Temat: Szkolenia BHP od stycznia z VATem
Marcin pewnie tak waśnie jest! Odkryli, że ludzie rozwijają biznes... więc im kłody pod nogi ;)
A teraz poważnie.
Pamiętam jeszcze czasy kiedy pojawiały się super i hiper markety. Mali, osiedlowi sklepikarze trzęśli się wtedy, że będą musieli biznes zamykać. Żaden ze znanych mi sklepików nie zamknął się z tego powodu. Nikt nie zbankrutował. Więcej, większość z nich nadal świetnie sobie radzi powiększając sklepy. Na każdym nowym osiedlu jest sklepik spożywczy - nawet jeśli to jakaś sieciówka typu Żabka czy Chata Polska.
Pewnie tak też się stanie i w tym przypadku.
Mali "teczkowcy" pracujący na złą opinię o profesjonalnej służbie bhp pewnie przetrwają. Bo pewnie nadal będą mało uczciwi przedsiębiorcy potrzebujący kwitów i lewych zaświadczeń.
Oczywiście część pewnie samodzielnie działających bhp'owców, profesjonalnie podchodzących do swojej pracy na tym straci i będzie musiało mocniej konkurować.
Stracą też pewnie ci, którzy hurtem rzucili się na studia podyplomowe bhp myśląc, że nagle staną się bhp'owcami i będą robić kasę na szkoleniach i protokołach powypadkowych. Tak niestety ostatnio się dzieje. Można to zauważyć czytając niektóre tematy na tym - i podobnych na GL - forum. Takie też mieli niektórzy zamiary z mojego roku.
Pewnie już część z Was myśli jak bardzo jestem w błędzie i żebym... ;)
Ale jeśli tak się stanie to może i nawet dobrze. Zgadzam się z Markiem w kwestii kontroli nad tym biznesem.
To będzie takie naturalne sito dla profesjonalnych usługodawców, gdzie amatorzy zostaną na sitku.
Mamy więc dwa możliwe scenariusze
1. Taka sytuacja trochę "rozbestwi" duże firmy. Kiedy znikną "mali" którzy robią szkolenie za 15zł/osoba, tamci podniosą ceny.
2. Może jednak nie podniosą cen a będą między sobą bardziej konkurować