Temat: PGE Dystrybucja opracowała sposób na awarie spowodowane...
Zbigniew F.:
podczas awarii czy modernizacji linii energetycznych będą układane a nie zakopywane w ziemi. [...]
Rozwiązanie zostało opracowane w łódzkim oddziale PGE
Nihil novi sub sole. No, może nie "nihil", ale nie wiem, jakiej formy łacińskiego odpowiednika wyrazu "niewiele" użyć :)
Rozwiązanie było stosowane - a i to nie wiem, czy po raz pierwszy - ponad 20 lat temu z powodzeniem w innej branży, tj. w telekomunikacji. Na sporym odcinku trasy odcinku Legnica - Legnickie Pole został na okres zimowy ułożony na gruncie światłowód, ponieważ niespodziewanie w listopadzie mróz skuł grunt na metr w głąb. Wtedy konieczność oznakowania polegała głównie na tym, żeby powiadomić wszystkich okolicznych złodziei, że nie opłaca się tego kraść :)
Ale jeśli mówimy o tym, aby
bezproblemowo utrzymać dostawy energii na większym obszarze
i tak największym problemem będą krzyżujące się z trasą kabla tory kolejowe i cieki wodne. Na drogach potrafię sobie wyobrazić coś w rodzaju awaryjnego progu zwalniającego, ale przecież nie na torach... Coś wiadomo na temat tego, jak to sobie PGE wyobraża?