пропозиції роботи
Wypowiedzi
-
A mnie to ciekawi bardzo. Babcia mojego ojca była z domu Jasińska (Ясинська?) i urodzona w Pińsku w rodzeństwie dość ciekawym: siostry Vira (Wiera?) Nadia i Liuba (Lyubov?) i diabli wiedzą bo co ciekawe siostry 2 wyjechały - 1 do Warszawy w czasie I wojny światowej, II do Wrocławia w trakcie repatriacji i Akcji Wisła (wyszła za mąż w Łucku) a trzecia została w Pińsku na miejscu i kontakt się urwał z nią i jeszcze z dwoma synami, którzy zaginęli w Kijowie w czasie rewolucji i też niby to byli szukani, ale tak naprawdę nie wiadomo. Rodzina była prawosławna i w sumie tyle wiadomo. Typowa rodzina pogranicza, częściowo spolonizowana, częściowo "tutejsza" . Jasińscy z Pińska chyba jednak nie byli osiedleni w ramach Unii Lubelskiej tylko rdzenni. Wywodził się z Pińska metropolita Ławry Peczerskiej. I teraz się zastanawiam jak to jest z tymi Jasińskimi z Pińska? Może mam tu jakiś krewniaków?
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy ABY POMÓC W 48 GODZIN
-
Państwowa Agencja Dróg Samochodowych Ukrainy „UKRAWTODOR” ogłosiła przetargi na realizację remontów dróg samochodowych w Obwodach Lwowskim i Wołyńskim, w ramach polskiego kredytu o wysokości 100 mln EUR.
Przetarg jest objęty nadzorem elektronicznego systemu zamówień ProZorro - więcej na stronie WPHI:
https://ukraine.trade.gov.pl/pl/aktualnosci/244763,prze... -
Znowu typowy polski problem: sposób cytowania zależy od konwencji przyjętej przez dane wydawnictwo. Nie może być Chicago albo Harvard, tak jak jest za granicą??? Czemu nie ma czegoś takiego jak wzór przypisów polskich wydawnictw naukowych?
-
Dobrze, ze jest tu taki watek chociaz rzadko zagladam na goldenline ostatnio.
Nie moge sie doczekac szczerze mowiac prawdy, jaka ona jest to nie wiem.
Ale wydaje mi sie, ze Ci naukowcy powazniej do tego podchodza niz cala nasza wladza razem wzieta. -
Tak występują, masz na to moje słowo i doświadczenie. Pisz proszę na priv z pytaniami. Nadal tam jesteś?
-
Oddajesz, to znaczy? :)
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus
-
Przestańcie sobie kpić... kamień w wodę po kocie.
Też mam takie historie. Pierwszy z działki nie chciał wracać. Szukaliśmy i płakaliśmy ( miałam 7 lat wtedy). Drugi, kotka, z działki poszła nas szukać na Mazurach, bo została pod czyjąś inną opieką ( a trzeba było kurczę kota brać do namiotu nawet).
Trzeci zwiał, bo up...iwa sąsiadka bojąc się kotów (sic!) kazała swoim bachorom wynieść go na podwórko.
Na szczęście nigdy więcej to się nie zdarzyło. Same przywiązane się trafiały. A tu taka mała kicia....
Szkoda, że nie ma mnie we Wrocku. Poproszę kumpelę, która tam mieszka, żeby poszukała. O ile ja uwielbiam zwierzaki, to ona ma hopla z hyziem na tym punkcie. -
Hahahhahahahhahaha, lol :P oh yeah. Masz rację :)
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Quot capita tot sensus
-
Odporny żołądek- no ja po tym grillu i tych różnych przystawkach miałam bez przerwy gazy. Zresztą po ich żarciu cały czas miałam właśnie takie problemy. Sorry za nieeleganckie teksty, ale nie wiedziałam jak to dyplomatycznie określić.
-
Emilian S.:
nie wiem gdzie takie ceny ale chyba nie w Seulu ani w Suwonie
za obiad w taniej knajpie - 6000 - 8000
grill , wieprzowina zaczyna sie od 8000-9000, wolowina od 10-11 tysiecy
i czemu nalezy miec odporny zoladek ? :)
Co do grilla masz rację, ogólnie faktycznie sa takie ceny na Hongdae, ale na Nakseongdae bliski Seouldae są takie jak mówię - zatem uwaga - wahają sie w zalezności od lokalizacji.
Takie ceny rzędu 1500-3000 znalazłam na Nakseongdae, ale na Nokdu Street były już rzędu 3000- 6000. Poza tym za tydzien znowu jadę i powiem jak jest. -
Hej, ja na świeżo pamiętam:
pamiątki typowe dla turystów mają takie ceny:
- za zestaw pocztówek 1000 KRW
- za wachlarz 2000
- za jakieś drobiazgi od 2000 do 10 000
- za zestaw masek - 15 000 - 35 000
- za obraz ( polecam zwłaszcza te z żurawiami) od 35 000 do 100 000 i więcej ( czeka się na te droższe)
- za hanbok ( tradycyjny strój koreański) 400 000 KRW - to niestety drogie
- za Temple Stay - darmo albo prawie nic, tylko mnichów trzeba miłych znaleźć
- za przejazdy w obrębie miasta - dwa dni zwiedzania intensywnego - około 15 000 KRW
Teraz jedzenie:
- tania knajpka - około 1500- 3000 KRW za posiłek, na który składa się ramyon albo kotlet z kurczaka
- Sangyopsal ( jak zobaczysz grille, to wejdź) jeśli masz odporny zołądek - 6000 za wieprzowe, 8000 za wołowe
Cola 1500- 2000 za 1,5 l
Pieczywo niedobre, nie polecam
Jogurty do niczego
Gimpap - od 1000 za zimny w byle sklepie do 30 000 w super knajpie
Ciuchy i buty tanie bardzo - od 10 000 za parę butów i 15 000 za sukienkę, tylko trzeba unikac podróbek. Pamiętaj, że Twój telefon tam nie działa. To chyba tyle.
Jeśli już byłaś, to sorry, że przegapiłam ten wątek, ale może innym się przyda.
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
