Wypowiedzi
-
Witam. No coż, ja zrobiłam podobnie jak dziewczyna Michała, zaczynąjąc od praktyki, zaczęłam pracę w kwiaciarni skończywszy tylko szybki miesięczny kurs florystyczny i tak na prawde nauczyłam się zawodu pracując, z resztą do tej pory się uczę. Nigdy nie podjęłam nauki w szkole florystycznej, bo mnie po prostu nie było na to stać. Uważam, że tak jak w wielu krajach europy, fajnie było by uczyć się tego zawodu w szkołach państwowych, za darmo, w końcu od kilku lat w rejestrze zawodów istnieje również zawód florysty. Ale o tym to chyba możemy pomarzyć.
-
prosty, szklany wazon i kształcie menzurki-bez zbednych linii, kształtów, czyli minimalizm-ja wlozyła bym tam pedy wierzby mandzurskiej i kilka calli(w pomarańczowym lub ciemno purpurowym kolorze w zalezności od otoczenia.
-
Cześć!Zgodzę się z Michałem, żechęci, zmysł artystyczny, praktyka i wytrwałośc są bardzo ważne, ale od czegoś trzeba zacząć. W prawdzie nie skończyłam szkoły florystycznej, ale od kilku lat florystyka to moje życie. Jeśli miałabym polecic szkołe florystyczną-to moim zdaniem najlepsza jest Polska Szkoła Florystyczna w Poznaniu. Szkoła Małgorzaty Niskiej była dobra kilka lat w stecz, kiedy florystyka w Polsce raczkowała, to pierwsi absolwenci tej szkoły zdobywali krajowe mistrzostwa we florystyce, teraz rządzi Poznań z panem Miłkowskim na czele. Po za tym nieco zmienił się sytstem kstzałcenia, kiedys po 1 roku studiów dostawało się tytuł mistrza florystyki, teraz zaczynasz od mlodszego florysty, przez florystę do mistrza florystyki, co zajmuje juz co najmniej 3lata, o kasie juz nie wspomne. Możesz jeszcze wybrac kursy teratyczne trwajace kilka dni, jak florystyka żalobna, ślubna itd., prowadzi je kazda szkoła florystyczna.