Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Attachment
-
Był tez Andersen, Ibsen,Selma Lagerlof,a teraz mają bardzo interesującego poetę Transtromera.
-
Nie pojawiła się tu jedna z moich ulubionych książek skandynawskich "A lasy wiecznie śpiewają" Trygve Gulbranssena - dla miłośników sag:)
Karen Blixen i "Pożegnanie z Afryką" też polecam.
Jak widac skandynawska literatura nie tylko dzieci rozpieszcza... -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Attachment
-
Sylwia Panek:
Ja bym dorzuciła:
Wojnowicz - Czapka
Gogol - Martwe dusze, opowiadania - ogólnie w ciemno można :)
Sołżenicyn - Oddział chorych na raka
Lermontow - Demon (wprawdzie nie powieść, ale warto przeczytać)
Akunin - Opowieści cmentarne (to nie klasyka, ale czyta się przyjemnie)
Lermontow napisał świetną książkę, aktualna do dziś:Bohater naszych czasów.Jego poezja i dramaty też są niezłe.
Mnie teraz zaimponował Jerofiejew - swoim podejściem do stosunków polsko - rosyjskich, dystansem do tego.
Poezja rosyjska jest cudowna i tu nikogo nie wymienie bo lista byłaby dłuuuga:)
Rosyjski kryminał tez przeżywa renesans: Marynina, Doncewa i Akunin.
Polecam jeszcze "Doktora Żywago" Pasternaka i Nabokova bo to także Rosjanin.
A przede wszystkim car Puszkin:)
Koniecznie Pielewin - brakuje go na liście:)Ewa Kindziuk edytował(a) ten post dnia 15.10.10 o godzinie 19:06 -
Małgorzata Koziarek:
Mnie jakoś nie zafascynowała:-( może dlatego, że przeczytałam tylko pianistkę i amatorki - trudne (konstrukcyjnie) do czytania, a problemy to raczej kobiet - delikatnie ujmując - nieporadnych życiowo. Myśląc o TAKIEJ literaturze to już Lessing .... no ... po prostu nie ma porównania (na korzyść tej Drugiej, oczywiście:-)
Jestem po lekturze właśnie tych książek. Zachwyca mnie ta konstrukcja, wykorzystanie schematów. Ja takie kobiety znam, znam ten tok wychowania, myślenia. Nie jest to domena nieporadnych kobiet bo postacie z pianistki, ten sposób uwiązania córki do matki nie wiąże się z bezradnością życiową. Wiąże się, jak to Jelinek zanalizowała, z bezradnością emocjonalną, z wzajemną zależnością, niemocą wyplatania się z chorej miłości, obowiązku i poczucia winy.Erika nie musi żyć z matką. Ona nie umie inaczej. Ma niezależność ale trzymaja ją też wychowanie i szantaż emocjonalny matki.
Amatorki to także samo życie. Nadal kobieta bez mężczyzny, i to odpowiedniego, nic nie znaczy. Społeczeństwo, rodzina nastawia nas na "znaczącego" męża.On ma być miarą nas, naszego sukcesu życiowego. Świat Jelinek jest przerysowany, ale nadal nasz.
Doris Lessing jest inna. Do mnie Jelinek bardziej przemawia. W jej prozie nie ma zbędnych elementów. Problemy, które ona porusza znam z własnego otoczenia i doświadczenia.Ewa Kindziuk edytował(a) ten post dnia 15.10.10 o godzinie 18:16 -
Przypomniałam sobie fantastyczną, przezabawną sagę Krystyny Nepomuckiej "Miłość niedoskonała".Wszystkie książki z tego cyklu i cudowna postać ojca, Wykolejeńca, galeria ciotek:)
-
Z książek, które tu nie były wymienione, dla fanów angielskiego humoru: seria "Wszystkie stworzenia duże i małe" Jamesa Herriota
-
Przeżywam fascynację ELfride Jelinek. Aktualnie czytam "Wykluczonych" i "Żądze" tej autorki
-
"Pod słońcem Toskanii" jest rzeczywiście nasiąknięta magią kuchni. Podoba mi się w niej styl biesiadowania, jedzenia jaki lansuje.Spokojne delektowanie się przy winie najprostszymi potrawami.
Siesicka w "Przez dziurkę od klucza" zamieściła przepisy. to była moja szkoła gotowania.
Nie przepadam jednak za książkami gdzie bohaterowie jedzą. Czasem to zapychanie treścią na siłę. -
Anna R.:
Ewa Kindziuk:
Anna R.:
Dla mnie nie do przebrnięcia=nie zachwyca mnie. Nie jestem w stanie przeczytać- przebrnąć przez książkę która mi się nie podoba.Wychodzę z założenia że czytanie ma być dla mnie przyjemnością a kiedy nie jest szkoda mi na nie czasu.
Mam do tego inne podejście. Czytam żeby wiedzieć czemu mnie nie zachwyca.Czasem jest tak, że dopiero pod koniec zmieniam zdanie. Czasem książka "łatwa" jest po prostu miałka bo zakończenie ja psuje, czasem sama konstrukcja nadaje największa wartość. Ale żeby wiedzieć muszę przeczytać. Nie umiem mieć w domu lub pożyczać książek, których nie przeczytałam:). -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Attachment
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Attachment
-
Anna R.:
Sa książki do których rzeczywiście trzeba dorosnąć. Nie podejrzewałam że Marquez może być nie do przebrnięcia.Uwielbiam go.
Powiem tak: Co kto lubi, kwestia gustu, to że książka uznawana jest za arcydzieło literatury nie oznacza jeszcze że wszystkim musi się podobać....i naprawdę nie ma to nic wspólnego z dojrzałością.
Nie chodzi mi o dojrzałość a raczej o moment. Moim zdaniem jeśli książka przemawia do mnie to ją przeczytam. Tak jak wracając do niektórych lektur odkrywasz, że się przeżyły i zastanawiasz co ci się w nich podobało, tak w odwrotnym kierunku: podoba się coś co było nie do strawienia wcześniej.
Wydawało mi się że Marquez jest łatwy do czytania, lekki, popularny. Nie jest to Joyce. Stąd moje zdziwienie że może być nie do przeczytania.Kwestia podobania się jest u mnie na dalszym planie. czytam nawet to co mnie nie zachwyca:) -
Prześladuje mnie takie sformułowanie i nie wiem skąd jest: Posiada mnie jak na ramionach płaszcz...
Znam to na pewno ale Alzhimer nie pozwala przypomnieć. Irytujące uczucie. Może ktoś pamięta? -
Katarzyna W.:
Ewa Kindziuk:
Jeśli już zacznę to staram się dobrnąć do końca. Jedyna, której nie dałam rady to " w poszukiwaniu straconego czasu"Prousta
ja to samo plus "czarodziejska góra" mann
to książki na emeryturę ;)
Myślisz że tak długo pożyjemy?:) Ten Proust to siedem tomiszczy.
Sa książki do których rzeczywiście trzeba dorosnąć. Nie podejrzewałam że Marquez może być nie do przebrnięcia.Uwielbiam go. A jego pożegnalny list do przyjaciół to dopiero klasa:)Ewa Kindziuk edytował(a) ten post dnia 06.10.10 o godzinie 17:40 -
Jeśli już zacznę to staram się dobrnąć do końca. Jedyna, której nie dałam rady to " w poszukiwaniu straconego czasu"Prousta
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Psychologia Perswazji