Temat: koniec z ortografiom?
http://www.tvn24.pl/28385,1602296,0,1,thuz--bzoh--hzan...Myślicie, że ortografia zostanie uproszczona niedługo?
Danuta
Janakiewicz
administratywista,
politolog,
muzealnik, historyk
sztuki
Łukasz B. redaktor
Łukasz B.:Bo ogłosić zdanie: Koniec ortografii, Proszę Państwa! jest znacznie prościej niż zbudować cokolwiek;)
Założę się, że nasi włodarze szybciej by te zmiany wprowadzili, niż wybudowali komplet autostrad. A swoją drogą autor pomysłu sam ma chyba do niego dystans, skoro składa propozycję na ręce... posła Palikota :D:D:D
Łukasz B. redaktor
Łukasz B.:Bo ja wiem, jak się okazuje, nasz kraj jest coraz bardziej przekupny....:-D
I tak może mu nie starczyć na przekupienie RJP :D
Adam
B.
korektor, tłumacz
EN>PL
Maria W.:
Wg mnie problem polega na tym, że może i morze, każe i karze to nie to samo...
I wówczas co z tym zrobić? W jednych wyrazach dalej rozróżniać ortografię, w innych nie?
To akurat żaden dowód - zamek, zamek i zamek to też różne rzeczy, a pisze się tak samo.
obcokrajowców, który usiłują spamiętać nasze zasady. I dla Polaków też problem.To prawda.
Pozorność słuszności koncepcji wynika jednak z tego, że motywuje się ją uproszczeniem języka. A więc dlaczego tylko ortografia?? Nie ograniczajmy się, znieśmy jeszcze odmianę przez przypadki, wyrzućmy rodzaje, uprośćmy zaimki, anulujmy wielkie litery, wywalmy przecinki...
...no i nagle skończymy z językiem, który jest prostszy od esperanto, ale którym niewiele można przekazać treści bez długiego gadania.
Adam
B.
korektor, tłumacz
EN>PL
Maria W.:
No tak, ale utrwaliło się w tradycji rozróżnianie tych wyrazów (morze, może) właśnie ze względu na ortografię, a zamka i zamku nie.
I teraz, kiedy tego rozróżnienia już nie będzie, ludzie będą się gubić, czy chodzi o to czy o tamto.
To dość katastroficzna wizja. Proponuję jednak ograniczyć się na razie do dyskutowania o ortografii;)))
I teraz, kiedy tego rozróżnienia już nie będzie, ludzie będą się gubić, czy chodzi o to czy o tamto.
To całkiem możliwe. Aczkolwiek skoro w mowie znajdujemy znaczenie wyrazu w kontekście, to w piśmie byłoby tak samo.
W takim razie jestem przeciwko jakimkolwiek zmianom.
Mnie nie sprawia to trudności. Ja z tego żyję. Ergo: nie mogę popierać upraszczania języka :) Tym bardziej, że jego zawiłości mnie ciekawią, a nie zniechęcają.
konto usunięte
Adam Bukowski:[...]
Szczerze mówiąc - uczyłam trochę obcokrajowców. Także dzieci. I wiesz - oni nie mają tych problemów z pisownią, co Polacy. Tzn. mają, ale zupełnie inne.
Moim zdaniem pomysł jest pozornie słuszny, bo to prawda, że często otrografia niczemu nie służy - wyraz "rzeka" nie pomyli się znaczeniowo z wyrazem "żeka". Problem zaś dla wszystkich obcokrajowców, który usiłują spamiętać nasze zasady. I dla Polaków też problem.
konto usunięte
Myślę, że pomysł jest chybiony, bo język i tak ewoluuje. A ewolucja to przecież powolne zmiany, a nie ustawy, czy odgórne ustalenia.
konto usunięte
Joanna Felicja Bilska:Może załóżmy osobny wątek o charakterze prognostyczno-wizjonerskim? "Języku polski, dokąd zmierzasz?" :)
pytanie - w jakim kierunku ewoluuje ten język? ;)
Adam
B.
korektor, tłumacz
EN>PL
Ida K.:
Szczerze mówiąc - uczyłam trochę obcokrajowców. Także dzieci. I wiesz - oni nie mają tych problemów z pisownią, co Polacy. Tzn. mają, ale zupełnie inne.
Dopiero ucząc się rosyjskiego zrozumiałem, jak trudny jest język polski, a to z uwagi na podobieństwo (i bogactwo) gramatyki. Szczególnie deklinacje...
językiem potocznym, który nie zawsze jest logiczny, nie zawsze łatwiejszy - po prostu inny.
Następna dyskusja: