Wypowiedzi
-
"Przełamując fale" nie pozwala pozostać wobec niego obojętnym. To chyba znak rozpoznawczy von Triera. Zresztą mistrzostwo osiągnął w "Dogville". Minimum scenografii, maksimum emocji... Czasami mam jednak wrażenie, że Von Trier za bardzo się rozpędza. Za dużo destrukcji z czasem męczy...Anna Tamecka edytował(a) ten post dnia 31.10.08 o godzinie 17:05
-
Kiedyś trafiły w moje ręce "Listy od zabójcy bez znaczenia". Ksiązkę pochłonęłam w błyskawicznym tempie. Działa na wyobraźnię.
-
"Lolita" to klasyka. na mnie nie mniejsze wrażenie zrobiła "Rozpacz". Polecam gorąco...
-
Rzeczywiście, "Mag" robi duże wrażenie. Fowles stworzył niepowtarzalny klmiacik, który wciąga na potęgę. Przyjemność gwarantowana...