Temat: PRZEJAZDEM PRZEZ KAMBODŻĘ - WRZESIEŃ 2011
hej informacje ze stycznia tego roku:
1) osobiście polecam wizę online (
http://mfaic.gov.kh), wypełniasz wniosek, dołączasz zdjęcie w jpg i płacisz kartą kredytową. Po 2-3 dniach dostajesz wizę którą sobie drukujesz x 2 i dopinasz do paszportu. Koszt 25$. Moim zdaniem to najlepsza opcja. I absolutnie nie musisz nic odbierać na granicy:)
wiza jest ważna zdaje się trzy miesiące od wydania, więc jeśli planujesz wyjazd we wrześniu to musisz jeszcze się wstrzymać z jej załatwianiem
2) BKK-SR - w każdym jednym guesthausie będziesz miała całą listę wycieczek, biletów itp które mogą ci załatwić. Bilet do SR też będzie na 100%. Niestety nie kojarzę konkretnie ile to kosztowało, ale zdaje się, że w okolicach 500BHT. Na Kao San na bank znajdziesz za połowę tej kwoty ale pytanie czy nie zatrzymasz się także w połowie drogie między BKK a SR :)
moja rada: bez zbędnego gimanstykowania się zkorzystaj z ofert swojego gh - z reguły współpracują ze sprawdzonymi firmami, więc jest to pewniejsze niż kupowanie biletu na ulicy. A poza tym, odbierają cię spod GH tuk tukiem albo taksówką więc oszczędzsz kasę na dojazd do stacji autobusowej. Minus: na taką podróż musisz poświęcić cały dzień. Wyjazd z BKK + przeprawa przez granicę + postój w zaprzyjaźnionych knajpach itd. Cel jest jeden: dojechać do SR jak najpóźniej, żebyś nie miała już ochoty szukać noclegu na własną rękę. Na koniec wycieczki na pewno pojawi się w autobusie przewodnik, który zaproponuje zostanie w guesthousie, przy którym przypadkiem się zatrzymacie i który przypadkiem będzie opłacał tego właśnie przewodnika/kierowcę. Nie ma w tym nic złego, jeśli faktycznie nie masz nagranego noclegu.Polecam jednak poszukać czegoś na własną rękę (ja mieszkałam w tym victoryguesthouse@yahoo.com - szczerze polecam, przemiła obsługa, śniadania w cenie, moskitiery i klima)
3) każdy jeden GH w SR również ma w ofercie bilety autobusowe do PP albo do Wietnamu. też warto skorzystać. Argumenty te same jak w przypadku biletów z BKK do SR
pozdrawiam