Temat: Uzdrawianie z nowotworu...metoda NIA...czy to przestepstwo
Magdalena K.:
Niezależnie, kto, kiedy i dlaczego zaśmiecał forum, uważam, że podniesiona kwestia jest ważna. Moja ś. p. matka (zmarła na raka) również padła ofiarą bioenergoterapeutów.
równie dobrze mozna by powiedziec ze padła ofiarą niekompetentnych lekarzy
dlaczego jej nie pomogli ?
skoro wychodzi się z załozenia ze bioenergoterapia ma pomóc na raka (? taka jest teza oszusta ) ) to przyjmujemy załozenie ze to oszustwo chyba
skoro lekarze dyplomowani nie poradzili sobie to winic oszusta ze nie dał rady ?
z drugiej stronu jest pewnie wiele osób zerujących na tym ze ktoś dostał diagnozę smierc
tylko czy mozna się dziwić tej osobie ze szuka wtedy innych metod niz lekarze ?
ze wierzy ze szkalnka melisy go uleczy ?
a ze ktoś z tego czerpie zyski ?
z kazdej smierci ktoś czerpie zyski : czy to zakład pogrzebowy
czy grabarze , czy osoby robiące trumny
czy wtedy szklanka melisy która ma uleczyć to zdzierstwo ?
oszustwo ?
piowo w pubie tez czasem kosztuje dychę
w sklepie 2 zł
a w browarze ?
jesli ktos obiecuje wieczną młodośc sprzedjąc kremy z kota to nie oszustwo ?
dlatego jesli ktoś wierzy ze herbata z melisy wyleczy go z raka to wyłacznie jego sprawa
moze własnie kiedy lekarze postanowili juz kreskę to taka nadzieja jest własnie tą ostatnią nadzieją dla osoby chorej ?
moze płacąc płaca nie za skuteczne wyleczenie z raka a własnie za tę nadzieję
moze za nadzieję ze nie wszystko się konczy z orzeczeniem lekarza : ,,exitus "
i dodam ze nie czerpie korzsci majątkowych z bioenergoterapi
próbuję spojrzec na sprawę z innego punktu widzenia niz poszukiwanie paragrafów na oszusta
na oszustó są paragrafy i nie trudno jest je znaleść
chyba ze jak autor tematu ma się problem z czytaniem i rozumieniem