Temat: Zaproszenie do dyskusji - ile powinna kosztować lekcja...
Witam,
z pytania o poszukiwanie nauczyciela języka angielskiego – „chce niedrogiego i potrafiącego uczyć z pasją” nie wynika, czy osoba ta nastawiona jest na zajęcia indywidualne czy grupowe.
Poza tym pozostaje pytanie, czy zajęcia indywidualne są aż tak dobre, aby za nie płacić tyle pieniędzy? Z doświadczenia wiem, że nie. W początkowym okresie nauczania wyższość zajęć grupowych polega na tym, że uczeń ma możliwość porównania swoich postępów z innymi, występuje także czynnik rywalizacji, który potrafi zmotywować niejedną osobę do wytężonej pracy. A co do zajęć indywidualnych, to do tej pory nie udało mi się znaleźć osoby, mam na myśli lektorów Polskich, którzy znaliby język obcy na odpowiednim poziomie, lub potrafili otwarcie powiedzieć, że nie wiedzą czegoś, bo się z tym nie spotkali.
Najlepszą metodą nauki wg mnie poza studiami w angielskojęzycznym kraju, jest praca indywidualna (słuchanie, czytanie książek, przepisywanie, bez zbędnego zastanawiania się).
Druga rzecz to skromność, mam nadzieję, że nie obrażę nikogo, ale spotykam się z ludźmi, którzy twierdzą, że ich znajomość języka angielskiego jest płynna, zaawansowana, bo są po studiach filologicznych, mają certyfikat itd.
Jednak po wymianie 2,3 zdań nie dość, że ich wypowiedzi gramatycznie kuleją, to jeszcze brak słownictwa daje o sobie znać, nie wspominając o języku technicznym.
Przykładowo w języku japońskim odpowiednik FCE oznacza, że zakończyło się kurs początkujący = znam język na poziomie początkującym, JLPT 2 odpowiednik CAE oznacza, że ukończyło się poziom średniozaawansowany.
A w Polsce prawie każdy kto ma FCE twierdzi, że zna płynnie język angielski, hmm?
A wracając do pytania, ile powinna kosztować lekcja?, zależne jest to od umiejętności językowych lektora, od tego czy potrafi stworzyć odpowiednią atmosferę do nauki, zainspirować itd.
Przeciętny lektor nie powinien jednak żądać kwoty większej niż 20 zł za godzinę, jeśli bierze się pod uwagę jego umiejętności.