Konrad Klepacki

Project manager do wynajęcia oraz trener i konsultant; PMP, PRINCE2 Practitioner, IPMA-C

Wypowiedzi

  • Konrad Klepacki
    Wpis na grupie Project Management w temacie Poszukiwany kierownik projektu do inwestycji o budżecie...
    1.04.2010, 19:11

    Witam,

    Poszukuję firm, które wypożyczają kierowników projektów do
    realizacji przedsięwzięć. W grę wchodzą również osoby
    prywatne posiadające działalność gospodarczą.

    Przedsięwzięciem, które "poszukuje" managera jest inwestycja
    budowlana realizowana przez jednostkę samorządową.
    Przedsięwzięcie przewidziane jest na 2 lata i ponad 70 mln zł, a
    realizowane jest na górnym śląsku. Wymagania wobec kierownika
    projektu to znajomość metodyki PRINCE2 oraz doświadczenie w
    prowadzeniu projektów budowlanych lub przemysłowych. Mile widziane
    doświadczenie w prowadzeniu projektów finansowanych ze środków
    publicznych.

    Czy ktoś z Państwa może wskazać firmy zajmujące się takim wypożyczaniem project managerów?

  • Konrad Klepacki
    Wpis na grupie PRINCE2 w temacie Poszukiwany kierownik projektu do inwestycji o budżecie...
    1.04.2010, 19:07

    Witam,

    Poszukuję firm, które wypożyczają kierowników projektów do realizacji przedsięwzięć. W grę wchodzą również osoby prywatne posiadające działalność gospodarczą.

    Przedsięwzięciem, które "poszukuje" managera jest inwestycja budowlana realizowana przez jednostkę samorządową. Przedsięwzięcie przewidziane jest na 2 lata i ponad 70 mln zł, a realizowane jest na górnym śląsku. Wymagania wobec kierownika projektu to znajomość metodyki PRINCE2 oraz doświadczenie w prowadzeniu projektów budowlanych lub przemysłowych. Mile widziane doświadczenie w prowadzeniu projektów finansowanych ze środków publicznych.

    Czy ktoś z Państwa może wskazać firmy zajmujące się takim wypożyczaniem project managerów?Konrad Klepacki edytował(a) ten post dnia 01.04.10 o godzinie 19:08

  • Konrad Klepacki
    Wpis na grupie PRINCE2 w temacie Legalność
    24.06.2008, 12:32

    Cytat:
    Czytając to zastanawiam się nad tym dlaczego gorzej cenicie osoby, które nie poszły na kurs a przystąpiły do egzaminu po self study.

    Jeśli zostałem tak zrozumiany przepraszam - moja intencja była zupełnie inna.

    Moje dywagacje dotyczyły niespójnej wg mnie natury postępowania APMG która prowadzi do wątpliwości co do legalności niektórych działań.

  • Konrad Klepacki
    Wpis na grupie PRINCE2 w temacie Legalność
    23.06.2008, 07:14

    Wg mnie to cała sprawa jest dość niespójna systemowo. PRINCE2 to wiedza. Czystej wiedzy nie da się w żaden sposób ochronić prawnie (chyba że to tajemnica państwowa czy inna). Za to można chronić produkty z nią związane: logo, akredytowane szkolenia, sposób certyfikowania, prawa do książki itp. APMG "robi co może" aby chronić te rzeczy i ma do tego prawo jak każda firma.

    1) APMG jest firmą i dąży do maksymalizacji zysków. Jako że zrobili model biznesowy w którym pieniądze dostają nie tylko za certyfikację (jak kiedyś SPMP) ale też za szkolenia akredytowane jasne jest że będą chcieli utrzymać stan gdzie głównie osoby, które przeszły przez akredytowane szkolenie mogą przystępować do certyfikacji.

    Co ciekawe SPMP też idzie w stronę uzyskiwania wpływów ze szkoleń.
    Ciekawe czy są/będą w SPMP ciągoty aby jakoś to łączyć w stylu APMG?

    2) Gdyby APMG chciało wyegzekwować, że egzamin może być odbyty tylko po szkoleniu akredytowanym naprawdę nie jest to problemem. Procedury dla firm akredytowanych są dobrze opisane, każdy kto przeszedł przez szkolenia jest zapisany w archiwum. Mogliby bez większego problemu zrobić system który by zbierał informacje o wszystkich którzy przeszli przez szkolenie i tylko takie osoby dopuszczał do egzaminu. Kropka.

    3) Ale z jakichś powodów dopuścili możliwośc self-study i egzaminów w BC.
    Ciekawe dlaczego? Myślę, że odpowiedź na to pytanie jest kluczowa dla zrozumienia sytuacji. Osobiście nie wiem czemu tak jest. Może to jakieś zapisy prawne? A może po prostu rachunek ekonomiczny (mieć ciastko i zjeść ciastko)? Albo określona strategia promowania P2? Przecież gdyby APMG "wyłączyło" certyfikację w BC i zastosowało metodę opisaną w punkcie 2 to nie byłoby problemu z tym co APMG i firmy akredytowane nazywają "szarym rynkiem".

    4) Na formularzu egzaminu do BC jest napisane (było już przytaczane na tym wątku:
    "I hereby confirm and take responsibility in stating that the _______ (number of candidates) taking the PRINCE2™ exam have not received any formal, purchased training in preparation for the exam. I declare that they have studied for this exam using one, or more, of the following methods:
    [...cut...]
    Should APMG find that this declaration is untrue, and the candidates have received unaccredited training, APMG has the right to invalidate the exam results achieved by the candidates without prior notice."

    Myślę jednak, że APMG nigdy nie odbierze nikomu egzaminu, bo:
    a) To byłoby bardzo niepolityczne - robiliby sobie otwartych wrogów. Takich osób są przecież tysiące jeśli nie dziesiątki tysięcy. Gdyby robili to masowo byłoby z tego bardzo dużo złego PRu.
    b) Bardzo trudno jest udowodnić komuś, że się przygotowywał na szkoleniu nieakredytowanym. Bo jak? Firma nieakredytowana miałaby udostępnić APMG swoją listę kursantów? Wolne żarty. A poza tym koszty pracy detektywistycznej byłyby duże nawet gdyby APMG chciało zrobić tylko kilka "pokazówek".

    5) Co nie zmienia faktu, że na rynku Polskim jest kilka (na świecie pewnie kilkaset) firm które działają w tej szarej strefie, uczą ludzi metodyki (pewnie równie dobrze jak firmy akredytowane) i robią podchody korzystając z luki którą APMG dobrowolnie im stwarza. Istotna jest kwestia ilości.
    Bezpośrednio z APMG dowiedziałem się, że w UK "szara strefa" była kilka lat temu szacowana na około 40% szkoleń przed certyfikacją. Dziś jednak odsetek ten w wyniku działań APMG spadł do kilku procent. I jest to dla firm akredytowanych i dla APMG zupełnie akceptowalne.

    6) Czy taki proces zajdzie w Polsce? Mocno wątpię – siedziba APMG jest w UK, koszula bliższa ciału. Poza tym tam opłacało się walczyć - ilość certyfikowanych w UK i w Polsce różni się o rząd wielkości. Także jeśli bawić się we wróżenie z fusów to przez kilka lat w Polsce będzie trwała zimna wojna między akredytowanymi i nieakredytowanymi firmami szkolącymi z P2 (może z lokalnymi gorącymi potyczkami), ale bez wyłonienia zwycięzców.

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do