Temat: 8latka kosztuje 3 400 PLN miesięcznie.
Nie uskuteczniam podziału na Wredne Mamusie i Kochających Tatusiów, ani odwrotnie. Wypaczone podejście do rodzicielstwa zdarza się i kobietom, i mężczyznom.
Poruszyłam temat nie jako ta stojąca po stronie biednych ojców wyzyskiwanych przez zawistne mamy, eks-żony, ale ze względu na ogólnie pojętą uczciwość i poczucie przyzwoitości. A ta uczciwość i przyzwoitość stoi często pod znakiem zapytania, delikatnie mówiąc.
Zgadzam się absolutnie, ze dziecko ma prawo do szczęścia, marzeń, komfortu i pojęć tych nie sprowadza się do pieniądza, ale na pieniądz przelicza w ramach przyziemnych rozliczeń, niestety, czasem koniecznych. Myślę jednak, że to, co dla dziecka najważniejsze, nie kosztuje właściwie nic. Bo jeśli dla dziecka spędzanie czasu z mamą/z tatą jest frajdą największą, to inne atrakcje stają się naprawdę mniej istotne.
Czy za więcej pieniędzy można kupić więcej świętego spokoju? - być może. Ja nie mówię, że dziecko należy wychowywać przy najmniejszych nakładach finansowych. Mówię, że rozsądnie i uczciwie.