2007 r. miał na celu:
- Wypracowanie metod partycypacji giełd w rozwoju wschodzących rynków
- Przyswajanie wiodących światowych praktyk giełdowych
- Wypracowywanie strategii w rozwiązywaniu kompleksowych problemów oraz
- Zacieśnianie wzajemnej współpracy i współdziałania.
Za wcześnie jeszcze, by oceniać wyniki i osiągnięcia Kongresu. Jednego możemy być pewni. Giełdy azjatyckie, a szczególnie te, które wiodą na rynkach Dalekiego i Bliskiego Wschodu oraz Indii, nabierają coraz większego znaczenia na świecie. Kruszenie przysłowiowego Chińskiego Muru krępujących je przepisów i niewątpliwie przyczyni się do tego, że świat z coraz większą uwagą będzie śledził przeprowadzane na nich transakcje.

http://www.gazetafinansowa.pl/?d=gielda&id=1477