Izabela Łotoszynska

Specjalista HR-Kadry i Płace

Wypowiedzi

  • Izabela Łotoszynska
    Wpis na grupie Dom i Ogród w temacie Sposób na kreta
    30.11.2012, 00:44

    Tej jesieni stoczyłam wygraną walkę z moim krecikiem, który nieoczekiwanie, nieproszony pojawił się w moim ogrodzie. Systemowo oznaczał kopcami mój wychuchany trawnik. Przedostał się z ogrodu sąsiada mimo, że dzieli nas ogrodzenie z podmurówką. Na początek przeczytałam wszystkie dostępne fora i informacje w internecie i już było jase, że łatwo nie będzie. Tak jak było do przewidzenia nie zadziałał karbid, jeżdżene nad głową Kreta hałaśliwą kosiarką, lanie wody do kopców, wkładanie drutów z butelkami, dymiących świec. Od razu zrezygnowałem z dźwiękowych odstraszczy bo przy rozmiarach mojego trawnika kosztowałyby majątek a ponoć krety nic sobie z nich nie robią. Po tygodniu moich partyzanckich działań zadzwoniłam do znajomego ogrodnika z pytaniem co robić. Doradził mi, że sprawdzona przez niego metoda to pułapka, którą zastawia się w kanale, ale nie taka rurka z zapadkami tylko coś podobnego do metalowych szczypców pomiędzy, którymi umieszcza się ruchomą blaszkę. Szczypce dobrze wyparzone należy w gumowych rekawicach umieścić w kanale, który znajduje się pomiędzy kopcami około 5-10 centymetrów pod trawnikiem. Na początku była to dla mnie całkowita abstrakcja bo jak tu namierzyć taki kanał, dobrze ustawić pułapkę i złapać futrzaka. Pułapkę znalazłam na Allegro, okazało się, ze sklep jest w Warszawie więc aby nie tracić czasu oczekiwania na przesyłkę, który mój kret wykorzystałby zapewne na kolejne dekoracje trawnika, udałam się tam niezwłocznie. W sklepie był duży wybór gadżetów na Kreta. Razem ze mną pojawił się inny klient, który dokonał zakupu dużej ilości trutki w postaci saszetek. Pan ten twierdził, ze w jego ogrodzie co roku grasuje banda kretow, walczy z nimi od dawna , wypróbował wszystko i jest to jedyny wypróbowany i skuteczny środek, którym rok wcześniej pozbył się wszystkich kretow nie tylko ze swojego ogrodu, ale tez z ogrodów sąsiadów, teraz jesienią krety znów wróciły. Kupił tego znaczną ilośc, ponieważ twierdził ze ma około 100 kopcy a to trzeba włożyć do każdego i do kazdego nowego tak długo,az gdy po około 10 dniach nowe kopce przestają się pojawiać i walkę można uznać za zakończona. Kupiłam więc oprócz pułapki również i ten podobno cudowny środek bo szczerze mówiąc perspektywa poszukiwania kanału nie napawała mnie optymizmem. Niezwłocznie wzbogaciłam każdy kopiec saszetką i czekałam, ale każdego dnia pojawiał się nowy kopiec a moja cierpliwość była ograniczona. Postanowiłam jednak spróbować odszukać kanał i okazało się ze to nie było takie trudne, wycielam darń nad nim i wstawiłam pułapkę oraz nakryłam odwróconą donicą żeby było ciemno. Następnego dnia nie było żadnego nowego kopczyka .........

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do