Wypowiedzi
-
Co byśmy nie zapomnieli o święcie wszystkich podróżników: http://www.msport.gov.pl/aktualnosci-turystyka/swiatow... :-)
-
Jutro Światowy Dzień Turystyki! Co sądzicie o haśle tegorocznych obchodów? A brzmi ono następująco: "Turystyka i zrównoważona energia - siłami napędowymi zrównoważonego rozwoju".
Zgadzacie się z takim podejściem łączącym turystykę i ekologię? Czy w Polsce jest to realne? -
Jutro Światowy Dzień Turystyki. Tegoroczny tytuł obchodów to: "Turystyka i zrównoważona energia - siłami napędowymi zrównoważonego rozwoju". Ciekawi mnie jak często myśląc o turystyce/ biznesie turystycznym bierzecie pod uwagę również ekologię? Wydaje mi się, ze w Polsce te dwie sprawy są postrzegane rozbieżnie, nie tak jak w Hiszpanii. U nas kładzie się nacisk na rozwój turystyki pod kątem ściągania turystów i atrakcji dla nich, a nie zrównoważonej energii, a to w sumie ważny aspekt.
-
Rowerowi przyjaciele, jak obchodzić jutrzejszy Dzień Światowej Turystyki? Może jakiś popołudniowy wypad za miasto i odkrywanie lokalnych "smaczków"?
-
Jako że jutro przypada Światowy Dzień Turystyki, a tegoroczne obchody będą przebiegać pod hasłem: "Turystyka i zrównoważona energia - siłami napędowymi zrównoważonego rozwoju", warto podyskutować trochę o ekologii i podróżach :-) Ciekawi mnie co sądzicie o wypoczynku na gospodarstwach agroturystycznych? Preferujecie wiejskie wypady za miasto połączone z zakupami lokalnych, ekologicznych warzyw i owoców? To podobno jest ostatnio w modzie... chociaż ja przyznam, że nie zauważyłem by taki trend ciszył się powalającą popularnością. Z drugiej jednak strony może warto zacząć promować takie slow miejsca?
-
Oszczędzam wodę i prąd, segreguję śmieci i wkraczam powoli na drogę, żeby kupować mniej ale za to racjonalnie! Bo jednak jest coś w tym, że kupujemy dużo za dużo i co roku wyrzuca się tony jedzenia!
-
Procenty, które podaje prog. Aleksander Ożarowski są przerażające, bo wskazują na jedno: idziesz na targowisko, kupujesz truskawki, jabłka, śliwki czy inne owoce z przeświadczeniem, że inwestujesz w naturalne witaminy...a w rzeczywistości okazuje się, że Twoja inwestycja to zafundowanie sobie sporej dawki chemii... I czasami zastanawiam się jak jest różnica miedzy taki zmodyfikowanym, chemicznie ulepszonym jabłkiem a tabletką typu centrum... Czytając coraz więcej artykułów na ten temat dochodzę do wniosku, że najlepszym wyjściem byłoby posiadanie własnego ogródka i małego gospodarstwa, położonego w jakiejś dziczy :-D Ale ponieważ większość Polaków nie może sobie na to pozwolić (zresztą to by się równało z zacofaniem cywilizacyjnym i powrotem do przeszłości) może jakimś wyjściem jest żywność ekologiczna? Bo dla mnie zdrowe odżywianie to poza racjonalnymi porcjami, regularnością posiłków, to przede wszystkim żywność jak najmniej przetworzona. Sam jednak nie zrobiłem jeszcze tego radykalnego kroku, by całkowicie przestawić się na organic food... ciężko jest walczyć z własnymi nawykami żywieniowymi.
-
Nie jestem w tym temacie specjalistą, ale jestem na etapie próby zrozumienia i przestawienia się na żywność ekologiczną. Myślę, że zdrowa żywność jest tożsama z organic food. Oczywiście często mówimy, że zdrowo się odżywiamy, bo jemy dużo warzyw i owoców, kupujemy świeże mięso i wędliny, sami gotujemy, unikamy zupek w proszku i nadmiaru kawy... Jednak, jakby temu wszystkiemu przyjrzeć się z bliska, to już nie jest tak różowo. Sporo czytałem ostatnimi czasy o wpływie GMO na nasze zdrowie, o tym co producenci (dokładnie "producenci", bo rolnikami ciężko ich nazwać!) pakują w owoce i warzywa, żeby wyglądały świeżo i pięknie. I wyglądają, ale ich faktyczna wartość odżywcza i właściwości zdrowotne to kwestia dyskusyjna... Więc jeśli jedząc zdrową żywność mam być "po prostu zdrowszy" to wchodzę w to... Z drugiej jednak strony czuję, że jeszcze długa droga przede mną za nim przestawię się na robienie całkowitych zakupów w sklepach typu Organic. Człowiek jest jednak niewolnikiem nałogów i złych nawyków :-) Ale będę próbował.
-
Chyba najbardziej trafne było pierwsze zdanie rozpoczynające ten wątek, że trzeba zacząć od zmiany nawyków żywieniowych. Z tematem żywności ekologicznej dopiero się zapoznaję, jednak nie trzeba być geniuszem, by stwierdzić, że na pewno jest ona zdrowsza od tej z konserwantami, sztucznymi barwnikami i innymi chemikaliami. Z drugiej strony trzeba mieć odpowiednią wiedzę, by kupić produkty prawdziwie ekologiczne, z certyfikatem, etc, bo wiele firm próbuje ugrać "coś" dla siebie na panującym eko-trendzie.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy KiteSurfing
-
Witajcie, jestem pasjonatem windsurfingu, ostatnio pracuję nad zbilansowaniem swojej diety. W wielu poradnikach można znaleźć tysiące porad, co jeść, a czego nie, o jakich porach i w jakich ilościach. Ja zastanawiam się jednak, czy to ma sens, kiedy nawet ta nasza pseudo-zdrowa żywność napompowana jest konserwantami i sztucznymi barwnikami. Siostra zrobiła ostatnio zakupy w Organic Farma Zdrowia - byłem wielce zdziwiony, że banan pachnie i smakuje bananem! Wciąż jednak mam pewne opory i zastanawiam się na ile wprowadzenie produktów organicznych do diety bądź też całkowite jej oparcie o organic food wzmocniłoby moją kondycję jako sportowca? Od czego powinienem zacząć?
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Health Freedom
-
Chętnie przyjmę wszystkie przepisy na zdrowe dania dla surfera :-)
-
Ponieważ pewnego dnia wstałem rano i uświadomiłem sobie, że moje życie jest nudne i mam silną potrzebę zmiany tego, dzielcie się swoimi pomysłami na fascynujące wyprawy, które mogą być inspiracją dla takich, jak ja! Gdzie byliście? Jakie przygody przeżyliście? Etc.
-
PS. Taka podróż, to może być prawdziwa skarbnica odkryć! Zarówno krajobrazowych, jak i socjologicznych :-)
-
Również jestem ciekawy szczegółów. Tak się składa, że nawet dzisiaj przeglądałem strony o kolei transsyberyjskiej :-)