Beata Nowak

Beata Nowak Właściciel, ABC
Dusza Ciało Umysł
Beata Nowak

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

Artur M.:
Dodałem do listy osób, dla których kart nie rozkładam (zaskakujące nawet dla mnie) ludzi, którzy, choćby nominalnie, są członkami kościołów chrześcijańskich. Dlaczego? Z punktu widzenia organizacji wyznaniowych, do których przynależą, ich udział w tarotowej sesji jest grzechem, a to skutkuje dla nich określonymi konsekwencjami kanonicznymi czyniąc mnie (przy okazji) współwinnym ich grzechu (jakkolwiek mi jest to głęboko obojętne to im może nie być).

Więc albo udzielona pisemnie zgoda proboszcza/pastora/innego duchownego na udział w sesji albo 'do widzenia' :P

Ps. Dojrzewałem do tego przez ~11 lat.
Arturze, ale myślę że idziesz w niewłaściwą stronę. Pytasz na wstępie o wiarę? Być może w trakcie sesji wychodzi ta kwestia ale w mojej ocenie nie powinna ona miec wpływu na interpretacje rozkładu. To jest ewentualny problem osoby korzystającej z Twojej usługi. (hihihi tu Mii ma rację- kto Ci zostaje ? :-)))) ). jednak patrząc z psychologicznego punktu widzenia, a sesja tarota jest sesją terapeutyczną, odmawiasz pomocy ze względu na określone ukierunkowania religijne??
A SWOJĄ DROGĄ DUCHOWNI TEŻ KORZYSTAJĄ Z ROZKŁADÓW:-)

konto usunięte

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

Beata Nowak:
Arturze, ale myślę że idziesz w niewłaściwą stronę.

Dlaczego uważasz, że to niewłaściwy kierunek?

Jak wiesz pracuję w zawodzie ściśle technicznym. Moją ulubioną rozrywką jest literalne realizowanie zleceń klientów, gdy upierają się przy tym aby je literalnie zrealizować. Trzymam się przy tym bardzo konkretnych zasad. Jeśli uznam, że zlecenie na wykonanie prac administracyjnych w systemach operacyjnych jest nonsensowne, lub zagraża ich integralności, bezpieczeństwu itd. itp. informuję klienta o tym, iż jego zamiary skutkować będą negatywnie na funkcjonowanie jego usług np. przestanie działać serwis internetowy, któryś z jego modułów, lub że będzie działał niestabilnie, albo stworzy zagrożenie utraty danych. Następnie oferuję rozwiązanie alternatywne (o ile jest to możliwe), które realizuje cele klienta innymi, bezpiecznymi metodami i środkami. Większość klientów odbiera to pozytywnie. Wiedzą, że doradzam im zgodnie ze stanem mojej (ciągle pomnażanej) wiedzy, zgodnie z możliwościami technicznymi, a efekty, które osiągną będą lepsze lub wydajniejsze niż planowali. Oczywiście, część klientów (na szczęście mniejszość) 'wie lepiej', i oni właśnie padają ofiarą mojej rozrywki, o ile najpierw potwierdzą, iż faktycznie mam zrealizować dokładnie to co napisali, i mają świadomość konsekwencji takiego działania (upewniam się co do tego). Następnie robię to o co prosili ... Jak sądzisz, ile razy w takich przypadkach muszę cofnąć wszystkie wprowadzone zmiany? :)

Podobnie postępuję z kartami. Jako, że nie jestem rewolucjonistą, tymczasowo (będę zmieniał to stopniowo) informuję swoich klientów 'na karty', iż skorzystanie z mojej pomocy w tym zakresie jest obłożone restrykcjami i może nieść ze sobą określone konsekwencje natury religijnej/wyznaniowej. Dlaczego? Chcę by jasno wiedzieli, że to co robię, a to, z czego oni chcą skorzystać, może być działaniem zakazanym, złamaniem tabu, czy używając języka religii -- grzechem. Czy to jest dyskryminacja? Owszem, jest. Tyle, że nie ja występuję w tym przypadku jako czynnik ją wprowadzający. Ja tylko przekazuję komplet informacji i daję czas na zastanowienie się. Jeśli ktoś jest zdecydowany mimo wszystko skorzystać z mojej pomocy, to znaczy, że świadomie podjął decyzję i nie może później powiedzieć 'nie wiedziałem, że ...'. Nie sądzisz, że takie podejście wypełnia znamiona rzetelności i uczciwości wobec ludzi?

Ps. Tak, wiem, że duchowni także korzystają z pomocy tarota ;) A wiem to między innymi stąd, że sam, będąc duchownym (niespodzianka) także się tymi kartami zajmowałem ;)Artur M. edytował(a) ten post dnia 06.04.12 o godzinie 16:16

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

Witam serdecznie :)
Artur M.:
(...) Ja tylko przekazuję komplet informacji i daję czas na zastanowienie się. Jeśli ktoś jest zdecydowany mimo wszystko skorzystać z mojej pomocy, to znaczy, że świadomie podjął decyzję i nie może później powiedzieć 'nie wiedziałem, że ...'. Nie sądzisz, że takie podejście wypełnia znamiona rzetelności i uczciwości wobec ludzi?

Tu stajemy wobec problemu zakłamania, w jakim żyje mnóstwo ludzi, którzy określają siebie katolikami. Ciekawe, czy daje im to do myślenia i jak wpływa na ich decyzję. W zdecydowanej większości powinni rezygnować.

Ps. Tak, wiem, że duchowni także korzystają z pomocy tarota ;) A wiem to między innymi stąd, że sam, będąc duchownym (niespodzianka) także się tymi kartami zajmowałem ;)

Cały czas nas zaskakujesz, Arturze!

Wiosennie pozdrawiam :)
Mii
Włodzimierz Zylbertal

Włodzimierz Zylbertal badacz, wynalazca,
doradca,
popularyzator,
nauczyciel, pu...

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

Miłosława Krogulska:
Tu stajemy wobec problemu zakłamania, w jakim żyje mnóstwo ludzi, którzy określają siebie katolikami. Ciekawe, czy daje im to do myślenia i jak wpływa na ich decyzję. W zdecydowanej większości powinni rezygnować.
Księdza "po cywilu" też kiedyś gościłem. Z horoskopu mu to kapłaństwo wyszło dość jasno, ale resztą wizyty byłem zwiedziony. Znajomość Pisma Św. taka sobie, z teologii dałbym mu może "trzy na szynach", a po co przyszedł, nie bardzo wiedział. Na przeszpiegi? Zafundować sobie, tak, jak umiał, grzech, jako dopełnienie wiary? ;-)Włodzimierz Zylbertal edytował(a) ten post dnia 07.04.12 o godzinie 12:34
Włodzimierz Zylbertal

Włodzimierz Zylbertal badacz, wynalazca,
doradca,
popularyzator,
nauczyciel, pu...

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

A co to tytułowego pytania wątku... Nie powinno się stawiać kart osobnikom nieuleczalnie przesądnym, osłabionym psychicznie, wymagającym raczej solidnej terapii, niźli werdyktu wróżbiarskiego. Sam mam taką zasadę: jeśli widzę, że z kimś takim mam do czynienia, użyte medium wróżebne (karty, horoskop, Księga Przemian, etc.) służb tylko do postawienia wstępnej diagnozy, reszta rozmowy jest nie wróżbiarska, ale ewidentnie terapeutyczna. Prognoza i terapia to baardzo różne rodzaje pracy z klientem, ale zawsze pamiętam, że jeśli ktoś do mnie przychodzi, to po pomoc i, jak umiem, tak jej udzielam.
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

A ja w wyniku tej dyskusji mam wrażenie, że są także osoby które nie powinny zajmować się wróżeniem - komukolwiek! :) W tym czasie mogą się zająć własną terapią!
Włodzimierz Zylbertal

Włodzimierz Zylbertal badacz, wynalazca,
doradca,
popularyzator,
nauczyciel, pu...

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

Zbyszek Stell:
A ja w wyniku tej dyskusji mam wrażenie, że są także osoby które nie powinny zajmować się wróżeniem - komukolwiek! :) W tym czasie mogą się zająć własną terapią!
To prawda, znam takich sporo, ale mam nadzieję, że nie do mnie pijesz? ;-)
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

Włodzimierz Zylbertal:
To prawda, znam takich sporo, ale mam nadzieję, że nie do mnie pijesz? ;-)

Oczywiście, że nie do Ciebie Włodku :)
Włodzimierz Zylbertal

Włodzimierz Zylbertal badacz, wynalazca,
doradca,
popularyzator,
nauczyciel, pu...

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

Zbyszek Stell:
Oczywiście, że nie do Ciebie Włodku :)
To własnie chciałem usłyszeć.
Zawsze wiedziałem, że mogę na Ciebie liczyć :-)
Piotr Kierus

Piotr Kierus właścicilel firmy

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

Dziewczynie, z którą jestem w związku.
Zawsze jak postawiłem - rozstawaliśmy się...
Taki chochlik Tarota!

konto usunięte

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

Znałem kiedyś człowieka, kto miał podobne doświadczenia, identyczne nazwisko i tylko imię inne ;)

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

Piotr Kierus:
Dziewczynie, z którą jestem w związku.
Zawsze jak postawiłem - rozstawaliśmy się...
Taki chochlik Tarota!

Osobiście uważam, że wróżenie najbliższym, nie jest najlepszym pomysłem :-)
Piotr Kierus

Piotr Kierus właścicilel firmy

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

Osobiście uważam, że wróżenie najbliższym, nie jest najlepszym pomysłem :-)


Spoko - już więcej takiego błędu nie zrobię!


Obrazek

konto usunięte

Temat: Nie stawiam kart ... no właśnie - komu?

Ja nie wróżę:

1.Osobom poniżej 19 roku życia
2.Osobom bardzo przesądnym
3.Rodzinie
4.Osobom niezrównoważonym
5.Bardzo mocno przesądnym.

Następna dyskusja:

Dosłowność kart




Wyślij zaproszenie do