Radosław K.

Radosław K. Retail | Konsulting
| Marketing & PR &
EB

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Witam,

jestem tatą 4 tygodniowego Maćka i właśnie dyskutujemy z żoną - kiedy można zacząć jeździć z nim w podróże dalsze niż w wózku wokół bloku:)

Czy pamiętacie kiedy jechaliście ze swoim niemowlakiem/dzieckiem po raz pierwszy (przy założeniu że jest zdrowy oczywiście) i jakie sa z tym związane problemy (oprócz zapakowania kombi jak na wakacje pod namiotem) ??

dzięki za rady i sugestie,
Radek
PS. Życze wesołych Świąt Wielkanocnych !
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Przez pierwsze kilkanascie tygodni zabieralismy coreczke tylko na spacery. Dluza podroz (25km) byla chyba wlasnie po kilkunastu tygodniach. Potem w okolicach roku byla podroz do Bialowiezy a potem lot do Bulgarii.
Poza tym nie pamietam doklanie ale przez jakis czas nalezy unikac dlugich jazd samochodem z malutkim dzieckiem. A jezeli juz jedziemy to robic przerwy aby dziecko wyjac z nosidelka.
Bogumiła G.

Bogumiła G. Nauczycielka
przedszkolna

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Polecam stronę moich znajomych:
http://www.mal_art.webpark.pl/
Adam Grabara

Adam Grabara Dyrektor
Departamentu
Aplikacji

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Radosław K.:
jestem tatą 4 tygodniowego Maćka
grats!
kiedy można zacząć jeździć z nim w podróże dalsze niż w wózku wokół bloku:)
Wiele pewnie zależy od tego, czy dziecko na cycu, czy choruje, jak znosi podróż, czy wolicie jeździć w dzień czy nocą itp...
Czy pamiętacie kiedy jechaliście ze swoim niemowlakiem/dzieckiem
Pierwsze 3 miesiące raczej nie ruszaliśmy w szalone eskapady.

Potem największymi problemami było karmienie (butla) - przygotowanie mleka i nakarmienie pierwszego malucha w podróży to był horror. Zanim nauczyliśmy się bezbłędnie rozpoznawać, że jest głodny oczywiście. Oraz brak zrozumienia ze strony bobasa, że w trakcie jazdy samochodem trzeba leżeć skrępowanym i nie można się przytulić do mamusi ;-)
Edyta S.

Edyta S. Realizacja własnych
marzeń - moja własna
firma

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Może wyda się to wielu z Wam nieodpowiedzialne ale ja z moją córeczką wybrałam sie w pierwszą podróż autem (900 km w jedną stronę) jak miała 4 tygodnie. I przyznam, że mimo iż bardzo się bałam wszystko przebiegło świetnie. Małą karmiłam piersią a poza karmieniami spała. Od tego czasu nie bałam się już jeździć. Teraz mam jednak inny problem - za 3 tygodnie lecimy na wczasy i ... nie wiem co mi wolno a czego nie ma plaży... ale to osobny problem więc założe nowy temat.
Arek R.

Arek R. Chyba czas na zmianę
- SAP (BW, BPC,
FICO) Development
Te...

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Edyta S.:
Może wyda się to wielu z Wam nieodpowiedzialne ale ja z moją córeczką wybrałam sie w pierwszą podróż autem (900 km w jedną stronę) jak miała 4 tygodnie. ...ciach...

Ja nazwalbym to inaczej niz "nieodpowiedzialnosc".
Agnieszka C.

Agnieszka C. jeszcze barwniej niż
motoryzacja..
kosmetyki i wizaż

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Pierwsza podróż z moją córcią (170 km): w piąty dzień po jej przyjściu na świat, zaraz potem, jak zostałyśmy wypisane ze szpitala... Następna dwa miesiące później... i tak do dziś. Po półtora roku zaczęła sypiać w aucie (pewnie jak juz policzyła wszystkie bociany przy drodze ;)
Podstawa to bezpieczny, odpowiednio dobrany fotelik i możliwość zaspokojenia wszystkich potrzeb dziecka w trakcie podróży.
Powodzenia :)

konto usunięte

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Edyta S.:
Może wyda się to wielu z Wam nieodpowiedzialne ale ja z moją córeczką wybrałam sie w pierwszą podróż autem (900 km w jedną stronę) jak miała 4 tygodnie.

Jezu...
Mariusz Lipinski

Mariusz Lipinski Nowe Wyzwania !

Temat: Podróże z małym dzieckiem

My wraz z żoną odważyliśmy się zabrać Nikodema jak miał chyba 5-mc! Dopiero! Człowiek ciągle musiał uważać, jazda wmiare bezpieczna, przystanki na karmienie, przewijanie! Nasz synek teraz ma wielką frajde z jazdy jak na wszysto patrzy , ogląda! I wydaje odgłosy jak zapasowy silnik w foteliku, że ciagle mam szyby totalnie zaplute z jego strony! To musi być wielka rozwaga i ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!! Pozdrawiam! Mario!

Temat: Podróże z małym dzieckiem

My Kubusia zabraliśmy w podróż przeszło 6oo km-ową, gdy miał 2 miesiące. Był zdrowy, pediatra nie widział przeciwwskazań, więc podjęliśmy wyzwanie i wyruszyliśmy.
Dla takiego maluszka najlepszą porą na jazdę jest noc. Nasz bąbel całe 6 godzin jazdy przespał w w foteliku. Nie obudził się ani razu !!! Nie było więc problemów z jedzeniem, choć byliśmy na to przygotowani.

konto usunięte

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Ja z żoną i naszym 10 tygodniowym synem również wybraliśmy się w turne po Polsce. Głównie podróżowaliśmy w nocy ze względu na upały. Mały ładnie spał w każdych warunkach. Teraz kiedy ma już 11 m-cy, potrafi zasnąć wszędzie...począwszy od skąpanym w zupełnej ciszy pokoju, a skończywszy na hucznym weselisku lub wesołym miasteczku (lol):)
Mariusz Lipinski

Mariusz Lipinski Nowe Wyzwania !

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Ireneusz J.:
Ja z żoną i naszym 10 tygodniowym synem również wybraliśmy się w turne po Polsce. Głównie podróżowaliśmy w nocy ze względu na upały. Mały ładnie spał w każdych warunkach. Teraz kiedy ma już 11 m-cy, potrafi zasnąć wszędzie...począwszy od skąpanym w zupełnej ciszy pokoju, a skończywszy na hucznym weselisku lub wesołym miasteczku (lol):)
A jak twój synek znosi ząbkowanie??? Przyznaj się ile masz nie zaliczonych nocy??? Bo nasz Nikodem daje nam troche popalić w nocy a zęby mu wychodzą na potęge! Pozdrawiam! Mario.

konto usunięte

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Z ząbkowaniem nie jest źle. Ma już 6 ząbków i główne "akcje" przypadały zawsze na dzień. Ślinotok, trochę marudzenia i gryzienia wszystkiego co popadło. Jak już był stan krytyczny to w ruch szedł żel i viburkol (chyba tak się nazywa ten czopek pomagający przy bolesnym ząbkowaniu - a może pomyliłem:)) i spokojnie spał do rana z może pojedyńczą pobudką.

Zobaczymy jak będzie z pozostałymi.
Mariusz Lipinski

Mariusz Lipinski Nowe Wyzwania !

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Ireneusz J.:
Z ząbkowaniem nie jest źle. Ma już 6 ząbków i główne "akcje" przypadały zawsze na dzień. Ślinotok, trochę marudzenia i gryzienia wszystkiego co popadło. Jak już był stan krytyczny to w ruch szedł żel i viburkol (chyba tak się nazywa ten czopek pomagający przy bolesnym ząbkowaniu - a może pomyliłem:)) i spokojnie spał do rana z może pojedyńczą pobudką.

Zobaczymy jak będzie z pozostałymi.
Mój doatał pierwszy ząbek jak miał 5 1/2mc! Teraz ma 13-mc idą mu dolne 4! Zobaczysz jak będą twemu szły Trzonowe ,górne. Ja swenu smaruje BOBODENT, pomaga! Żona twierdzi że mam nieraz większą cierpliwość od niej! Powodzenia! Mario.
Edyta S.

Edyta S. Realizacja własnych
marzeń - moja własna
firma

Temat: Podróże z małym dzieckiem

To ja chyba powinnam nazwać się szczęśliwą matką. Moja córeczka pierwsze dwa dolne ząbki dostała jak miała 4.5 miesiąca, teraz dodatkowo 4 na górze. I.... wszystko obyło się bez płaczu. W zasadzie zorientowaliśmy się, że ząbkuje bo się śliniła... i tyle. :)

Pozdrowionka dla wszystkich rodziców
Sylwia P.

Sylwia P. www.osesek.pl -
portal dla rodziców

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Radosław K.:
Witam,

jestem tatą 4 tygodniowego Maćka i właśnie dyskutujemy z żoną - kiedy można zacząć jeździć z nim w podróże dalsze niż w wózku wokół bloku:)

Czy pamiętacie kiedy jechaliście ze swoim niemowlakiem/dzieckiem po raz pierwszy (przy założeniu że jest zdrowy oczywiście) i jakie sa z tym związane problemy (oprócz zapakowania kombi jak na wakacje pod namiotem) ??

dzięki za rady i sugestie,
Radek
PS. Życze wesołych Świąt Wielkanocnych !

Witam Radku
Z tego, co wiem z przyczyn zdrowotnych nie powinno się jeździć z dzieckiem w dalekie podróże przez mniej więcej pierwsze 6 miesięcy. Ma to związek min. z utrzymywaniem przez dłuższy czas wymuszonej pozycji w foteliku samochodowym.

Pierwszy raz wyjechaliśmy w dalszą podróż jak mała miała 6 miesięcy na mazury, potem jeszcze byliśmy kilka razy nad morzem i na mazurach. Z tego, co pamiętam tak mniej więcej do 10 miesiąca podróż samochodem przebiegała bez problemowo, bo mała dość szybko zasypiała. Potem to już bywało różnie, czasem spała, czasem obserwowała świat za szybą, a czasem bardzo marudziła i niczym nie można jej było zainteresować. Pamiętam jak raz przez ok godzinę urządziła nam koncert wyjca nie płakała tylko cały czas wydawała z siebie taki buczący dźwięk i nic nie było w stanie jej powstrzymać, ani zabawki ani postój nic. Mniej więcej od ukończenia 1,5 roku raczej już nie śpi i nie marudzi w czasie podróży samochodem, obserwuje świat i o wszystko się pyta.

Jak miała 1,5 roku polecieliśmy do Egiptu. Lot bez większych problemów, czego się najbardziej obawialiśmy. Niestety małej tak „służył” klimat, że przesypiała cały środek dnia od ok. 11.30 do 15 a czasem nawet do 16! Dlatego na wycieczki jeździliśmy na zmianę. Przy zachowaniu podstawowych zasad higieny, nie piciu wody z niewiadomych źródeł i używaniu wody mineralnej do mycia zębów, zemsta faraona nie ma prawa nas dopaść. Po tym jak reaguje na zdjęcia wiem ze ten wyjazd bardzo jej się podobał i dużo pamięta. W tym samym czasie ( przełom września i października) była mama z 5 miesięcznym dzieckiem i prawie cały wyjazd spędziła w pokoju, maluch cały czas spał i jadł. Taki wyjazd ma chyba sens z dzieckiem, które skończyło już rok.

Polecam wyjazdy nad morze, nie ma znaczenia czy nad polskie czy gdzieś zagranice ważne by plaże były piaszczyste i była ładna pogoda. Zestaw dziecko, piach, wiaderko i łopatka gwarantuje chwile relaksu.

Mała ma teraz 2 latka i w tym roku wybieramy się pod namiot na spływ kajakowy.

Kiedy pierwszy raz wyjeżdżaliśmy obawiałam się jak to będzie z akceptacja przez małą nowego miejsca, czy będzie chciała zasypiać w innym łóżeczku itp. Po tych kilu wyjazdach wiem ze dla dziecka najważniejsza jest obecność rodziców, która daje poczucie bezpieczeństwa a reszta nie ma większego znaczenia.

Problemy z podróżowaniem z dzieckiem związane są z porą roku, środkiem lokomocji, z tym, jaki egzemplarz nam się trafił i od nas rodziców - czy musimy zabrać ze sobą połowę domu żeby czuć się bezpiecznie.

Ulka w okresie niemowlęcym nie dawała zapakować się do nosidełka, co utrudniało wycieczki i zmuszało nas do bardziej stacjonarnego wypoczynku.
W zimę kłopotem może być przewijanie w samochodzie – szczególnie ruchliwego brzdąca wymazanego kupą :))
Problemem może też być karmienie piersią szczególnie, jeżeli trafi się na mlekopij. Jeśli karmi się brzdąca butelką to można to robić nawet w trakcie jazdy, przy karmieniu piersią to jest nie możliwe.
W egzotycznych krajach problem jest zakup pieluch i zapewnienie odpowiedniego jedzenia dla dziecka, bo trudno zabrać ze sobą zestaw słoików na 14 dni.

Polecam stosowanie zasady 3xD – za Dużo się nie przejmować, za Dużo nie brać, a wyprawa da nam Dużo radości.

To, co trzeba ze sobą zabrać bez względu na miejsce docelowe podróży to:
- podstawowe sprawdzone leki dla dziecka, nie zawsze wiemy gdzie jest apteka, nie zawsze jest otwarta lub jest daleko,
- pieluchy nie wszędzie kupimy takie, jakich używamy – ma to mniejsze znaczenie przy dzieciach bez skłonności do alergii,
- zapas ubranek, ja na wyjazdach mam awersje na pranie.

Pozdrawiam
I życzę udanych wyjazdów
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Ja radzę zapytać pediatrę.

My pojechaliśmy jak Mała miała 3miesiące nad morze (ze Śląska). Podróż spędziła śpiąc, nawet na karmienie piersią sie nie obudziła (co zawsze robiła). Nad morzem też było super i właśnie tam ustaliły się jej dniowe drzemki.

Ja generalnie wyznaję, że im mniejsze dziecko tym łatiwej w podróży. Teraz mała ma 1 rok i już śpi w foteliku w podróży kiedy jest bardzo zmęczona, a tak to jej się nudzi i muszę wymyślać jej zabawy. Dodatkowo lekkim problemem są karmienia - obiady to muszę kombinować, gdzie podgrzać itp.

konto usunięte

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Jak czytam część wypowiedzi t owidzę potem te wyrośnięte maleństwalękające się własnego cienia!
Nie róbcie krzywdy dzieciom włąsnymi lękami! Ja to nazywam syndromem pierwszego dziecka, któe zawsze chowane jest bardziej pod kloszem, niż kolejne...
Wszystko - w granicach zdrowego rozsądku.
Spójrzcie- dlaczego podróż z kilkutygodniowym dzieckiem NIE? Bo fotelik? Krzywe plecki? A niech mamy się przyznają ile to ich maleństwa spędzają w domku na płasko, a ile w cudaczkach bujaczkachi innych takich?
Życzę DUŻO zdrowego rozsądku i pozdrawiam, Mama dwójec\zki :-)
P.S> Podróż z 4-o miesięcznym synkiem z Gd do Wrocławia, ale nie zastanawialiśmy się nad tym, czy Szymon ma już odpowiedni wiek. Raczej czy się nie zgrzeje i robiliśmy częste postoje. Na cycusia :-)
Sylwia P.

Sylwia P. www.osesek.pl -
portal dla rodziców

Temat: Podróże z małym dzieckiem

Monika M.:
Jak czytam część wypowiedzi t owidzę potem te wyrośnięte maleństwalękające się własnego cienia!
Nie róbcie krzywdy dzieciom włąsnymi lękami! Ja to nazywam syndromem pierwszego dziecka, któe zawsze chowane jest bardziej pod kloszem, niż kolejne...
Wszystko - w granicach zdrowego rozsądku.
Spójrzcie- dlaczego podróż z kilkutygodniowym dzieckiem NIE? Bo fotelik? Krzywe plecki?

Ilu rodziców tyle podejść do tematu. Warto skonsultować się z dobrym pediatrą, ortopedą czy fizjoterapeutą. Myślę, że najważniejsze to nic na siłę wyjazd ma być przyjemnością dla całej rodziny. I nie ma znaczenia czy się jest rodzicem jednego czy pięciorga dzieci( choć przy tej ilości kombi nie wystarczy;).

A niech mamy się przyznają ile to ich
maleństwa spędzają w domku na płasko, a ile w cudaczkach bujaczkachi innych takich?

Skoro padło pytanie to odpowiem - nie używaliśmy i nie używamy żadnych bujaczków, pierdzących huśtawek, i innych dupereli, które są reklamowane jako niezbędne dla rozwoju dziecka.
Życzę DUŻO zdrowego rozsądku i pozdrawiam, Mama dwójec\zki :-)
P.S> Podróż z 4-o miesięcznym synkiem z Gd do Wrocławia, ale nie zastanawialiśmy się nad tym, czy Szymon ma już odpowiedni wiek. Raczej czy się nie zgrzeje i robiliśmy częste postoje. Na cycusia :-)

O widzisz przypomniałaś mi o ważnej rzeczy. Foteliki zgodnie z normami wykonane są z materiałów nie palnych, i kiedy jest ciepło maluchy się bardzo w tych fotelikach pocą. Dlatego warto kupić bawełnianą wkładkę do fotelika.

pozdrawiam
Monika M.

Monika M. www.promama.pl

Temat: Podróże z małym dzieckiem

O widzisz przypomniałaś mi o ważnej rzeczy. Foteliki zgodnie z normami wykonane są z materiałów nie palnych, i kiedy jest ciepło maluchy się bardzo w tych fotelikach pocą. Dlatego warto kupić bawełnianą wkładkę do fotelika.
To fakt. My jak wracaliśmy to akurat musiliśmy jechać w dzień, a pamiętacie te upały z zeszłego roku. W Warszawie dziecko tak się rozryczało, że musiałam ją wyjąć z fotelika w czasie jazdy (nie było chwilowo gdzie zaparkować).



Wyślij zaproszenie do