Maciej P.

Maciej P. zgrany.wordpress.com

Temat: parkingowe pasożyty

Witam,

dzisiaj rano żona zwróciła mi uwagę na dwie ciekawe sytuacje w Katowicach.

Po pierwsze, podobno na Paderewskiego parkingi są oblegane przez prawników z pobliskiego sądu na Francuskiej, notorycznie łamią zakazy i ponoć Straż Miejska odpuściła gdyż ich decyzje są przez prawników zaskarżane. Parę lat temu prawnik z Sosnowca wygrał w sądzie z UM Katowice w sprawie mandatów (niejasny zapis po stronie UM jak widać dotąd nie poprawiony) i widać inni poszli jego śladem. Piszę w trybie domniemanym, bo sam osobiście się z tym problemem nie spotkałem, dotarł do mnie od osób trzecich. Wiecie coś na ten temat?

A dlaczego prawnicy są na Paderewie? Ponieważ (i stąd tytuł mojej notki) biurowiec na Francuskiej pobiera opłaty za parkowanie (całkiem słone). Podobnie jest w przypadku budynków na Sokolskiej i Chorzowskiej (mieszkańcy Grażyńskiego pewnie coś wiedzą na ten temat), również biurowce na Murckowskiej "generują" rozwalone trawniki dookoła. Uważam, że o ile budynki biurowe są potrzebne w Katowicach, to ich działanie jest właśnie takim parkingowym pasożytnictwem. Powstaje budynek na 100-400 miejsc pracy, który ściąga w swoje okolice pracowników z całego regionu. I w projekcie oczywiście odpowiednia ilość miejsc parkingowych jest zapewniona, ALE CO Z TEGO? Skoro są one płatne w skali 200-300 pln miesięcznie (kogo na to stać?!) więc pracownicy się "rozlewają" po okolicy a sam budynek właśnie "pasożytuje" na okolicznej tkance miejskiej. I zdaje się, że nikt nie adresuje tego problemu. Wystarczy, że w projekcie liczba miejsc parkingowych się zgadza i koniec.

Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie?

konto usunięte

Temat: parkingowe pasożyty

Kogo na to stać? Zapewne sporo z tych osób... znam to z autopsji (pracownicy takich firm często mają zniżkę). Fakt - w Ostrawie parking miałem za free ale w nowym budynku miejsc było mniej. To ludzie, co nie zdążyli, obstawiali parking Kauflandu a ci bardziej odważni - ten vis a vis domu kultury.

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.
Maciej P.

Maciej P. zgrany.wordpress.com

Temat: parkingowe pasożyty

No nie wiem, ja od 7 lat tułam się po katowickich biurowcach i do tej pory na palcach jednej ręki można policzyć ludzi, którzy za te parkingi płacą. Praca w katowickich korporacjach to nie są kokosy.

konto usunięte

Temat: parkingowe pasożyty

Ciekawe - parking pod Altusem jest w 3/4 pełny. Miesięczny karnet tam to 220 Zł (dotyczy parkingu wydzielonego na poziomie -1 z możliwością parkowania gdziekolwiek). Biurowiec na Francuskiej - podobnie (tak - byłem, pytałem - brałem udział w rekrutacji do IBM).

Praca w katowickich korpo może przynieść kokosy. Nie będę pisał o firmach i co i gdzie ale wierz mi - dla wielu osób wybulenie dwóch stów to nie problem, bo ich stać (darmowe parkingi mają naprawdę nieliczni) a sporo ludzi dojeżdża z okolic (mając spokojnie możliwość dostania się do pracy autobusem).

Znając polską mentalność - zamiast zapłacić, mogę zaparkować komuś za darmo. Obrazek znany z Uniwersyteckiej (Capgemini opłacało 40 miejsc parkingowych na tyłach Uniwersyteckiej, bo ludzie marudzili, że dojeżdzają z większych odległości a zaparkowac nie ma gdzie; byli koledzy w końcu wykupili sobie karnet - ściepa paru chłopa z Rybnika).

konto usunięte

Temat: parkingowe pasożyty

Maciej P.:
Witam,

dzisiaj rano żona zwróciła mi uwagę na dwie ciekawe sytuacje w Katowicach.


Maćku, masz spostrzegawczą żonę:).

A poważnie: cieszę się, że taki temat wreszcie się pojawił, bo do tej pory myślałam, że albo mam omamy wzrokowe albo zwyczajnie się czepiam.

Niestety jak na ironię przekleństwem os.Paderewskiego jest jego bardzo dobre usytuowanie: dość blisko centrum a przy okazji przy drogach wylotowych.
Cieszą mnie niezmiernie mądre inwestycje w tym mieście, fajnie, że IBM wybrał nasze miasto i jeszcze kilka innych korporacji, tylko doprawdy nie rozumiem dlaczego to nieszczęsne osiedle z każdej strony jest otoczone nowo powstającymi biurowcami i...blokami.

Pół biedy biurowce, które tu były od lat: CZAH, Urząd Skarbowy, Bipromet, Energoaparatura-były są i będą ale po jakie licho buduje się niemal na samym osiedlu nowe biurowce: np. Polski Koks na ul.Paderewskiego w miejscu....byłej bazy sprzętowo-transportowej i....parkingu.
Dlaczego zlikwidowano kolejne dwa parkingi na tej samej ulicy: jeden pod nową siedzibę dealera koreańskich aut a drugi pod...budową nowych bloków.
Po co buduje się nowe bloki tam gdzie nie ma dla nich miejsca: nowe bloki za Lidlem, nowe bloki na końcu ul.Sikorskiego,nowe bloki zaraz obok Przystani tzw.os.Cyprysowe czy nowe bloki na ciasnym już do granic możliwości Tauzenie?
Po co tyle nowych bloków skoro podobno miasto się wyludnia?

Jeśli chodzi o Sowińskiego i parkujące auta prawników to faktycznie tam jest mega jazda, jako, że w ciągu ostatniego roku uskuteczniałam kilka wycieczek do starego sądu na Francuskiej to na własne oczy widziałam co się dzieje na Sowińskiego o poranku-niemal walka o wolne miejsca po mieszkańcach, parkowanie byle jak itd. Jestem ciekawa gdzie będą parkować pracownicy...dwóch nowych biurowców przy Francuskiej-podobno inwestor się chwalił, że mają wyjątkowo duży parking....

Identycznie jest na Granicznej-zgadnij gdzie parkują pracownicy z pięknego biurowca obok stacji BP? Pod Lidlem a dlaczego? A dlatego, że albo ich parking podziemny jest za mały lub za drogi a dziki parking naziemny pod biurowcem wspaniałomyślnie zlikwidowali, otoczyli te nieużytki (tam nie ma ani trawnika ani rabat) głazami i jest wesoło.
Pod Lidlem w ciągu dnia trudno znaleźć wolne miejsce-powinni wzorem Belga i okolicznej Biedronki zrobić szlaban.Tyle tylko, że wtedy ta reszta aut wleje się pod....bloki na osiedlu, gdzie już teraz parkuje część przyjezdnych pracowników.

Nie inaczej jest na Sikorskigo-zwłaszcza na końcu ulicy, gdzie właśnie koniec ulicy od lat służy za parking, tyle tylko, że od jakiegoś czasu dla wszystkich tylko nie dla mieszkańców.Parkują tutaj pracownicy okolicznych firm, urzędu, sklepów itd.
Mimo, że ostatnio spółdzielnia z części trawników wydzieliła ok.30 miejsc nadal jest problem z parkowaniem a na pobliskim parkingu strzeżonym są ...wolne miejsca.Tylko po co płacić jak można parkować pod oknem.....
Jedynym biurowcem, który ma własny parking, który mieści "swoje" samochody jest biurowiec Polskiego Koksu.
Biurowce na Murckowkiej to jest dopiero mega porażka jeśli chodzi o parkowanie a ichniejsze parkingi częściowo przynajmniej stoją puste....doskonale to widać jak się spaceruje koło stawu.

Mam nieodparte wrażenie, że urzędnicy, którzy tak chętnie wydają pozwolenia na budowę nie ruszają się zza biurka, bo innego wytłumaczenia takich bezmyślnych decyzji nie widzę, poza tym chyba zapomnieli, że miasto jest dla mieszkańców, zatem dlaczego ich decyzje raz po raz utrudniają nam życie?
Maciej P.

Maciej P. zgrany.wordpress.com

Temat: parkingowe pasożyty

Dziękuję, przekażę żonie :)

Bardzo również dziękuję za dokładny opis parkingowej sytuacji, też się zastanawialiśmy, czy tylko my tak mamy czy jednak więcej osób zauważyło problem.

Podumam co by tu można zrobić, może GW Katowice zamiast tramwajów na południe tym temat się zajmie? Pomyślę nad jakimś listem na początek.

Dzięki za pomoc i opinię.



Wyślij zaproszenie do