Wypowiedzi

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    20.07.2010, 15:19

    A widzisz...:) I chwała Ci za to człowieku wielkiej wiedzy ;)

    Powiedz tylko słowo, a oddam swe życie w obronie twego zacnego imienia :DTomasz Bajor edytował(a) ten post dnia 20.07.10 o godzinie 15:20

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    20.07.2010, 15:17

    Tomasz Jarzębiński:
    Wiesz... grafika to w dużej mierze efekt końcowy.
    Nie samą grafiką marketing żyje :-)

    No ale ty chyba wiesz, czym chociażby się różni wektor od rastry... powiedz, że wiesz... :D

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    20.07.2010, 15:10

    To kiepski program nauczania mieliście :)

    Nie to, że się chwalę, ale ja takie rzeczy już w ogólniaku miałem :P

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    20.07.2010, 15:06

    Serio? Nie miałeś informatyki na studiach? Rysowania kółeczek w Corellu i kwadracików w Photoshopie?

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    20.07.2010, 14:54

    Tomasz Jarzębiński:
    A prawda jest taka, że gdybym miał te same umiejętności co osoba, której zlecam, to bym nie zlecał a zrobił sam...

    I myślę sobie, że chyba wystarczy mieć dobrą komunikację z Klientem i cierpliwie z nim pracować, zamiast zgrywać speca.
    Ja z doświadczenia drugi raz już do takiego wszechwiedzącego 'speca' nie wracam..

    Nie chodzi o umiejętności, ale wiedzę - podstawową z podstaw. Tym bardziej, że to są rzeczy, których uczą na tym kierunku :)

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    20.07.2010, 14:38

    1. Wielkie halo z tego wątku wyszło samo z siebie :) (ja tylko pociongnol:)
    2. Gdy wszystkie moje magiczne moce są niewystarczające, to wtedy uderzam do samej góry - z tym się zgodzę.
    3. Jakoś sobie z tym radzę... pytanie zostało zadane z czystej ciekawości
    4. Esencja pytania w temacie: Jak często marketingowcy okazują się niekompetentni do swoich stanowisk? [może teraz wszyscy zrozumieją o co pytam, bo na razie nikt nie udzielił konkretnej odpowiedzi:)]

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    20.07.2010, 14:25

    Wojciech Małota:
    Krzysztof S.:
    A sprowadzenie logo z bitmapy do wektora to jest kwestia 5minut...

    ojoj :-)

    Też się uśmiechnąłem jak to przeczytałem, ale już wolałem tego nie poruszać :)

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    20.07.2010, 14:20

    Arkadiusz T.:

    Wiem, rozumiem ze szukanie pracy jest stresujace i wypala .Moze wiecej luzu i dystansu :)

    Szukam dopiero od 2 tygodni:) Poza tym na razie jeszcze mam co robić ;)

    Po 1. pytanie w tytule wątku to było pytanie:) Prosiłem o opinię, a nie najeżdżanie z powodu treści w pytaniu [najeżdżanie zwykle przez osoby ściśle "zainteresowane"].

    Po 2. Krzysztofie - nie znam Cię, nie wiem jak jesteś dobry w swoim fachu. Mam nadzieję, że aż tak dobry, aby się buntować:). Dalej idąc - nie mówię o klientach, tylko o kompetentne osoby wysyłane przez klientów do czuwania nad projektem zwanych potocznie marketingowcami. Jeżeli ty wiesz, jaka jest różnica między rastrą a wektorem, znasz się na rodzajach wydruków i wiesz co to flash a co CMS - gratuluję ludziom, którzy mają zaszczyt z Tobą współpracować:) - ja w trafianiu na takich ludzi takiego szczęścia w ostatnim czasie nie miałem :/

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    20.07.2010, 13:57

    Hanna P.:
    Ja bym oczekiwała (jako klient), że jeśli wysyłam złe logo grafikowi, to powie mi np. "proszę o logo z rozszerzeniem tif" czy cokolwiek innego, a nie opisuje na forum, że marketingowcy to idioci.

    No ok... dostałem plik jpg, proszę o wektory w pdf'ie lub innym rozszerzeniu, a marketingowiec pisze mi, żebym sam sobie tego jpg w pdf'a wrzucił, bo on nie ma czasu... proszę ja was :)

    Mnie nie uczyli w gimnazjum co to są wektory. Wiem co to jest, bo mam wielu kolegów informatyków, ale nie jest to dla większości oczywiste.

    Większość posad marketingowych zdobywa się po studiach :)

    Cytuję opis kierunku z jednej z wyższych uczelni:

    "SYLWETKA ABSOLWENTA SPECJALNOŚCI MARKETING I REKLAMA

    Absolwent posiada umiejętności w zakresie projektowania kampanii promocyjnych, działań w obszarze public relations i media relations, projektowania nośników reklamy, formułowania zadań z zakresu marketingu i innowacyjności. [...]"


    Skoro ktoś ma mieć zdolność "projektowania nośników reklamy" to ja się pytam: W czym on to robi? W paincie?

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    20.07.2010, 11:07

    Kurcze... sam bym się do RPA przejechał :)

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    20.07.2010, 01:03

    Krzysztof Z.:
    Naśmiewacie się marketingowców a ja przedstawię przykład z drugiej strony - uczestniczyłem kiedyś w rozmowie na temat produkcji reklamówki dla jednego z producentów wyrobów mlecznych i w momencie jak od "art direhtorów" usłyszałem , że jak plan zdjęciowy to tylko w RPA , bo tam tylko "takie plenery i taki kolor trawy .." oraz, że "krowe to tylko sprowadzić z Belgii albo Holandii" to wymiękłem .....
    Także "kto nie jest bez winy niech rzuci kamieniem" :)

    To chyba typowi miastowi się trafili, którzy nie dość, że nigdy krowy na własne oczy nie widzieli, to jeszcze podejrzewam, że nie wiedzą, co to jest "green screen"... toż to się nóż w kieszeni otwiera na takich "kreatywnych" :P

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    19.07.2010, 20:21

    Jak dla mnie, to oni się chcieli na tą imprezę załapać jako firma prowadząca :P

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    19.07.2010, 20:17

    Paweł L.:
    Aua.. spadlem ze smiechu z krzesla:D

    Paweł - to nie wszystko :) jednym z wielu "genialnych" pomysłów tejże agencji byla tez promocja inwestycyjna Krakowa poprzez zakup sambodromu, wynajecie tancerek egzotycznych i wysłanie tamz wizytą studyjną biznesmenów :):):)

    Szacunek dla tak idiotycznych pomysłow, nic nie pozostaje tylko zamknac ta agencje. Widac ze brakuje im ludzi z pomyslami.

    Ej... a może po prostu pomyliliście agencje :):P

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    19.07.2010, 19:13

    To ja już wolę cukier w kostkach :)

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    19.07.2010, 18:32

    Krzysztof Z.:
    Wybacz ;) ale to są pretensje "do garbatego, że ma proste dzieci" ;) , w każdej branży tak się dzieje a dodatkowo klikunastoletni "boom" kierunków marketingowych na uczelniach i ślepe zapatrzenie w hamerykańskie MBA zrobiło swoje ... Tylko po cholere wylewać gorzkie żale ?? My mamy podobnie - 9 na 10 klientów kieruje się pseudooszczednościowymi rozwiązaniam albo marketingowym picem na wodę...
    Tak czy inaczej jak będziesz dobry to przyjdzie moment, że to klienci bedą Ciebie szukać a nie Ty ich ;)
    Czego życzę z całego serca ;)Krzysztof Z. edytował(a) ten post dnia 19.07.10 o godzinie 18:29

    A ja dziękuję :)

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    19.07.2010, 18:18

    Krzysztof Z.:
    Jeżeli w/g Ciebie klient "jest niewszechwiedzący" Twoim zadaniem jest mu wyjaśnić temat w sposób jak najbardziej przystępny dla niego, jeżeli dalej jest "idiotą" to niestety ale należałoby się raczej zastanowić nad sobą a nie klientem ;).
    Jeżeli jesteś przekonany, że uczyniłeś wszystko co było w Twojej mocy to masz do wyboru dwie opcje:
    1. rezygnujesz z klienta
    2. wypisujesz peany o swojej wyższości nad nim ;)
    Co bardziej się opłaca nie wiem ... Wybór należy do Ciebie ;)

    Ok... masz rację w tym, co mówisz, ale rozmowa zeszła na całkiem inny tor :)

    Po 1... nie każdy klient to idiota - ja działam na terenie, w którym jeszcze "królują" szablony stron sprzed 10 lat, klienci boją się nowych rozwiązań a największą konkurencją są licealiści robiący za grosze - i na co dzień spotykam takich klientów (ewentualnie osoby reprezentujące ich) którzy nie dość, że sami nie wiedzą czego chcą, to jeszcze nie potrafią dać sobie wytłumaczyć co i jak uważając, że oni i tak "wiedzą lepiej"

    po 2. zapytanie w tym temacie dotyczy ludzi od marketingu - osoby reprezentujące klientów (tych ciut większych od "Sklepu u Zdzicha") :)

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    19.07.2010, 17:58

    Marcin I.:
    A to nie jest trochę tak że klient płaci za to że właśnie nie wie?
    Zdanie prawdziwe dosłownie i z drugim dnem (drugie dna bywają nieetyczne).

    Są oczywiście granice.

    No niby tak... chociaż fajnie by było, gdyby ten klient jeszcze się do tego przyznawał, zamiast udawać kogoś wszechwiedzącego :)

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    19.07.2010, 17:51

    Chyba pytanie źle zostało zrozumiane... więc wyjaśniam:)

    Mówiąc o ludziach od marketingu mam na myśli osoby pracujące w firmach (czyt. firma będąca klientem a nie wykonawcą), którzy mają trzymać pieczę nad wykonywaniem zlecenia przez agencję. Jak wiadomo, taka osoba musi się co nieco znać na swojej działce... szkoda tylko, że (tak jak przytoczyłem to w pierwszej wypowiedzi) czasami nawet nie jest w stanie odróżnić rastrę od wektora [przecież takie rzeczy to teraz w gimnazjum uczą].
    Więc dalej idąc... skoro taka osoba na niczym się nie zna (przypominam, że pracuje jako osoba dbająca o wizerunek firmy), to co ona tam robi...???

    Odnośnie traktowania klientów jako idiotów... to się tyczyło przywołanej przeze mnie sytuacji, oraz sytuacji przywołanej przez Magdę.

    Po 2... nie jestem accountem i mam prawo mieć swoje zdanie. Nie mam w naturze lizania pewnej części ciała i zwykle mówię to, co myślę, nawet jeśli jest to kwestia, której ktoś nie chciałby usłyszeć :)

    [edit]
    A właśnie... kto powiedział, że WSZYSTKICH klientów traktuję jako idiotów???Tomasz Bajor edytował(a) ten post dnia 19.07.10 o godzinie 18:03

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    19.07.2010, 16:03

    To, że w wielu agencjach siedzą idioci, to tego mi nie musisz mówić - swoją drogą jaka agencja, tacy pracownicy.
    Klient ma tyle dobrze, że raczej ma większe pole do popisu przy wyborze agencji, niż agencja przy wyborze klienta.
    To samo można przedstawić w ciut inny sposób - klient nie musi pracować z idiotami (czyt. agencja), za to agencja już aż tak wybredna nie może być, kiedy klient okazuje się idiotą.

  • Tomasz Bajor
    Wpis na grupie Reklama, marketing, marka w temacie Czy marketingowcy w zwykłych firmach to zawsze idioci?
    19.07.2010, 15:46

    Przychodzi klient do agencji... firma na tyle duża, że ma własnego "dyrektora" do spraw marketingu. I nie mam pojęcia, czy to tylko ja mam takiego "farta", czy to zjawisko powszechnie nadużywane, ale osoba zwana "dyrektorem" marketingu to pozbawiony jakichkolwiek kwalifikacji i wiedzy kompletny idiota...:/

    Przykład:
    Ilu z was [chyba najczęściej dotyczy to grafików] na prośbę o logo w wersji wektorowej otrzymuje jpg o wielkości 300kb, a przy drugim podejściu przy wytłumaczeniu, że może być pdf otrzymuje tego samego jpg wsadzonego do pdf'a?

    Jak sprawa się ma u was?:)

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do