Wypowiedzi
-
PiS-owską wersję demokracji poznałem przed ostatnimi wyborami na spotkaniu kandydatów do Sejmu z listy PiS na Śląsku.
Po zadaniu niewygodnego pytania, prowadzący spotkanie odpowiedział, że "jestem za młody więc pewnie nie byłem w PZPR ale od razu widac, że moi rodzice byli"... Reszty odpowiedzi nie usłyszałem, bo zgromadzeni wyborcy PiS-u i zwolennicy Radia Maryja zaczęli krzyczec, że jestem Żydem, zdrajcą ojczyzny, wrogiem Polaków etc.
Opuściłem spotkanie, gdy jakiś starszy pan zdzielił mnie laską... -
Czy na spotkaniu z PiS-owcami będzie można zabierac głos i zadawac niewygodne pytania, czy będzie to raczej PiS-owska wersja demokracji?