konto usunięte

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Jakie macie zdanie na ten temat?

Mam na myśli sytuację, gdy np. babcia na emeryturze czy rencie dorabia sobie gdzieś i aby mogła pełnoetatowo zaopiekować się wnusiem musi z dodatkowego źródła dochodu zrezygnować...
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Ja nie widzę w tym niczego złego.

konto usunięte

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

jesli babci to nie przeszkadza (w sensie ze nie ma oporow rpzed braniem pieniedzy za to) to jak najbardziej. lepiej, zeby nasze pieniadze dostaly sie komus, kto raz jest ukochana dla nas osoba, a dwa zajmie sie nasza pociecha jak nikt inny.

konto usunięte

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

No nie wiem...
To tak, jakbym własnym Rodzicom musiała zapłacić za to, że się mną zajmowali zamiast robić karierę i zarabiać..
Nie mówię, żeby na nich pasożytować... bo Dziadkowie mają własne życie i potrzeby.. Ale - tak wprost - to chyba nigdy bym sobie nie pozwoliła.. Zawsze można zrobić im zakupy..jakieś leki wykupić.. pozałatwiać sprawy...zafundować wakacje.. ale tak w gotowiźnie - to jak obcym ludziom.. Zapłata za usługę.. W tych kategoriach, to mąż żonie za ugotowany obiad a żona mężowi za wbity gwóźdź musiałaby płacić..
Aga R.

Aga R. Kreatywna pasja
przeciw masowej
tandecie

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Jakoś tak.... Dla mnie sytuacja nie do pomyślenia.
Ale ludzi, nawet tych najbliższych, łączą różne układy. Tak naprawdę wszystko zależy od tego, jak stronom pasuje taka sytuacja.

konto usunięte

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Czasem opory może i są, ale życie nas zmusza do wielu decyzji, które się nam nie podobają :(

wyobraźmy sobie sytuację, gdy babcia dostaje nędzną rentę i MUSI dorobić, żeby mieć za co żyć, żeby mieć na leki, ubranie, lekarza, opłaty...

rezygnując z tego dorobienia a decydując się na pełnoetatową opiekę nad wnuczątkiem nie będzie miała na wiele ważnych w życiu rzeczy.

Np. dostaje 1000 zł renty, z czego:

300 leki
500 opłaty

Obawiam się, że dla takiej babci zafundowane wakacje to potrzeba drugorzędna...Justyna Korszeń edytował(a) ten post dnia 22.02.10 o godzinie 12:49

konto usunięte

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Justyna Korszeń:
wyobraźmy sobie sytuację, gdy babcia dostaje nędzną rentę i MUSI dorobić, żeby mieć za co żyć, żeby mieć na leki, ubranie, lekarza, opłaty...

rezygnując z tego dorobienia a decydując się na pełnoetatową opiekę nad wnuczątkiem nie będzie miała na wiele ważnych w życiu rzeczy.

Np. dostaje 1000 zł renty, z czego:

300 leki
500 opłaty

Obawiam się, że dla takiej babci zafundowane wakacje to potrzeba drugorzędna...
No to zapłacenie opłat - przecież to przykład był..
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Podpisuję się pod wypowiedzią Agi. To kwestia systemu wartości danej osoby i danej rodziny.

Są babcie, które z ogromną radością zaopiekują się wnukiem/wnuczętami, są takie, które poświęcają się karierze, realizując się przede wszystkim zawodowo. Są też takie, które chcą nacieszyć się "wolnością" na emeryturze.

Tak sobie myślę, że teoretycznie to nic złego płacić babci za opiekę nad wnukiem. W końcu opieka nad dzieckiem to kawał odpowiedzialności i niewątpliwie ciężka praca (choć daje radość i satysfakcję). Ale skoro babcia bez obciachu przyjmuje od dzieci pieniądze, to co będzie jak zniedołężnieje i sama będzie wymagać opieki? W tym momencie zasada jest ta sama - powinna płacić za to, że dzieci ją karmią, zmieniają jej pampersy, myją, pielęgnują. I w przeciwieństwie do opieki nad dzieckiem - taka opieka nie daje już radości i satysfakcji. To raczej obowiązek, nie oszukujmy się - dość przykry. I co - stawka podwójna?

konto usunięte

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Lola Foksa:
Justyna Korszeń:
wyobraźmy sobie sytuację, gdy babcia dostaje nędzną rentę i MUSI dorobić, żeby mieć za co żyć, żeby mieć na leki, ubranie, lekarza, opłaty...

rezygnując z tego dorobienia a decydując się na pełnoetatową opiekę nad wnuczątkiem nie będzie miała na wiele ważnych w życiu rzeczy.

Np. dostaje 1000 zł renty, z czego:

300 leki
500 opłaty

Obawiam się, że dla takiej babci zafundowane wakacje to potrzeba drugorzędna...
No to zapłacenie opłat - przecież to przykład był..

aha rozumiem, czyli nie czysty pieniądz :)

konto usunięte

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Justyna Korszeń:
Lola Foksa:

No to zapłacenie opłat - przecież to przykład był..

aha rozumiem, czyli nie czysty pieniądz :)
No właśnie..:)..
Zresztą - tak sobie wyobraziłam siebie w sytuacji takiej Babci.. No, bo trudno dyskutować z sytuacją życiową i wysokością renty.. No i kosztami życia czy leków .. A do tego chęć pomocy własnym dzieciom i przebywania z wnukami z drugiej strony.. Nieprzyjemny dylemat...Dlatego chyba byłoby mi jeszcze bardziej przykro, gdyby ktoś mi bliski mi płacił wprost..
A tak nie-wprost..no niby na to samo wychodzi z ekonomicznego punktu widzenia ale tak jakoś zręczniej.. z okazaniem jakiejś troskliwości itp..

konto usunięte

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Lola Foksa:
Justyna Korszeń:
Lola Foksa:

No to zapłacenie opłat - przecież to przykład był..

aha rozumiem, czyli nie czysty pieniądz :)
No właśnie..:)..
Zresztą - tak sobie wyobraziłam siebie w sytuacji takiej Babci.. No, bo trudno dyskutować z sytuacją życiową i wysokością renty.. No i kosztami życia czy leków .. A do tego chęć pomocy własnym dzieciom i przebywania z wnukami z drugiej strony.. Nieprzyjemny dylemat...Dlatego chyba byłoby mi jeszcze bardziej przykro, gdyby ktoś mi bliski mi płacił wprost..
A tak nie-wprost..no niby na to samo wychodzi z ekonomicznego punktu widzenia ale tak jakoś zręczniej.. z okazaniem jakiejś troskliwości itp..

masz rację...
lepiej zapłącić babci w formie opłacania czynszy itp. niż wziąć obcą kobitę i płacić jej 2 czy 3 razy tyle... to chyba byłoby przykre dla babci...
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Myślę, że zbyt negatywnie patrzycie na tą sprawę, dlaczego z góry zakładać jakieś nieczyste intencje?

Są w życiu sytuacje, gdy mama nie chce przyjąć od nas pomocy materialnej a jest jej ciężko, z pracą u nas szczególnie dla starszych ludzi też ciężko.
Jeśli potrzebowałabym pomocy mamy przy dzieciach lub zdecydować się na nianię to wybieram mamę, bo wiem jak mnie wychowała, bo jest mi osobą bliską która w zaden sposób nie będzie chciała skrzywdzić moich dzieci a ja mam pewność że moje dzieci są bezpieczne.

Jakbym miała jej płacić za rachunki to śmiech na sali bo są bardzo skromne, zakupów też bym jej nie mogła zrobić bo mamy totalnie odmienne gusty we wszystkim, od kosmetyków po żywność a jeśli dałabym jej pieniądze to sama mogłaby sobie zaplanować co z nimi zrobić i byłaby psychicznie stabilniejsza, wiedząc że zawsze jej wpadnie ten dodatkowy grosz.

Padło tutaj zdanie, że potem matka powinna płacić dzieciom za opiekę, przepraszam ale większej bzdury wymyślić nie można, tak jest chyba w rodzinach gdzie są chore układy rodzinne.
Mamie jeśli nie daj Boże bym musiała pomóc to pomogłabym z miłości a nie dla pieniędzy.
Moja mama opiekowała się swoim dziadkiem, dziadek miał skromną rentę, mieszkaliśmy wszyscy razem, dziadek zostawiał sobie 100zł a resztę (500zł) dawał mojej mamie i uwierzcie, te pieniądze nawet w połowie nie pokrywały kosztów utrzymania i leczenia dziadka też by ktoś mógł powiedzieć "dziadek jej płacił za opiekę" a to nie prawda, dziadek jej pomagał bo mama była sama z dwójką dzieci i schorowanym 90 letnim dziadkiem.
"Najzabawniej" było po pogrzebie gdy dziadek zmarł, to mała mieścina i wszyscy myśleli, że dziadek cholera wie jakie kokosy dostaje, bo i w obozie był i do Niemiec wywieziony, tyle że dziadek po wojnie wszystkie papiery spalił by mieć to za sobą, dostał marną rencinkę a ludzie potem mówili, że moja mama za pieniędzmi a nie dziadkiem płakała.
Krzywdzące opinie bo ludzie dziwnym trafem nastawieni są wszędzie jakoś biznesowo, we wszystkim muszą widzieć egoistyczne myślenie, pieniądze a nie zwykłą rodzinną miłość, przykre to...

konto usunięte

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

mi sie wydaje ze to naprawde zalezy od osoby. ale zakladajac ze babcia ma zrezygnowac z tego zrodla zarobku nie mialabym chyba wielkich oporow powiedziec: babciu, co Ty na taka propozycje, ze dam Ci 2 razy tyle za opieke nad wnusiem.
owszem mozna to zeobic na zasadzie ze oplacisz czynsz itd. ale moze babcia ma jakies inne plany lub zalozenia finansowe, o ktorych nie wiemy. tak czy siak wszystko zalezy od indywidualnej sytuacji.
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Magdalena Hacia:
Myślę, że zbyt negatywnie patrzycie na tą sprawę, dlaczego z góry zakładać jakieś nieczyste intencje?

Są w życiu sytuacje, gdy mama nie chce przyjąć od nas pomocy materialnej a jest jej ciężko, z pracą u nas szczególnie dla starszych ludzi też ciężko.
Jeśli potrzebowałabym pomocy mamy przy dzieciach lub zdecydować się na nianię to wybieram mamę, bo wiem jak mnie wychowała, bo jest mi osobą bliską która w zaden sposób nie będzie chciała skrzywdzić moich dzieci a ja mam pewność że moje dzieci są bezpieczne.

Jakbym miała jej płacić za rachunki to śmiech na sali bo są bardzo skromne, zakupów też bym jej nie mogła zrobić bo mamy totalnie odmienne gusty we wszystkim, od kosmetyków po żywność a jeśli dałabym jej pieniądze to sama mogłaby sobie zaplanować co z nimi zrobić i byłaby psychicznie stabilniejsza, wiedząc że zawsze jej wpadnie ten dodatkowy grosz.

Padło tutaj zdanie, że potem matka powinna płacić dzieciom za opiekę, przepraszam ale większej bzdury wymyślić nie można, tak jest chyba w rodzinach gdzie są chore układy rodzinne.
Mamie jeśli nie daj Boże bym musiała pomóc to pomogłabym z miłości a nie dla pieniędzy.
Moja mama opiekowała się swoim dziadkiem, dziadek miał skromną rentę, mieszkaliśmy wszyscy razem, dziadek zostawiał sobie 100zł a resztę (500zł) dawał mojej mamie i uwierzcie, te pieniądze nawet w połowie nie pokrywały kosztów utrzymania i leczenia dziadka też by ktoś mógł powiedzieć "dziadek jej płacił za opiekę" a to nie prawda, dziadek jej pomagał bo mama była sama z dwójką dzieci i schorowanym 90 letnim dziadkiem.
"Najzabawniej" było po pogrzebie gdy dziadek zmarł, to mała mieścina i wszyscy myśleli, że dziadek cholera wie jakie kokosy dostaje, bo i w obozie był i do Niemiec wywieziony, tyle że dziadek po wojnie wszystkie papiery spalił by mieć to za sobą, dostał marną rencinkę a ludzie potem mówili, że moja mama za pieniędzmi a nie dziadkiem płakała.
Krzywdzące opinie bo ludzie dziwnym trafem nastawieni są wszędzie jakoś biznesowo, we wszystkim muszą widzieć egoistyczne myślenie, pieniądze a nie zwykłą rodzinną miłość, przykre to...

Jeśli uderzasz we mnie to Cię trochę poniosło, ja tylko przedstawiłam sprawę od innej strony. Tak się składa, że moje dzieci pomimo, że mają dziadków - miały nianię. Z kolei w tej chwili ci dziadkowie wymagają naszej pomocy i nie wyobrażam sobie brać od nich pieniędzy. Ja osobiście jako babcia również nie wzięłabym pieniędzy za opiekę nad wnukiem - gdybym mogła/była w stanie - zajęłabym się wnukiem za darmo.

Jak napisałam - jest to kwestia systemu wartości. A pomyśl - skoro babcia ma poświęcić swój czas i energię na wychowywanie wnuka i brać przy tym pieniądze, to dlaczego miałoby to nie działać w drugim kierunku? Osoba dorosła, która ma pracę, swoje dzieci i jeszcze ma pomagać schorowanym dziadkom musi coś ograniczyć, z czegoś zrezygnować. Jeśli więc ograniczy swoją karierę i czas przeznaczony na pracę na rzecz pomocy dziadkom - nie będzie potrzebująca? Nie będzie w złej sytuacji finansowej?
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Nie, bo napisałaś że powinna zapłacić a wcale nie powinna i tak samo dzieci nie powinny płacić dziadkom za pomoc, to kwestia ich uczuć, jeśli moja mama miałaby tyrać ze ścierą po klatkach lub wykonywać inną ciężką pracę na starość to wolę by zajmowała się moimi dziećmi z czym sobie rewelacyjnie radzi i czas poświęcała też na przyjemności (wszelakie prace plastyczne) do których z powodzeniem może włączyć dzieci.

Gdybyś była w stanie, tyle że obecnie mało jest dziadków którzy nie muszą liczyć się z każdą złotówką.

konto usunięte

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Justyna Korszeń:
Lola Foksa:
Justyna Korszeń:

aha rozumiem, czyli nie czysty pieniądz :)
No właśnie..:)..
Zresztą - tak sobie wyobraziłam siebie w sytuacji takiej Babci.. No, bo trudno dyskutować z sytuacją życiową i wysokością renty.. No i kosztami życia czy leków .. A do tego chęć pomocy własnym dzieciom i przebywania z wnukami z drugiej strony.. Nieprzyjemny dylemat...Dlatego chyba byłoby mi jeszcze bardziej przykro, gdyby ktoś mi bliski mi płacił wprost..
A tak nie-wprost..no niby na to samo wychodzi z ekonomicznego punktu widzenia ale tak jakoś zręczniej.. z okazaniem jakiejś troskliwości itp..

masz rację...
lepiej zapłącić babci w formie opłacania czynszy itp. niż wziąć obcą kobitę i płacić jej 2 czy 3 razy tyle... to chyba byłoby przykre dla babci...

Jak już tu któraś z dziewczyn wspomniała - wszystko zależy od układów w rodzinie.. Są Babcie, które maja w nosie swoje wnuki, bo wolą własny święty spokój lub się realizować zawodowo..Niezależnie od kwoty zaoferowanej.. Są takie, które sprawę potraktują czysto biznesowo - mniej, jak babcia a bardziej, jak zawodowa niania z ogłoszenia.. I będą też takie, które będą się źle czuły w takiej zbyt jednoznacznej i zero-jedynkowej sytuacji.. Niezależnie, ile dostałaby konkurencyjna niania - bo co to za porównanie babci do niani jest w ogóle..
Poza tym - jak ktoś chce - to sobie to sprawnie zorganizuje...
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Magdalena Hacia:
Nie, bo napisałaś że powinna zapłacić a wcale nie powinna i tak samo dzieci nie powinny płacić dziadkom za pomoc, to kwestia ich uczuć, jeśli moja mama miałaby tyrać ze ścierą po klatkach lub wykonywać inną ciężką pracę na starość to wolę by zajmowała się moimi dziećmi z czym sobie rewelacyjnie radzi i czas poświęcała też na przyjemności (wszelakie prace plastyczne) do których z powodzeniem może włączyć dzieci.

Gdybyś była w stanie, tyle że obecnie mało jest dziadków którzy nie muszą liczyć się z każdą złotówką.

Napisałam inaczej - że to działa w 2 strony i jeśli babcia bez obciachu bierze pieniądze za opiekę nad wnukiem (bo jest w złej sytuacji), to powinna później także płacić dzieciom za opiekę nad nią samą. Mam wrażenie, że nie rozumiesz tego, co napisałam. I nie ja wyskoczyłam tu z tekstem, żeby płacić babciom za opiekę nad wnukami. Ustosunkowałam się do tego pomysłu (czytaj: wyraziłam swój pogląd). O to prosiła autorka tego wątku.
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Marzena J.:
Napisałam inaczej - że to działa w 2 strony i jeśli babcia bez obciachu bierze pieniądze za opiekę nad wnukiem (bo jest w złej sytuacji), to powinna później także płacić dzieciom za opiekę nad nią samą. Mam wrażenie, że nie rozumiesz tego, co napisałam. I nie ja wyskoczyłam tu z tekstem, żeby płacić babciom za opiekę nad wnukami. Ustosunkowałam się do tego pomysłu (czytaj: wyraziłam swój pogląd). O to prosiła autorka tego wątku.

Doskonale rozumiem co masz na myśli, ja też się do tego odniosłam, obciach to kraść a nie otrzymywać pomoc odwzajemniając się tym samym.

Dopisane:

I oczywiście nadal się upieram, że NIE POWINNO to działać w obie strony, rozmawiamy raczej o chęci płacenia a nie przymusie płacenia.Magdalena Hacia edytował(a) ten post dnia 22.02.10 o godzinie 14:21
Krzysztof O.

Krzysztof O. "Bądź realistą.
Żądaj niemożliwego"

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

zapłacić babci nic złego, nawet gdyby miało to być więcej niż "cena rynkowa". Nie ma w tym nic złego. Zaufanie nie ma ceny.

konto usunięte

Temat: PŁACENIE DZIADKOM ZA OPIEKĘ NAD DZIECKIEM

Marzena J.:
Magdalena Hacia:
Myślę, że zbyt negatywnie patrzycie na tą sprawę, dlaczego z góry zakładać jakieś nieczyste intencje?

Są w życiu sytuacje, gdy mama nie chce przyjąć od nas pomocy materialnej a jest jej ciężko, z pracą u nas szczególnie dla starszych ludzi też ciężko.
Jeśli potrzebowałabym pomocy mamy przy dzieciach lub zdecydować się na nianię to wybieram mamę, bo wiem jak mnie wychowała, bo jest mi osobą bliską która w zaden sposób nie będzie chciała skrzywdzić moich dzieci a ja mam pewność że moje dzieci są bezpieczne.

Jakbym miała jej płacić za rachunki to śmiech na sali bo są bardzo skromne, zakupów też bym jej nie mogła zrobić bo mamy totalnie odmienne gusty we wszystkim, od kosmetyków po żywność a jeśli dałabym jej pieniądze to sama mogłaby sobie zaplanować co z nimi zrobić i byłaby psychicznie stabilniejsza, wiedząc że zawsze jej wpadnie ten dodatkowy grosz.

Padło tutaj zdanie, że potem matka powinna płacić dzieciom za opiekę, przepraszam ale większej bzdury wymyślić nie można, tak jest chyba w rodzinach gdzie są chore układy rodzinne.
Mamie jeśli nie daj Boże bym musiała pomóc to pomogłabym z miłości a nie dla pieniędzy.
Moja mama opiekowała się swoim dziadkiem, dziadek miał skromną rentę, mieszkaliśmy wszyscy razem, dziadek zostawiał sobie 100zł a resztę (500zł) dawał mojej mamie i uwierzcie, te pieniądze nawet w połowie nie pokrywały kosztów utrzymania i leczenia dziadka też by ktoś mógł powiedzieć "dziadek jej płacił za opiekę" a to nie prawda, dziadek jej pomagał bo mama była sama z dwójką dzieci i schorowanym 90 letnim dziadkiem.
"Najzabawniej" było po pogrzebie gdy dziadek zmarł, to mała mieścina i wszyscy myśleli, że dziadek cholera wie jakie kokosy dostaje, bo i w obozie był i do Niemiec wywieziony, tyle że dziadek po wojnie wszystkie papiery spalił by mieć to za sobą, dostał marną rencinkę a ludzie potem mówili, że moja mama za pieniędzmi a nie dziadkiem płakała.
Krzywdzące opinie bo ludzie dziwnym trafem nastawieni są wszędzie jakoś biznesowo, we wszystkim muszą widzieć egoistyczne myślenie, pieniądze a nie zwykłą rodzinną miłość, przykre to...

Jeśli uderzasz we mnie to Cię trochę poniosło, ja tylko przedstawiłam sprawę od innej strony. Tak się składa, że moje dzieci pomimo, że mają dziadków - miały nianię. Z kolei w tej chwili ci dziadkowie wymagają naszej pomocy i nie wyobrażam sobie brać od nich pieniędzy. Ja osobiście jako babcia również nie wzięłabym pieniędzy za opiekę nad wnukiem - gdybym mogła/była w stanie - zajęłabym się wnukiem za darmo.

Jak napisałam - jest to kwestia systemu wartości. A pomyśl - skoro babcia ma poświęcić swój czas i energię na wychowywanie wnuka i brać przy tym pieniądze, to dlaczego miałoby to nie działać w drugim kierunku? Osoba dorosła, która ma pracę, swoje dzieci i jeszcze ma pomagać schorowanym dziadkom musi coś ograniczyć, z czegoś zrezygnować. Jeśli więc ograniczy swoją karierę i czas przeznaczony na pracę na rzecz pomocy dziadkom - nie będzie potrzebująca? Nie będzie w złej sytuacji finansowej?

Widocznie w niektórych przypadkach dziadków może być nie stac na to, by siedzieć z wnuczętami za darmo, gdzie musieli zrezygnować z dorabiania do renty...

Uważam, że to dobry układ: wilk syty i owca cała. dziadkowie dostają pieniądze i nie muszą u obcych dorabiać, a Ty nie płacisz kroci za opiekunkę i masz pewność, że dziecko jest pod dobrą opieką...

a w tą drugą stronę, to tez wydaje mi się, że przesadziłaś Marzeno.
Gdyby moja mama potrzebowała pomocy 24 h/ dobę to też nie stać by mnie było, aby zrezygnować z pracy... Przykre, ale takie są realia...

Następna dyskusja:

z dzieckiem nad polskie mor...




Wyślij zaproszenie do