Katarzyna Kłos

Opinie mykologiczne, ekspertyzy budowlane

Wypowiedzi

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Wpływ miejsca
    10.02.2014, 21:46

    Ja zapytam więc konkretniej: fale elektromagnetyczne, promieniowanie. Nurtuje mnie, jak to się dzieje, że urządzenia emitujące fale elektromagnetyczne i (według mnie rzekomo) osuszające mury, są sprzedawane na rynku. I może ktoś mi wytłumaczy, że ma być to produkt , który ma właśnie pomóc w stworzeniu korzystnego klimatu w budynku. I proszę dobrze mnie zrozumieć: ja nie krytykuję, być może to działa, ale po prostu nie jestem do tej pory przekonana. Pytam, bo na dodatek ktoś z mojego własnego - bliskiego - otoczenia miał problemy neurologiczne w dzieciństwie i lekarz powiedział matce, by oddalić go jak to tylko możliwe (np. podczas spania, czyli przemeblowali mieszkanie i to było to, co mogli zrobić - ok), od urządzeń emitujących promieniowanie, np mikrofalówka, lodówka. Sugerował, by go zajmować czymś ciekawym, by nie siedział przed komputerem itp... Dziś to dorosły chłop i wszystko jest ok. Ale w kontekście tej sytuacji (która zresztą wydaje się logiczna i spójna) pytam o funkcjonalność i "zdrowotność" tych elektro - osuszaczy.Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.02.14 o godzinie 21:54

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie Kraków w temacie jak sprawdzic stan techn mieszkania przed kupnem
    18.12.2013, 10:23

    Wykonujemy oceny mieszkań przed zakupem, przeglądamy je głównie pod względem wilgotnościowym, w okresie jesienno - zimowym i wczesną wiosną pomiary te mogą być uzupełniane przeglądem za pomocą kamery termowizyjnej. Wszelkie źródła potencjalnych zagrzybień itp. są wtedy ustalane. Polecamy się głównie w Warszawie i Lublinie, ale jeśli ktoś napisze maila, może w danym momencie również w innych miastach będzie odpowiednia osoba do dyspozycji. Mamy specjalistów w całej Polsce. mail: eksperci@onet.eu - napisz, podaj lokalizację i telefon kontaktowy do siebie. . Rozwijamy również intensywnie nasz dział prawny, możemy więc zbadać również stan prawny nieruchomości, którą chciałabyś/chciałbyś kupić.

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Wpływ miejsca
    16.05.2013, 14:17

    NAPRAWDĘ, dało się na tym pływać ??? Kurczę, tyle straciłam !!!!

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Wpływ miejsca
    16.05.2013, 10:57

    Sam styropian chyba zły nie jest. W dwóch przypadkach: gdy jest jeszcze na palecie i gdy jest dobrze położony. Przepraszam: trzeci przypadek to pełnia szczęścia na buzi dziecka, gdy może te kulki wyrywać :))) Reszta ... pozostaje milczeniem. Przestrzenie, jakie się tam tworzą, MOGĄ być przechowalnią lub miejscem "transferu" niespodzianek. Ale tak samo w drewnianym domu czy też w domu, gdzie zastosowano docieplenie w kanale wewnątrz / między warstwami cegieł. Mnie jest obojętny, dopóki ktoś nie dociepla nim piwnic (stref podziemnych ścian fundamentowych).

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Wpływ miejsca
    2.05.2013, 10:25

    Mogę prosić jaśniej? Bo ja jestem jeszcze "lajkonik" w tych sprawach. Wywołują je tylko elektrownie wiatrowe, czy na przykład przewody wysokiego napięcia też (takie "jęki" czasem słychać ;))) . Czy maszty operatorów komórkowych też mają coś z tym wspólnego? Albo drogi szybkiego ruchu (nawet z ekranami) I czy są jakieś badania, po ilu mniej więcej latach można poczuć na własnej skórze skutki sąsiedztwa takich urządzeń ? Można prosić o linki? Bo ostatni artykuł, jak czytałam, mówił, że jeszcze za wcześnie, by wyciągać wnioski na ten temat , że trzeba jakichś 80 lat, by coś konkretnego stwierdzić (ale artykuł czytałam ze 3 lata temu, może coś nowego się pojawiło). I żart, ale również pytanie, które samo ciśnie się na usta: czy w sąsiedztwie miejsc, gdzie zawodowo tresuje się psy (chodzi o te gwizdki, niesłyszalne dla nas ), też może coś na wyjątkowego "wrażliwca" podziałać negatywnie ?

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Wpływ miejsca
    1.05.2013, 13:10

    Adam K.:
    Katarzyna K.:
    Andrzej S.:
    Katarzyna K.:
    Adam K.:
    Andrzej S.:
    Z tego co wiem,możliwe jest odgrzybienie,ale nie drewna.

    Jeśli drewno jest suche i strugane i później wbudowane w miejscu wentylowanym (przewiewnym) - nigdy grzyb go nie zaatakuje. Dlatego też podkreślam, że cały proces zaczyna się w procesie projektowania i zawarty powinien być w przemyślanym i obfitym w detale projekcie wykonawczym.W wyniku braków projektowych powstają błędy technologiczne i błędy wykonawcze - po czym często nie ma już ratunku.

    Drewno wbudowywane najczęściej ma wilgotność sprzyjającą jeszcze rozwojowi grzyba i dopiero w konstrukcji "dosycha" do pożądanych wartości. Jeśli na "dzień dobry" jednak zaaplikujemy tam zarodniki grzyba, to marny los takiego domu. Nawet w "normalnych" i suchych warunkach....


    Pani Kasiu,nie chrzań.Podstawową,nazwijmy konstrukcyjnąwilgotność,uzyskuje się przed montażem,a potem dba o to,żeby miało właściwą wilgotność i nie "złapało" grzyba.A jak - impregnaty,ale przed montażem.

    Nie wiem, kim jest "się" z Pana wypowiedzi, ale gratuluję, że "się" tak robi. Tak trzymać!
    I przepraszam, że chwytam za słówka , ale analiza pism, dzienników budowy, i właśnie m.in. łapanie za słówka - to właśnie mój zawód :)

    Rozumiem, że wtedy, kiedy faktycznie jest się za co "łapać", czy też tak dla zasady zawsze ?

    Proszę jednak mnie też zrozumieć - ja nie jeżdżę tam, gdzie chcą się pochwalić dobrze wykonanym domkiem, ale tam, gdzie coś złego się dzieje. Dlatego nie teoretyzuję, mówię, co widziałam. A widzę zwykle coś spieprzonego. Takie moje zajęcie.

    Ja nie chrzanię, to inwestorzy/wykonawcy chrzanią robotę, niestety.

    Widziałam drewno o wilgotności 40-60 % przywiezione do wbudowania na więźbę no nie wiem komu .... ale komuś bogatemu, sądząc po lokalizacji działki i jeszcze kilku innych szczegółach z budowy, nie wnikałam. Ale drewno zieloniutkie było , zaimpregnowane (lub pomalowane na zielono ) aż miło :) Marketing - 10 punktów ! Tyle że młodego inwestora "coś tknęło" i zadzwonił do nas, byśmy zrobili pomiar wilgotności tegoż drewna. Może to spotkać każdego.

    Co do strugania : "teoretycznie można teoretyzować, ale praktycznie się tego nie praktykuje".

    Praktykuje się jak najbardziej.Proszę poczytać o drewnie KVH i BSH.

    Jeden dom w życiu

    Tak. jeden. Bo nawet w tych domach za miliony, gdy wpuściłam w jakąś zamkniętą przestrzeń boroskop, okazało się, że elementy drewniane są "kosmate", jakby prosto z tartaku, spod piły, zresztą jakiejś tępej.... Co oko nie widzi, tego sercu nie żal .... No i wykonawca musiał poprawiać .

    widziałam porządnie wystrugany - czy czterostronnie, nie wiem, chyba tak... Ale podczas pożaru rzeczywiście języki ognia "ślizgały" się po słupach. To dom mojego szefa - to był plus w tym domu. Ale robale - szkodniki drewna - też mu sen z powiek podobno spędzały - zmorsznik czerwony. Podobno w końcu spasował i się "zaprzyjaźnił" z nimi, bo co miał zrobić? :))) Dom już nie istnieje. Spalił się.

    Każdy budynek można spalić. To, że jest wykonany z cegły niczego w tym zakresie nie gwarantuje.
    Można jednak stosować materiały o odpowiedniej klasyfikacji ogniowej, pod warunkiem, że robi się projekt wykonawczy i od początku ma się pojęcie o tym co chce się zrobić.

    Podczas akcji gaśniczej było minus 21 stopni, hydranty w okolicznych miejscowościach zamarznięte. Klasyfikacja ogniowa nic nie dała. Ale różowe płyty g-k na kominku częściowo przetrwały, to fakt i ciekawostka :) W ogóle to przetrwał tylko kominek. Reszta - popiół.

    Projekt wykonawczy był super. Wykonawca też i choć na skraju bankructwa, to wywiązał się z umowy prawie na 5 (coś z instalacjami tylko było nie tak) . Ale drewno ok. Dom był świetny, taki, że wszyscy myśleli, że jedna z gwiazd muzyki polskiej tam mieszkała. Lecę do rodzinki, bo ja ciągle w trasie, to się stęskniłam . Pozdrawiam ! Chętnie skorzystam z możliwości podszkolenia się w dobrych przedsiębiorstwach obróbki drewna. Poproszę namiary (czy to jest w Polsce?) . a jak ma Pan znajomych i będę mogła ( nie podpadając BHP-cowi) obejrzeć każdy etap prac, to w ogóle rewelacja ! I nadmienię - w przyszłości reklama dla tej firmy, bo będziemy ją polecać. Musze być tylko pewna, co polecam , rzecz jasna . Do usłyszenia ! Jeszcze raz daję numer, gdyby co: 535 584 000

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Wpływ miejsca
    1.05.2013, 12:51

    Adam K.:
    Katarzyna K.:
    Andrzej S.:
    Katarzyna K.:
    Adam K.:
    Andrzej S.:
    Z tego co wiem,możliwe jest odgrzybienie,ale nie drewna.

    Jeśli drewno jest suche i strugane i później wbudowane w miejscu wentylowanym (przewiewnym) - nigdy grzyb go nie zaatakuje. Dlatego też podkreślam, że cały proces zaczyna się w procesie projektowania i zawarty powinien być w przemyślanym i obfitym w detale projekcie wykonawczym.W wyniku braków projektowych powstają błędy technologiczne i błędy wykonawcze - po czym często nie ma już ratunku.

    Drewno wbudowywane najczęściej ma wilgotność sprzyjającą jeszcze rozwojowi grzyba i dopiero w konstrukcji "dosycha" do pożądanych wartości. Jeśli na "dzień dobry" jednak zaaplikujemy tam zarodniki grzyba, to marny los takiego domu. Nawet w "normalnych" i suchych warunkach....


    Pani Kasiu,nie chrzań.Podstawową,nazwijmy konstrukcyjnąwilgotność,uzyskuje się przed montażem,a potem dba o to,żeby miało właściwą wilgotność i nie "złapało" grzyba.A jak - impregnaty,ale przed montażem.

    Nie wiem, kim jest "się" z Pana wypowiedzi, ale gratuluję, że "się" tak robi. Tak trzymać!
    I przepraszam, że chwytam za słówka , ale analiza pism, dzienników budowy, i właśnie m.in. łapanie za słówka - to właśnie mój zawód :)

    Rozumiem, że wtedy, kiedy faktycznie jest się za co "łapać", czy też tak dla zasady zawsze ?

    Nie dla zasady. Dla pieniędzy. Dla pieniędzy , które poszkodowany Klient powinien odzyskać, bo ktoś go oszukał.

    Proszę jednak mnie też zrozumieć - ja nie jeżdżę tam, gdzie chcą się pochwalić dobrze wykonanym domkiem, ale tam, gdzie coś złego się dzieje. Dlatego nie teoretyzuję, mówię, co widziałam. A widzę zwykle coś spieprzonego. Takie moje zajęcie.

    Ja nie chrzanię, to inwestorzy/wykonawcy chrzanią robotę, niestety.

    Widziałam drewno o wilgotności 40-60 % przywiezione do wbudowania na więźbę no nie wiem komu .... ale komuś bogatemu, sądząc po lokalizacji działki i jeszcze kilku innych szczegółach z budowy, nie wnikałam. Ale drewno zieloniutkie było , zaimpregnowane (lub pomalowane na zielono ) aż miło :) Marketing - 10 punktów ! Tyle że młodego inwestora "coś tknęło" i zadzwonił do nas, byśmy zrobili pomiar wilgotności tegoż drewna. Może to spotkać każdego.

    Co do strugania : "teoretycznie można teoretyzować, ale praktycznie się tego nie praktykuje".

    Praktykuje się jak najbardziej.Proszę poczytać o drewnie KVH i BSH.

    Ani KVH ani BSH mnie nie zaprosiły. A chętnie bym zobaczyła, jak wyglądać powinna "porządna" obróbka. Nawiązując do tematu: "wpływ tego miejsca" na pewno pomógłby niejednemu "nabitemu w butelkę" Klientowi. Proszę mi to załatwić :) Serio !


    Jeden dom w życiu
    widziałam porządnie wystrugany - czy czterostronnie, nie wiem, chyba tak... Ale podczas pożaru rzeczywiście języki ognia "ślizgały" się po słupach. To dom mojego szefa - to był plus w tym domu. Ale robale - szkodniki drewna - też mu sen z powiek podobno spędzały - zmorsznik czerwony. Podobno w końcu spasował i się "zaprzyjaźnił" z nimi, bo co miał zrobić? :))) Dom już nie istnieje. Spalił się.

    Każdy budynek można spalić. To, że jest wykonany z cegły niczego w tym zakresie nie gwarantuje.
    Można jednak stosować materiały o odpowiedniej klasyfikacji ogniowej, pod warunkiem, że robi się projekt wykonawczy i od początku ma się pojęcie o tym co chce się zrobić.

    I rozumiem, że każdy chciałby mieć jak najlepiej wykonany dom. Ja też bym chciała;) Jeden ze sposobów, by to osiągnąć: wziąć na ten czas urlop i samemu pilnować, nie żałować pieniędzy, czasem fajnie zaciągnąć ojca, dziadka, kogoś "starej daty" na tę budowę. Tacy nie dają się zwariować nowym technologiom i one nie przysłaniają im zdrowego rozsądku. Są w stanie przypomnieć nam i wykonawcom stare, dobre zasady budowania, o których NIGDY nie należy zapominać.

    Tu się nie zgadzam zupełnie. Tym sposobem można zaprosić wszystkich okolicznych weteranów. Z całym szacunkiem - .... typowo polski punkt myślenia. Do operacji wyrostka i do konsultacji też by Pani dziadka zaprosiła? A dziadek to projektant, inżynier budownictwa czy chirurg?
    Tak myśleć absolutnie nie można. Są specjaliści i z ich wiedzy należy korzystać od początku do końca całego procesu inwestycji. Niewyobrażalne jest prowadzenie inwestycji w sposób, który Pani poleca np. w Niemczech - tam ludzie szanują specjalistów i potrafią na nich polegać. OK u nas należy może nieco dokładniej dobierać zespół, ale tak samo należy polegać na fachowcach - nie na "dziadku".

    Nie wszystkich. Jednego, który "zjadł zęby" na budowie i uchroni przed tym, że "ten rewelacyjny produkt odwróci prawa fizyki" Jak słyszę, że woda dzięki pewnym rozwiązaniom ma płynąć wbrew prawom grawitacji, to myślę, że pan ...kurczę, no nawet nie pamiętam jak miał na imię, był mądrzejszy. A może po prostu NIE BYŁ CHCIWY. Wyraźnie piszę: JEDEN. I z pokorą go posłuchać. I przespać się z tym, co powie....
    Jeśli nie dopowiedziałam, że chodziło o takiego jednego starszego pana, który był fachowcem (waserwagą wyprowadzał fundamenty, wyprowadzał narożniki, a potem sami pod żyłkę murowaliśmy), to przepraszam.

    Proszę się jednak nie "jeżyć" non stop na to, co piszę. Co napiszę - to od razu protest ! W oględzinach i ekspertyzach właśnie chodzi o coś innego.... ale widzę, że jeszcze Pan tego nie załapał. To komplement dla mnie i potwierdzenie, że ja właśnie idę właściwą drogą - słucham, co ludzie mówią, nie "dziamolę" i nie wchodzę w konflikt, nie udowadniam po trzech minutach, że tylko ja mam rację, robię notatki i dopiero wtedy oceniam. Na piśmie.. a potem nie raz w sądzie. Z sukcesami. Pozdrawiam. A jak języczek się utemperuje, zapraszam do współpracy .


    Ściany fundamentowe w domu moich rodziców były kilkakrotnie smarowane lepikiem i jest ok. ( 30 stopni w cieniu w sierpniu, kocioł, w którym toto się topiło, poparzone łapy, bo "ja pomogę tacie", zniszczone i upaćkanie dżinsy - nie zapomnę, jak był w domu przykaz: "dziś ubieramy grube koszule z długim rękawem i długie, grube spodnie", a tu taki skwar....) Piwnica jest sucha, mimo, że nie daliśmy ani pół metra żadnej wszechobecnej dziś folii. Doradzał nam taki starszy od ojca, fajny, potężny pan, któremu rodzice kiedyś uratowali notabene życie (wilki go obstąpiły , jak jechał zimą motocyklem, a oni klaksonem i samochodem je rozgonili). Ot, sielanka wiejska... Ale też surowe zasady.

    Rozpisałam się. Pozdrawiam. W razie "W" jestem do usług. Mogę nawet się czołgać pod drewnianym domem , wystarcza mi jakieś 60-70 cm przestrzeni i ujęcie prądu - przedłużacze i halogeny mam ;) 535 584 000 .

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na tablicy
    Szukam kogoś, kto umie robić wykłady nt. przeglądów budynków - roczne, pięcioletnie. Pierwszy wykład Lublin, jakoś 8 lub 9 maja i zaraz potem Rzeszów. Pewnie w dalszej perspektywie będą również inne miasta. 70- 100 osób na sali . Opłaca się, bo to już przerobiłam. Zlecenia , które do nas potem spłyną, będzie robić właśnie ta osoba, jeśli tylko będzie jej to odpowiadało . Za wykład niestety nie możemy zaproponować wynagrodzenia - nastawiamy się na "długofalowe" efekty, bo one są trwalsze. Ja sama robiłam kilka wykładów o grzybach : Łódź , Warszawa, Lublin. Po jakimś czasie to się zwraca. Mamy w swym dorobku zlecenia takie jak: Fabryka Norblina w Warszawie (tam często nagrywane są sceny do różnych filmów) , niektóre szklane wieżowce w stolicy , Wrocławiu (nieszczelności w podziemnych garażach), Kancelaria Premiera (w tym roku będzie remont elewacji - technologia ustalona właśnie przez nas), budynek NIK (remont już trwa, my "robiliśmy" elewację - glony, grzyby , spękania itp). liczne dworce PKP (w wielu miastach właśnie się remontują). Udało się też wywalczyć rozbiórkę kilku "potworków", będących pod opieką konserwatora. Oczywiście, oprócz tego całe mnóstwo domów jednorodzinnych, bloków, lokali usługowych.
    kontakt do mnie : 535 584 000. Można dzwonić nawet w święta majowe !
    • 1.05.2013, 12:33
  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie Renowacje w temacie przeglądy budynków - szukam kogoś, kto poprowadzi...
    1.05.2013, 12:33

    Szukam kogoś, kto umie robić wykłady nt. przeglądów budynków - roczne, pięcioletnie. Pierwszy wykład Lublin, jakoś 8 lub 9 maja i zaraz potem Rzeszów. Pewnie w dalszej perspektywie będą również inne miasta. 70- 100 osób na sali . Opłaca się, bo to już przerobiłam. Zlecenia , które do nas potem spłyną, będzie robić właśnie ta osoba, jeśli tylko będzie jej to odpowiadało . Za wykład niestety nie możemy zaproponować wynagrodzenia - nastawiamy się na "długofalowe" efekty, bo one są trwalsze. Ja sama robiłam kilka wykładów o grzybach : Łódź , Warszawa, Lublin. Po jakimś czasie to się zwraca. Mamy w swym dorobku zlecenia takie jak: Fabryka Norblina w Warszawie (tam często nagrywane są sceny do różnych filmów) , niektóre szklane wieżowce w stolicy , Wrocławiu (nieszczelności w podziemnych garażach), Kancelaria Premiera (w tym roku będzie remont elewacji - technologia ustalona właśnie przez nas), budynek NIK (remont już trwa, my "robiliśmy" elewację - glony, grzyby , spękania itp). liczne dworce PKP (w wielu miastach właśnie się remontują). Udało się też wywalczyć rozbiórkę kilku "potworków", będących pod opieką konserwatora. Oczywiście, oprócz tego całe mnóstwo domów jednorodzinnych, bloków, lokali usługowych.
    kontakt do mnie : 535 584 000. Można dzwonić nawet w święta majowe !

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Naprawy , uszczelnienia i zabezpieczenia żelbetu,...
    1.05.2013, 12:31

    Adam K.:
    Naprawy , uszczelnienia i zabezpieczenia żelbetu, betonu i stali.
    Nowe warstwy i powłoki. Odbudowa powierzchni.

    Oferta dla przemysłu, budownictwa fabryk, zakładów produkcyjnych i składów materiałów sypkich oraz płynnych: ściany, posadzki, dachy, zbiorniki, piwnice, kanały, tunele, parkingi, tarasy, balkony, chłodnie, kominy, mosty, baseny, silosy, linie technologiczne, szamba, urządzenia … inne
    Zapewniamy szczelność wszelkich powierzchni żelbetowych, murowanych i stalowych, spękanych lub skorodowanych. Tamujemy aktywne przecieki i wycieki, sączenia, pocenia, wilgoć. Naprawiamy ubytki w żelbecie, betonie i stali. Rekonstruujemy powierzchnie i utwardzamy: posadzki, podesty przemysłowe oraz ubytki konstrukcyjne we wszelkiego rodzaju konstrukcjach. Wykonujemy nowe powłoki na betonie i stali odporne na działanie chemii, zabezpieczające przed korozją oraz szczelne. Naprawiamy szkody wywołane korozją, tarciem, uderzeniem.
    Zapewniamy wykonawstwo.
    [ Polecamy preparaty naprawcze i zabezpieczające stosowane do napraw wszelkich powierzchni oraz konstrukcji żelbetowych, betonowych, murów, konstrukcji i powierzchni ze stali oraz do wszelkich rekonstrukcji. Zastosowanie: przemysł, surowce, warsztaty, budownictwo, ciepłownictwo, energetyka, rafinerie, hydrotechnika, transport, magazynowanie i wiele innych ].

    Zapraszamy do kontaktu:
    tel. 696.578.147 lub 22.244.58.07
    e-mail: biuro@dommediaprojekt.pl


    Panie Adamie, teraz widzę, że chyba kogoś do Pana skieruję .... Mogę ? Mają fajne produkty i tanie (nie reklamują się, więc nie płaci Pan
    "w produkcie" za tę reklamę, za czas antenowy czy okładki w Muratorze. Produkty za to rewelacja - może znajdzie Pan sobie dwie - trzy rzeczy, które Panu ułatwią życie i dadzą oszczędności podczas prac )

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Naprawy , uszczelnienia i zabezpieczenia żelbetu,...
    1.05.2013, 12:31

    Szukam kogoś, kto umie robić wykłady nt. przeglądów budynków - roczne, pięcioletnie. Pierwszy wykład Lublin, jakoś 8 lub 9 maja i zaraz potem Rzeszów. Pewnie w dalszej perspektywie będą również inne miasta. 70- 100 osób na sali . Opłaca się, bo to już przerobiłam. Zlecenia , które do nas potem spłyną, będzie robić właśnie ta osoba, jeśli tylko będzie jej to odpowiadało . Za wykład niestety nie możemy zaproponować wynagrodzenia - nastawiamy się na "długofalowe" efekty, bo one są trwalsze. Ja sama robiłam kilka wykładów o grzybach : Łódź , Warszawa, Lublin. Po jakimś czasie to się zwraca. Mamy w swym dorobku zlecenia takie jak: Fabryka Norblina w Warszawie (tam często nagrywane są sceny do różnych filmów) , niektóre szklane wieżowce w stolicy , Wrocławiu (nieszczelności w podziemnych garażach), Kancelaria Premiera (w tym roku będzie remont elewacji - technologia ustalona właśnie przez nas), budynek NIK (remont już trwa, my "robiliśmy" elewację - glony, grzyby , spękania itp). liczne dworce PKP (w wielu miastach właśnie się remontują). Udało się też wywalczyć rozbiórkę kilku "potworków", będących pod opieką konserwatora. Oczywiście, oprócz tego całe mnóstwo domów jednorodzinnych, bloków, lokali usługowych.
    kontakt do mnie : 535 584 000. Można dzwonić nawet w święta majowe !

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie A jak zarobić pierwszy milion. w temacie Inne ogłoszenia i zaproszenia!

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy A jak zarobić pierwszy milion.

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Wpływ miejsca
    1.05.2013, 11:09

    Szukam kogoś, kto umie robić wykłady nt. przeglądów budynków - roczne, pięcioletnie. Pierwszy wykład Lublin, jakoś 8 lub 9 maja i zaraz potem Rzeszów. 70- 100 osób na sali . Opłaca się, bo to już przerobiłam. Zlecenia , które do nas potem spłyną, będzie robić właśnie ta osoba, jeśli tylko będzie jej to odpowiadało . Za wykład niestety nie możemy zaproponować wynagrodzenia - nastawiamy się na "długofalowe" efekty, bo one są trwalsze. Ja sama robiłam kilka wykładów o grzybach : Łódź , Warszawa, Lublin. Po jakimś czasie to się zwraca. Mamy w swym dorobku zlecenia takie jak: Fabryka Norblina w Warszawie (tam często nagrywane są sceny do różnych filmów) , niektóre szklane wieżowce w stolicy , Wrocławiu (nieszczelności w podziemnych garażach), Kancelaria Premiera (w tym roku będzie remont elewacji - technologia ustalona właśnie przez nas), budynek NIK (remont już trwa, my "robiliśmy" elewację - glony, grzyby , spękania itp). liczne dworce PKP (w wielu miastach właśnie się remontują). Udało się też wywalczyć rozbiórkę kilku "potworków", będących pod opieką konserwatora. Oczywiście, oprócz tego całe mnóstwo domów jednorodzinnych, bloków, lokali usługowych.

    Nadmienię, że o infradźwiękach chętnie poczytam. Bo to dla mnie nowość.

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Wpływ miejsca
    1.05.2013, 11:09

    Andrzej S.:
    Katarzyna K.:
    Adam K.:
    Andrzej S.:
    Z tego co wiem,możliwe jest odgrzybienie,ale nie drewna.

    Jeśli drewno jest suche i strugane i później wbudowane w miejscu wentylowanym (przewiewnym) - nigdy grzyb go nie zaatakuje. Dlatego też podkreślam, że cały proces zaczyna się w procesie projektowania i zawarty powinien być w przemyślanym i obfitym w detale projekcie wykonawczym.W wyniku braków projektowych powstają błędy technologiczne i błędy wykonawcze - po czym często nie ma już ratunku.

    Drewno wbudowywane najczęściej ma wilgotność sprzyjającą jeszcze rozwojowi grzyba i dopiero w konstrukcji "dosycha" do pożądanych wartości. Jeśli na "dzień dobry" jednak zaaplikujemy tam zarodniki grzyba, to marny los takiego domu. Nawet w "normalnych" i suchych warunkach....


    Pani Kasiu,nie chrzań.Podstawową,nazwijmy konstrukcyjnąwilgotność,uzyskuje się przed montażem,a potem dba o to,żeby miało właściwą wilgotność i nie "złapało" grzyba.A jak - impregnaty,ale przed montażem.

    Nie wiem, kim jest "się" z Pana wypowiedzi, ale gratuluję, że "się" tak robi. Tak trzymać!
    I przepraszam, że chwytam za słówka , ale analiza pism, dzienników budowy, i właśnie m.in. łapanie za słówka - to właśnie mój zawód :)

    Proszę jednak mnie też zrozumieć - ja nie jeżdżę tam, gdzie chcą się pochwalić dobrze wykonanym domkiem, ale tam, gdzie coś złego się dzieje. Dlatego nie teoretyzuję, mówię, co widziałam. A widzę zwykle coś spieprzonego. Takie moje zajęcie.

    Ja nie chrzanię, to inwestorzy/wykonawcy chrzanią robotę, niestety.

    Widziałam drewno o wilgotności 40-60 % przywiezione do wbudowania na więźbę no nie wiem komu .... ale komuś bogatemu, sądząc po lokalizacji działki i jeszcze kilku innych szczegółach z budowy, nie wnikałam. Ale drewno zieloniutkie było , zaimpregnowane (lub pomalowane na zielono ) aż miło :) Marketing - 10 punktów ! Tyle że młodego inwestora "coś tknęło" i zadzwonił do nas, byśmy zrobili pomiar wilgotności tegoż drewna. Może to spotkać każdego.

    Co do strugania : "teoretycznie można teoretyzować, ale praktycznie się tego nie praktykuje". Jeden dom w życiu widziałam porządnie wystrugany - czy czterostronnie, nie wiem, chyba tak... Ale podczas pożaru rzeczywiście języki ognia "ślizgały" się po słupach. To dom mojego szefa - to był plus w tym domu. Ale robale - szkodniki drewna - też mu sen z powiek podobno spędzały - zmorsznik czerwony. Podobno w końcu spasował i się "zaprzyjaźnił" z nimi, bo co miał zrobić? :))) Dom już nie istnieje. Spalił się.

    I rozumiem, że każdy chciałby mieć jak najlepiej wykonany dom. Ja też bym chciała;) Jeden ze sposobów, by to osiągnąć: wziąć na ten czas urlop i samemu pilnować, nie żałować pieniędzy, czasem fajnie zaciągnąć ojca, dziadka, kogoś "starej daty" na tę budowę. Tacy nie dają się zwariować nowym technologiom i one nie przysłaniają im zdrowego rozsądku. Są w stanie przypomnieć nam i wykonawcom stare, dobre zasady budowania, o których NIGDY nie należy zapominać.

    Ściany fundamentowe w domu moich rodziców były kilkakrotnie smarowane lepikiem i jest ok. ( 30 stopni w cieniu w sierpniu, kocioł, w którym toto się topiło, poparzone łapy, bo "ja pomogę tacie", zniszczone i upaćkanie dżinsy - nie zapomnę, jak był w domu przykaz: "dziś ubieramy grube koszule z długim rękawem i długie, grube spodnie", a tu taki skwar....) Piwnica jest sucha, mimo, że nie daliśmy ani pół metra żadnej wszechobecnej dziś folii. Doradzał nam taki starszy od ojca, fajny, potężny pan, któremu rodzice kiedyś uratowali notabene życie (wilki go obstąpiły , jak jechał zimą motocyklem, a oni klaksonem i samochodem je rozgonili). Ot, sielanka wiejska... Ale też surowe zasady.

    Rozpisałam się. Pozdrawiam. W razie "W" jestem do usług. Mogę nawet się czołgać pod drewnianym domem , wystarcza mi jakieś 60-70 cm przestrzeni i ujęcie prądu - przedłużacze i halogeny mam ;) 535 584 000 .

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Wpływ miejsca
    30.04.2013, 12:07

    "Dobrze" wysuszone drewno jest po prostu droższe .....

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Wpływ miejsca
    30.04.2013, 12:06

    Adam K.:
    Andrzej S.:
    Z tego co wiem,możliwe jest odgrzybienie,ale nie drewna.

    Jeśli drewno jest suche i strugane i później wbudowane w miejscu wentylowanym (przewiewnym) - nigdy grzyb go nie zaatakuje. Dlatego też podkreślam, że cały proces zaczyna się w procesie projektowania i zawarty powinien być w przemyślanym i obfitym w detale projekcie wykonawczym.W wyniku braków projektowych powstają błędy technologiczne i błędy wykonawcze - po czym często nie ma już ratunku.

    Drewno wbudowywane najczęściej ma wilgotność sprzyjającą jeszcze rozwojowi grzyba i dopiero w konstrukcji "dosycha" do pożądanych wartości. Jeśli na "dzień dobry" jednak zaaplikujemy tam zarodniki grzyba, to marny los takiego domu. Nawet w "normalnych" i suchych warunkach....

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Gdzie Ci eksperci?
    30.04.2013, 11:34

    Pytanie brzmiało: gdzie ci eksperci? No to dałam jeden z namiarów. Choć widzę teraz błąd. Odpowiedź powinna brzmieć: MY JESTEŚMY TAM, GDZIE POTRZEBUJĄCY NAS ZAPROSI. Inaczej mówiąc : eksperci są w trasie ;) Za wszystkich ekspertów nie mogę się wypowiadać, bo nie jestem wujkiem google ani nikim wszechmogącym. Nie raz pomogliśmy - skromnie mówiąc. Od kilku lat zajmujemy się tylko ekspertyzami. Co najmniej dwa razy w tygodniu widzę coś nowego, schrzanionego na budowie i to mnie dużo uczy. Fantazja jest ogromna, a kłamstwo kłamstwem poganiane na budowie. Skromnie więc polecamy się ... ;) Na stronie są wszystkie namiary. Do mnie telefon: 535 584 000.

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Wpływ miejsca
    30.04.2013, 11:25

    Nie znoszę słowa "odgrzybianie" . Bo co ono oznacza? Prawie zawsze walczymy przecież z wilgocią, a jej źródła są różne. Raz to będzie dziura w dachu (więc wymiana i uzupełnienie blachy, dachówki, to również będzie "odgrzybianie"?) , raz - izolacja fundamentów, czasem jednak trzeba coś zrobić z faktem, że na 35 metrach mieszkają 3 osoby dorosłe, niemowlę i ziejący non stop owczarek niemiecki i na dodatek mieszkanie jest niedogrzane, więc nie uchylają okien. Co w tym przypadku oznaczać będzie "odgrzybianie"? Albo kiedy firma budowlana w domu drewnianym wbudowuje drewno "z odzysku", zagrzybione.... Po trzech latach grzyb domowy właściwy może (powtarzam: może) być już właściwie wszędzie i tu już nie ma mowy o "od"grzybianiu. Znam przypadki, że trzeba było "oddomowić" mieszkańców i wybudować nowy dom - tu rola eksperta, rzeczoznawcy, który ratuje milion złotych kredytu hipotecznego Klienta, była bardzo duża. Nadmienię, że jeden z rzeczoznawców (piszący, że wszystko jest ok w tych domach) w międzyczasie zmarł - nie mnie sądzić, czy z powodu zatrucia zarodnikami grzyba, czy ze stresu. Przeciwnik bowiem był "bardzo mocny"... i jest mocny do dziś. Nas też zapraszał "na rozmowę", ale skoro nie był naszym klientem, to uznaliśmy, że nie ma o czym - wszystko było w ekspertyzach. Choć zastanawiałam się, czy kiedyś czarne bmw nie zajedzie mi drogi :) ). Ale cieszę się, że pomogliśmy kilku rodzinom na tym osiedlu (wartość sporu to będzie 5 razy jakieś 900 tys, na pewno w 4 przypadkach to była hipoteka).

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Wpływ miejsca
    28.04.2013, 22:07

    Tak, dlatego tak ważne jest, aby osoba, która robi oględziny, wydaje orzeczenia, ekspertyzy, znała również materiały, które są na rynku. Nie można wszystkiego zaizolować "folią w płynie" albo 2x papą na lepiku...

  • Katarzyna Kłos
    Wpis na grupie BUDOWNICTWO porady ekspertów w temacie Wpływ miejsca
    28.04.2013, 11:04

    Adam K.:
    Katarzyna K.:
    Jeszcze kwestia otoczenia, zwłaszcza dla alergików i osób o obniżonej odporności organizmu. Zajmuję się grzybami (w tym - pleśniowymi) i zauważam, jak większa ilość tych grzybów, spowodowana wilgocią , ale też np. sąsiedztwem parku , może pogarszać samopoczucie mieszkańców.

    Tylko pogarszające się samopoczucie ?


    Nie. Grzyb jest wielokrotnie SKUTKIEM, śladem tego, że coś niepokojącego dzieje się z budynkiem. POWODÓW niekorzystnego stanu obiektu może być dziesiątki.Katarzyna Kłos edytował(a) ten post dnia 28.04.13 o godzinie 11:35

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do