Temat: Poprawnośc polityczna w historii
Jarosław Koć:
Dobra. Sam skręciłem w stronę "detali". Moja wina.
To podkręcam temat. Jest sobie np. serial "Czterej pancerni i pies". Pokazuje historię, jak pokazuje, czyli stronniczo.
[...]
Zdaje się, że na początku lat '90 "Czterech Pancernych..." i "Stawkę większą niż życie" poprzedzał program z komentarza, że seriale te były i są takie, a nie inne, czyli proradzieckie.
Tak prywatnie to wolę "Stawkę...", ponieważ "Cztere pancerni..." są dla mnie w odbiorze lekko głupkowaci.
Swoją drogą zdaje się, że były niedawno plany ciągu dalszego przygód Klossa, nawet słyszałem, że główną rolę miałby zagrać Żmijewski, a reżyserii chciał się podjąć bodajże Pasikowski.
Nie sądzę, aby trzeba było przy tym specjalnie grzebać w życiorysie Klossa i "wypłukiwać" go z radzieckiego charakteru, ale przecież co by broniło przeprowadzić radzieckiemu "szpionowi" jakąś wspólną akcję z AK...? :))