пропозиції роботи
Robert Pieśnikowski
.NET Developer/Java developer - Delivered services to Intel Technology Poland Sp. z o.o., ManpowerGroup
Wypowiedzi
-
Hej,
Dzięki za cenną opinię!
Pozdrawiam -
Witam wszystkich serdecznie! Dojrzałem do decyzji aby się rozwijać w obszarze umiejętności miękkich i rozwijam projekt jesteszajebisty.pl, który ma motywować ludzi którym motywacji brakuje. Motywować się mogą przez wiadomości SMS, a wkrótce rusza sklep z gadżetami. Z drugiej strony chcę moją wiedzę przekazywać innym w formie szkoleń, konferencji motywujących gdyż myślę, że mam ku temu predyspozycje.
No i tu pojawia się pewien dysonans, gdyż z jednej strony rozwijam markę jesteszajebisty, a z drugiej strony moją osobę jako trenera. Zauważyłem że wszyscy mi dotychczas znani trenerzy przedstawiają się poprzez imię i nazwisko i właśnie to promują np Mateusz Grzesiak(mateuszgrzesiak.com), michalpasterski.pl itd. Jednak wszyscy to nie ja i tym się bronię myśląc o tym.
W związku z tym mam kilka pytań do bardziej doświadczonych ludzi :
1. Czy promowanie projektu i własnej osoby może być zbieżne? W takim sensie że będę rozpoznawalny przez te dwa pryzmaty?
2. Czy sama nazwa jesteszajebisty nie jest odstraszająca w kontekście bycia wulgatnym i mało dojrzałym chwytem marketingowym? Czy taka nazwa wisząca na plakacie spełni swój cel? Cóż pozwolę sobie na dygresję, że według mnie nazwa jest chwytliwa ale mam małe obawy.
3. Mam pewne ograniczenia czasowe gdyż pracuję etatowo, a cała tą inicjatywę rozpatruję w perspektywie eksperymentu (jednak całkowicie na poważnie ) i rozwijam się kiedy tylko mogę. Fakt dużo za dużo pracuję ale lubię to i wolę to niż oglądać TV lub tracić czas. Zatem czy w takim zakresie jest sens brnąć w "profesjonalne" trenowanie innych?
Z góry dziękuję za przeczytanie, a jeszcze bardziej za konstruktywne opinie, którym z pewnością się przyjrzę!
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
